Zamkowy, Brackie Pale Ale Belgijskie

[Czapayew]

byłeś katalizatorem

Se wypraszam

[grew]

Dopiero dzisiaj miałem okazję spróbować tego specjału (leżakował od dnia premiery) i powiem otwarcie: pierwsze polskie piwo od dłużego czasu, które mi smakowało! Mało piję piw polskich, ale zwykle się nacinam. To jest wyjątkowo dobre. Gratulacje dla Dori

Byłoby miło, jak to Kopyr napisał na blogu, gdyby browar Zamkowy miał takie piwa w swoim portfolio na stałe.

Jutro idę do sklepu zakupić ich więcej.

[wrednyhawran]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Mocna herbata, lekko mętny. Bardzo ładny. [5]
Piana: Świetna, zbita, gęsta i trwała. Drobnoziarnista. Taka powinna być piana. [5]
Zapach: Kojarzy mi się z zapachem niektórych belgijskich ale, ale z Belgii Czuć paloność, słód, chmiel i winną kwaskowość. Zapach mógłby być bardziej intensywny. [4]
Smak: Piwo zdecydowanie dojrzalo na półkach sklepowych. Kiedy piłem je zaraz po premierze - zawiodłem się - smak był mało treściwy, wręcz rozwodniony, niby było ok ale czegoś brakowało. Teraz natomiast na 2 miechy przed upływem terminu jest już wszystko - treściwośc, świetna goryczka, kwaskowe nuty winne przypominające belgijskie ciemniaki, naprawdę rewelacja. [5]
Wysycenie: Dość wysokie, lekko szczypiące, ale w porządku. [4]
Opakowanie: Bardzo ładny design, dedykowany kapsel, wszystkie informacje na kontrze, a również dedykowane szkło.- Pomijając, że wszystko unikatowe. Rzadko można z czystym sumieniem postawić 5 w tej kategorii. [5]
Uwagi: Gdybym oceniał to piwo tuż po premierze nie dostałoby tak wysokich ocen. Zdziwiłem się, kiedy uznane zostało piwem roku, ale teraz mogę się z tym werdyktem zgodzić i to raczej nie pod wpływem sugestii tłumu. Po prostu piwo dojrzało i nabrało charakteru. Rozważam zakup kilku sztuk i przetrzymanie ich przez jakiś czas w piwnicy. Ciekawe co z tego wyjdzie.

Moja ocena: [4.6]

[atheus]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo przyjemny, herbaciany [5]
Piana: Po nalaniu spora, niejednorodna, po paru minutach opadła do kożucha z obwódką. Przyzwoicie [4]
Zapach: Wytrawnie owocowy, z nutką "belgijskości". Bardzo ładny [5]
Smak: Smak wytrawny, owocowy z dość intensywną ziołową goryczką. Na końcu faktycznie nieco metalicznego posmaku [4]
Wysycenie: Na samym początku nieco za duże, szczypie w język przysłaniając aromat. Po odstaniu w szklance dobrze współgra ze smakiem [4]
Opakowanie: Stylistyka bardzo ładna, estetyczna, tylko całość trochę za ciemna. Litery zlewają się nieco z tłem [4.5]
Uwagi: Bardzo dobre piwko. Szkoda, że nie jest produkowane "na stałe". Jedna butelka idzie do piwnicy. Zobaczymy co z niej wyrośnie

Moja ocena: [4.425]

[Mason]

Bardzo dobre piwko. Szkoda, że nie jest produkowane "na stałe". Jedna butelka idzie do piwnicy. Zobaczymy co z niej wyrośnie

Oj, lepiej żeby nic z tej butelki nie wyrosło. Widziałeś film The Blob?

[Feti]

Termin ważności się kończy 26,05 . W płockim PiP w MAzovii promocję z tej okazji zrobili. Dwie butelki za 4.29.
Mały zapasik zrobiłem.

[GaryFisher]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bursztynowy, jak mocna herbata. [5]
Piana: Średnioziarnista, solidnie brudzi szkło, ale opada zaraz po nalaniu zostawiając porządny kożuch, który się dość długo trzyma. [4.5]
Zapach: Bardzo złożony, słodowo-chmielowy z bukietem śliwkowo-truskawkowo-bananowym z dodatkiem ziół, nuta karmelu, drożdży. [4.5]
Smak: Słodowo chmielowy, ejlowy, z bukietem ziołowo-owocowo-kwiatowym i bardzo przyjemną wyraźną goryczką, w tle delikatna paloność i karmel; bardzo dobre, może zdążę jeszcze dokupić [4.5]
Wysycenie: Dosyć wysokie, jak na klasztorniaka przystało. [5]
Opakowanie: Flaszka ŻGB, ciekawa etykieta z gładkiego papieru w tonacji miedź-miód-zieleń, dedykowany kapsel. [5]
Uwagi: Zakupione w: Piotr i Paweł w Blue City w Warszawie
Data ważności: 27.05.2011
Degustowane: 04.05.2011
Soundtrack: "Powerslave" by Iron Maiden

Moja ocena: [4.575]

[M-kwadrat]

Termin ważności się kończy 26,05 . W płockim PiP w MAzovii promocję z tej okazji zrobili. Dwie butelki za 4.29.
Mały zapasik zrobiłem.

