Jabłonowo, Piwo na miodzie gryczanym

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marcin66
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2010.07
    • 17

    #16
    Giełda - piwo na miodzie z Jabłonowa

    Witam.
    Na sobotniej giełdzie faktycznie wrażenie zrobiło na mnie piwo z Jabłonowa - zarówno Na Miodzie Gryczanym jak i Tradycyjne browar podał niepasteryzowane i niefiltrowane.
    Niebo w gębie. Choć bardziej smakuje mi Na Miodzie: Nie przepadam za zbyt gorzkimi piwami i nie pijam Pilsnera Urqela - a te piwa są delikatne ale wyraziste.
    Tak trzymać!!!
    Czekam na kolejne piwa z Jabłonowa - mam nadzieję że nie skończą Na Miodzie:-).

    Comment

    • Marusia
      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
      🍼🍼
      • 2001.02
      • 20221

      #17
      Też piłam na giełdzie, wersja niefiltrowana. Pierwsze naprawdę smaczne piwo z Jabłonowa Jest nawet lekka kwaskowość miodowa, co wskazywało by na faktyczne użycie miodu, a nie aromatu jedynie. Piwo dość słodkie, dlatego raczej więcej niż 1 na raz odpad.
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • Pancernik
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.09
        • 9793

        #18
        Nie piłem jeszcze wersji "zwykłej", lecz "lymyted edyszn", nalane w butlę na giełdzie.
        Piwo generalnie robi wrażenie prawie-rzemieślniczego. Jest barwy zgaszonej herbacianej, lekko mętne.
        Piana niezbyt efektowna, kremowobrudnobiała, rzadka i krótka (chociaż skutecznie uniemożliwiała sprawne nalanie do butli ).
        Zapach miodowy wielowątkowy, nie znam się na miodach... W smaku też miód, złożona paleta, wrażenie letniej nasłonecznionej łąki... Trochę zbyt słodkie jednak. Wysycenie niewysokie, OK.
        Smaczne piwo, ale NA MIŁOŚĆ BOSKĄ, dlaczego wszyscy muszą warzyć piwa miodowe ???

        Teraz jeszcze wypiję butelkowe "zwykłe" i zobaczymy...

        Comment

        • becik
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍼🍼
          • 2002.07
          • 14999

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
          Nie piłem jeszcze wersji "zwykłej", lecz "lymyted edyszn"
          Jaka jest między nimi różnica oprócz tej, ze jedno było sprzedawane w butelkach, drugie z beczki? No chyba, że jedynie opakowanie masz na myśli.
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • Pancernik
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2005.09
            • 9793

            #20
            Nie wiem. Jak wypiję butelkowe, to Ci napiszę .

            Comment

            • Pancernik
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2005.09
              • 9793

              #21
              Nie wiem. Jak wypiję butelkowe, to napiszę .

              Comment

              • szefunio
                Porucznik Browarny Tester
                • 2007.01
                • 481

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                Jaka jest między nimi różnica oprócz tej, ze jedno było sprzedawane w butelkach, drugie z beczki? No chyba, że jedynie opakowanie masz na myśli.
                Z beczki było niepasteryzowane, a w butelce pasteryzowane. Obie wersje są niefiltrowane.
                Robię to co lubię - produkuję piwo.

                Comment

                • jacer
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2006.03
                  • 9875

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                  ale NA MIŁOŚĆ BOSKĄ, dlaczego wszyscy muszą warzyć piwa miodowe ???
                  Polska krainą piwami miodowymi płynąca, nie żadne tam Portery co się niektórym wydaje
                  Milicki Browar Rynkowy
                  Grupa STYRIAN

                  (1+sqrt5)/2
                  "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                  "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                  No Hops, no Glory :)

                  Comment

                  • snorre
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2006.02
                    • 655

                    #24
                    To prawda - też zauważyłem, że u nas wyjątkowo dużo w porównaniu z innymi krajami jest piw miodowych. Czyżby wpływ tradycji miodów pitnych?
                    Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!

                    Comment

                    • pioterb4
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2006.05
                      • 4322

                      #25
                      To jest pójście na łatwiznę. Ciechanowi wyszło miodowe to wszyscy jadą miodowe. Amber odniósł sukces z Żywym to zaczęła się moda na niepasteryzowane. Brak własnych ciekawych pomysłow na zaistnienie na rynku, bojaźń przed klapą powodują że łatwiej coś odpapugować niż przetrzeć szlak.

