Puszka, ekstrakt nieznany, alkohol 4,7 % obj.
Zakupione w zamojskim, społemowskim Luxie za 2,25 zł
Kolor jasnej słomki, coś jakby mocny napar z rumianku.
Piana marna i do tego nie utrzymuje się nawet do połowy kufla, w postaci większej niż milimetrowy pierścień.
Zapach słaby i ledwie wyczuwalny. Na upartego można doszukać się aromatu kwiatowo-chmielowego.
Smak bez smaku. Woda po płukaniu beczki.
Opakowanie dodam jak znajdę aparat.
Za wypuszczanie czegoś takiego pod nazwą "piwo", powinni skazywać w doraźnych sądach, bez prokuratora i adwokata
Może Perła celuje w duży kontakt z siecią dyskontów albo marketów i testuje czy popłuczyny da się sprzedać?
Zakupione w zamojskim, społemowskim Luxie za 2,25 zł
Kolor jasnej słomki, coś jakby mocny napar z rumianku.
Piana marna i do tego nie utrzymuje się nawet do połowy kufla, w postaci większej niż milimetrowy pierścień.
Zapach słaby i ledwie wyczuwalny. Na upartego można doszukać się aromatu kwiatowo-chmielowego.
Smak bez smaku. Woda po płukaniu beczki.
Opakowanie dodam jak znajdę aparat.
Za wypuszczanie czegoś takiego pod nazwą "piwo", powinni skazywać w doraźnych sądach, bez prokuratora i adwokata
Może Perła celuje w duży kontakt z siecią dyskontów albo marketów i testuje czy popłuczyny da się sprzedać?
Comment