Gwoli wyjaśnienia.....
Przygodę z Belfastem zaczynałem już ponad 10 lat temu.
Na początku miał dużo mniejszą zawartość alkocholu i w dodatku inną w puszcze niż w butelce ...
Od tamtej pory zepsuł się strasznie ...
Dzisiaj da się jeszcze przełknąć ten w butelce (ale jest coraz trudniej dostępny). Z bratem wykupiliśmy cały zapas w Carrefour Bemowo a nowego nie ma .... .
Od tego w puszkach lepiej trzymać się z daleka.
Przygodę z Belfastem zaczynałem już ponad 10 lat temu.
Na początku miał dużo mniejszą zawartość alkocholu i w dodatku inną w puszcze niż w butelce ...
Od tamtej pory zepsuł się strasznie ...
Dzisiaj da się jeszcze przełknąć ten w butelce (ale jest coraz trudniej dostępny). Z bratem wykupiliśmy cały zapas w Carrefour Bemowo a nowego nie ma .... .
Od tego w puszkach lepiej trzymać się z daleka.
Comment