                      Comment

                      • sinus54
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2010.02
                        • 27

                        #26
                        miodowe gryczane

                        ciechanowi wyszło miodowe i tak się zachłysnął sukcesem, że dziś nie biore tego ciechana do ust
                        oni są mistrzami marketingu a piwo wychodzi kiepskie
                        wstyd napisać, ale ostatnio u znajomych trafiłem faxe i ciechana i ciechan smakował jak stara ściera a faxe było naprawde poprawne

                        Comment

                        • Pancernik
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2005.09
                          • 9793

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                          To jest pójście na łatwiznę. Ciechanowi wyszło miodowe to wszyscy jadą miodowe. Amber odniósł sukces z Żywym to zaczęła się moda na niepasteryzowane. Brak własnych ciekawych pomysłow na zaistnienie na rynku, bojaźń przed klapą powodują że łatwiej coś odpapugować niż przetrzeć szlak.
                          Żeby tak nie potępiać w czambuł (trudne, archaiczne słowo ) koncepcji piw miodowych należy zauważyć, że są w większości co najmniej poprawne i stanowią mniej (moim zdaniem) obrzydliwą alternatywę dla białych kozaczków, pijących przez słomkę w knajpkach piwo "ze sokiem"...

                          A wracając do ad remu, jeśli dziś uda mi się zawinąć na Pejzażową, dokonam testu wersji butelkowej.

                          Comment

                          • pioterb4
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.05
                            • 4322

                            #28
                            Żeby tak nie potępiać w czambuł (trudne, archaiczne słowo ) koncepcji piw miodowych należy zauważyć, że są w większości co najmniej poprawne i stanowią mniej (moim zdaniem) obrzydliwą alternatywę dla białych kozaczków, pijących przez słomkę w knajpkach piwo "ze sokiem"...
                            Oczywiście nie chciałem napisać, że te polskie wydania piw miodowych są jakieś niesmaczne czy nawet jeszcze gorzej, tylko że znacznie łatwiej jest dziś podczepić się takiej Łomży czy Jabłonowu pod pewien nurt niż uderzyć w zupełnie inny, nie do końca przebadany segment. Jeśli browar poza piwem miodowym i niepasteryzowanym ale mikrofiltrowanym ma coś jeszcze ciekawego to luz ale jeśli ogranicza się tylko do tych dwóch produktów wśród wyrobów uznawanych za niszowe to odczuwam pewien niedosyt, gdyż przyznaję że miód sam w sobie nigdy jakoś specjalnie atrakcyjny dla mnie smakowo nie był. Bradzo bym się natomiast cieszył gdyby np takie Jabłonowo wypuściło piwo w stylu Opata Medovego, który choć deklaruje posiadanie tego dodatku to chętnie po nie sięgam.

                            Comment

                            • Candlekeep
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2007.11
                              • 367

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                              Oczywiście nie chciałem napisać, że te polskie wydania piw miodowych są jakieś niesmaczne czy nawet jeszcze gorzej, tylko że znacznie łatwiej jest dziś podczepić się takiej Łomży czy Jabłonowu pod pewien nurt niż uderzyć w zupełnie inny, nie do końca przebadany segment. Jeśli browar poza piwem miodowym i niepasteryzowanym ale mikrofiltrowanym ma coś jeszcze ciekawego to luz ale jeśli ogranicza się tylko do tych dwóch produktów wśród wyrobów uznawanych za niszowe to odczuwam pewien niedosyt, gdyż przyznaję że miód sam w sobie nigdy jakoś specjalnie atrakcyjny dla mnie smakowo nie był. Bradzo bym się natomiast cieszył gdyby np takie Jabłonowo wypuściło piwo w stylu Opata Medovego, który choć deklaruje posiadanie tego dodatku to chętnie po nie sięgam.
                              Ale przecież Jabłonowo wybrało swoją własną drogę. Ich "Piwo na miodzie gryczanym" jest zupełnie innym piwem miodowym, niż cała rzesza miodowych napitków istniejących dotychczas na rynku, a które także mi, podobnie jak Piotrowi, nigdy nie podchodziły (na co zresztą zwróciłem uwagę na początku tej dyskusji).
                              I dlatego browar Jabłonowo bardzo zyskał w moich oczach. Zarówno dlatego, że nie uległ konuinkturalizmowi i nie powielił schematów już utrwalonych na polskim rynku, jak i dlatego, że bardzo zadbał o jakość tego nowego wyrobu (co też w jakiś sposób zadaje kłam powszechnej dotychczas opinii o tym browarze).

                              Comment

                              • pioterb4
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2006.05
                                • 4322

                                #30
                                To jak tylko się pojawi w okolicy to będę musiał je przebadać. I jeszcze nowego Belfasta nie próbowałem, więc może kiedyś zmierzę się z nowościami Jabłonowa za jednym zamachem.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X