Kmicic, Kmicic

[Cezar]

Piwo jasne pełne, alk. do 5,5%, ekstraktu 10,1%, butelka 0,5 litra, zakupione w Łodzi w sklepie przy ul. Piotrkowskiej.

Przyznam, że po wcześniejszych doświadczeniach z produktami częstochowskiego browaru (tzn. z fatalnym Bohunem Mocnym i nieszczególnym Kmicicem Mocnym) z dużą rezerwą zabrałem sie do konsumpcji tego napoju. Tymczasem mile się rozczarowałem. Piwo było zupełnie przyzwoite i wypiłem je bez żadnych problemów, a nawet z przyjemnością. Może więc jest to jakiś materiał do przemyśleń dla browaru, żeby odpuścił sobie produkcję mocnych piw i skoncentrował się na tym, co wychodzi mu najlepiej.

[adam16]

Wypada zgodzić się z przedmówcą. Też podchodziłem z obawami i też okazały się one płonne, na szczęście . Na pewno jest to najlepszy produkt browaru z Częstochowy.
Kolejnym plusem jest, iż piwo to, pojawiło się w większej ilości sklepów.

[Piwofil]

Przywiezione przez kolegę, który miał okazję być w Częstochowie.
Rzeczywiście nienajgorsze, zupełnie do wypicia, nie wiem jak w porównaniu z innymi "Kmicicami", bo ich nie piłem, ale to piwko oceniam pozytywnie.

[Krotoszyniak]

Mialem to piwko podczas pobytu w Polsce (lato 2002) . Wypijalne , troche malo skaplikowane (jednostronny smak) , nie takie zle . 12/20

[adam16]

Krotoszyniak napisał(a)
Mialem to piwko podczas pobytu w Polsce (lato 2002) . Wypijalne , troche malo skaplikowane (jednostronny smak) , nie takie zle . 12/20

Dwa lata temu to chyba musiał być inny Kmicic, bo zdaje się, że to jest w miarę nowy produkt z Częstochowy. Jeżeli się mylę, to mnie poprawcie.

[Krotoszyniak]

Jakie 2 lata temu , raczej ponad miesiac temu .

[adam16]

A ja jakimś cudem odczytałem, że to było lato 2000 Ups

[slavoy]

Nie jest złe, ale coś jest w jego smaku nie tak i ciężko mi powiedziec co...
Gaz w normie, barwa jasnozłocista, piana obfita, ale expresowo znikająca (pozostawia "koronkę").
Smak & zapach to coś jak skrzyżowanie ciechanowskiego Gambrynusa (tak tak!) z gorszymi warkami Viflinga Eksportowego.

Na etykietach nie znalazłem żadnej wzmianki o pasteryzacji, a data ważnośni nieodległa - 18.12.2002. Norma to: PN-A-79098.
Czy ktoś mógłby rozwiać moje wątpliwości?

[piwo]

Zakupiłem w Częstochowie.

Piłem z butelek 0,33 i 0,5 - smakowało mi tylko wydawało się trochę
"wodniste" ale po sprawdzeniu ekstraktu (tylko 10,1) było ok.
Dam 4.

[dryx]

Kmicica kupuje chętnie od jakiegoś czasu do pracy w ogrodzie, jest to idealne piwo do gaszenia pragnienia, wspaniale zastępuje wodę mineralną - wodnistość, brak wyraźnego smaku, to jest jedyna zaleta tego piwo.
No i cena 1,17 zł za 0,5 - jest adekwatna do jakości i walorów piwa.

[baklazanek]

dryx napisał(a)
...wodnistość, brak wyraźnego smaku, to jest jedyna zaleta tego piwo.

No jeżeli wodnistość i brak smaku mają być zaletą piwa to ja już nic nie rozumiem.

[Seler_32]

Piwo w temp. pokojowej rozkłada się na:
1. wodę,
2. spiryt,
3. jakiś chemiczny składnik smakowy.
Niezbyt udany produkt.
Smakuje w zasadzie tak, jak wygląda obecnie Olbrychski Daniel (mam nadzieję, że nie oberwę za to szablą Kmicica).

[prima]

Po wypiciu Kmicica przypomniał mi się dawny wynalazek: sok jabłkowy o smaku brzoskwiniowym. Tutaj mamy coś podobnego: woda gazowana o smaku piwnym. Na etykiecie nie ma co prawda wzmianki, że produkt zawiera aromat piwny identyczny z naturalnym ale takie wrażenie powstaje.

[breslauer]

Kolor jasny, piana pozostawia ładne kręgi na szkle. Zapach miły dla nozdrzy, słodowo-chmielowy. W smaku również wyczuwalna przyjemna goryczka. W sumie – przyzwoity pilsik, na gorące dni, myślę, że można polecić.

Moja ocena: [4]

[Petrax]

Mój Kmicic nabyty w Bojanowie

Opakowanie: puszka 0,5l, niezbyt ciekawy wzór
Kolor: bladziutkie, jasnożółte
Zapach: zapomnieli dołożyć
Gaz: OK
Piana: zero
Smak: tragedia, totalnie bez smaku, po przełknięciu czuć tylko jakąs niemrawą goryczkę, kiepścizna, nawet jak na upał

Moja ocena: [1.7]