Ocena z ARTomatu
Kolor: Herbaciany, może trochę za ciemny, ale chyba jeszcze pasuje. [3.5]
Piana: Nie udało mi się uzyskać piany podczas nalewania. Po chwili wokół szkła utworzyła się obrączka, która zostawiała jakieś "ślady na szkle" (o co w ogóle chodzi z tymi "śladami na szkle"?!). [1]
Zapach: Nic. Nic. Nic. W związku z tym nie było to obrzydliwe, dlatego tylko -1. Ale zrobić tak bezzapachowe piwo - to trza umić. [2]
Smak: Tfu! Tępa gorzkość, bo nie goryczka, obrzydliwy śluz na języku, strach przełknąć. [1]
Wysycenie: Na początku było parę bąbelków, ale już drugi łyk był jak herbata. [2.5]
Opakowanie: Co prawda krzywo ponaklejane, ale wszystkie elementy całkiem ładne. Jest komplet informacji i obowiązkowa dawka bełkotu. Bardzo dobrze - trzy plus. [3.5]
Uwagi: Potworny zawód. Nigdy więcej. I chyba nigdy jeszcze nie piłem tak obrzydliwego piwa. Koncerniaki przynajmniej nie mają obrzydliwego smaku...
Moja ocena: [1.675]
Kolor: Herbaciany, może trochę za ciemny, ale chyba jeszcze pasuje. [3.5]
Piana: Nie udało mi się uzyskać piany podczas nalewania. Po chwili wokół szkła utworzyła się obrączka, która zostawiała jakieś "ślady na szkle" (o co w ogóle chodzi z tymi "śladami na szkle"?!). [1]
Zapach: Nic. Nic. Nic. W związku z tym nie było to obrzydliwe, dlatego tylko -1. Ale zrobić tak bezzapachowe piwo - to trza umić. [2]
Smak: Tfu! Tępa gorzkość, bo nie goryczka, obrzydliwy śluz na języku, strach przełknąć. [1]
Wysycenie: Na początku było parę bąbelków, ale już drugi łyk był jak herbata. [2.5]
Opakowanie: Co prawda krzywo ponaklejane, ale wszystkie elementy całkiem ładne. Jest komplet informacji i obowiązkowa dawka bełkotu. Bardzo dobrze - trzy plus. [3.5]
Uwagi: Potworny zawód. Nigdy więcej. I chyba nigdy jeszcze nie piłem tak obrzydliwego piwa. Koncerniaki przynajmniej nie mają obrzydliwego smaku...
Moja ocena: [1.675]
Comment