W Poznaniu zachodzę do jednego regularnie, do innych bardziej sporadycznie ale też się zdaża ale niestety w żadnym z nich takiej oferty nie spotkałem niestety... a szkoda - też bym zrobił tańszy zapsik bo piwo bardzo dobre - nie dalej jak wczoraj znowu to sprawdziłem.

[jacer]

genialne piwo. nie jestem takim ekspertem jak przedmówcy, ale dawno już nie próbowałem tak dobrego piwa

Kup sobie na zapas, bo juz niedługo zniknie na zawsze

[docent]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemnobursztynowy. Piwo jest filtrowane, ale brakuje idealnej klarowności. Może dlatego, że jutro ostatni dzień terminu przydatności. [4.5]
Piana: Przy nalewaniu gęsta i obfita. Szkoda, że szybko się redukuje choć do końca pozostaje odpowiednia warstwa na powierzchni. [4]
Zapach: Przede wszystkim owoce. Dopiero po chwili węch wyłapuje chmielowe akcenty. Po ponownym nalaniu chmiel bardzo intensywny, ale po chwili znów wracają owoce. [5]
Smak: Pierwsze wrażenie to dobrze zaznaczona goryczka. Za tym idzie owocowość. Pełne w smaku. Z czasem goryczka ulega wygładzeniu, ale cały czas jest obecna. Gdyby oceniać wg BJCP to nie jest stylowe (za mało słodowe, za mało zróżnicowany smak). Dla mnie jednak to przede wszystkim ejl, w którym goryczka ma być dobrze wyczuwalna. I tak własnie jest w tym piwie. [4.5]
Wysycenie: Jak na ejla nawet dość duże, choć to zauważalne jest tylko na początku. [5]
Opakowanie: Może jest trochę mniej eleganckie niż BKD, ale styl i jakość wykonania pierwsza klasa. Podpis piwowara, pełne info na kontrze - o to właśnie chodzi! Wrażenie delikatnie psuje tekst o tym, że połowa sukcesu tego piwa to "kunszt piwowarów GŻ". [5]
Uwagi: Oceniam je w podobnym terminie jak BKD czyli pod koniec terminu przydatności. To było do przewidzenia, że tamto piwo dzięki leżakowaniu zyskało a BPA...no właśnie, wcale nie straciło i to świadczy o klasie tego piwa.

Moja ocena: [4.675]

[docent]

I jeszcze aktualna fota.

[Pirat]

Powiedzmy sobie szczerze, piwo to *aż tak* nie ujmuje. Fakt, złe nie jest. Limitowana edycja, która z bólem się sprzedała. Spróbowałem to piwko raz, bo dostałem od znajomego. Miałobyć tak unikatowe jak Kopernik z Ambera, a tu zonk. Podejrzewam, że zamiast Mastnego Brackiego, zrobili Pale Ale, ażeby coś nowego uwarzyć. I nie zdziwię się, jak wkrótce uraczymy Brackiego Koźlaka. Robią z pewnością coś dla Birofilów. Poza tym, to dodaje im prestiżu.

[Promil03]

Powiedzmy sobie szczerze, piwo to *aż tak* nie ujmuje. Fakt, złe nie jest. Limitowana edycja, która z bólem się sprzedała. Spróbowałem to piwko raz, bo dostałem od znajomego. Miałobyć tak unikatowe jak Kopernik z Ambera, a tu zonk. Podejrzewam, że zamiast Mastnego Brackiego, zrobili Pale Ale, ażeby coś nowego uwarzyć. I nie zdziwię się, jak wkrótce uraczymy Brackiego Koźlaka. Robią z pewnością coś dla Birofilów. Poza tym, to dodaje im prestiżu.

Głupoty piszesz. Pale Ale pani Doroty wygrało konkurs w roku 2010. W nagrodę zostało uwarzone, rozlane i sprzedane. Bracki Koźlak już był. Rok wcześniej, też jako nagroda za wygrany konkurs.
A Brackie Mastne to w 100% inicjatywa browaru w Cieszynie. W dodatku jak donoszą chłopaki na forum, właśnie uwarzono kolejną warkę.

[docent]

Powiedzmy sobie szczerze, piwo to *aż tak* nie ujmuje. Fakt, złe nie jest. Limitowana edycja, która z bólem się sprzedała. Spróbowałem to piwko raz, bo dostałem od znajomego. Miałobyć tak unikatowe jak Kopernik z Ambera, a tu zonk. Podejrzewam, że zamiast Mastnego Brackiego, zrobili Pale Ale, ażeby coś nowego uwarzyć. I nie zdziwię się, jak wkrótce uraczymy Brackiego Koźlaka. Robią z pewnością coś dla Birofilów. Poza tym, to dodaje im prestiżu.

Ani amberowski Kopernik piwem unikatowym nie jest, ani to piwo nie zostało uwarzone na siłę, tylko zostało przygotowane jednorazowo zgodnie z zasadami konkursu KPD Żywiec. Jesli nie wiesz o co chodzi, przeczytaj ten temat od początku.

[delvish]

PMiałobyć tak unikatowe jak Kopernik z Ambera, a tu zonk.

A czemuż to Kopernik miałby być piwem unikatowym?