Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jaro109
Jabłonowo, Belfast
Collapse
X
-
-
bo więcej niż jednego nikt nie wypił
przepraszam głupi żart- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jaro109przed chwilą nabyłem belfasta z podpisem na etykiecie - WERSJA LIMITOWANA (7,2%). czym różni się ona od klasycznej?
?id=1688&do=ou#ou
Właśnie tym Brrr
Prawie jak Piwo
SZCZECINComment
-
Nie byłbym taki pewien, może to inna "wersja limitowana". Tamta miała 10%, a ta - 7,2%. Czyli wersja "light"...Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)
@WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawetComment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_ShaggyNie byłbym taki pewien, może to inna "wersja limitowana". Tamta miała 10%, a ta - 7,2%. Czyli wersja "light"...BIRRARE HUMANUM ESTComment
-
Wciąż bardzo dobry jest Belfast beczkowy, o wiele mniej wyczuwa się w nim alkohol niż w butelkowym czy puszkowym.Comment
-
LIMITOWANY pozytywnie mnie zaskoczył, nie czuło się spirytusowego smaku przed którym ostrzegano we wcześniejszych postach. Zauważyłem jedną rzecz charakterystyczną dla wyrobów z Jabłonowa a mianowicie jakaś (?) wspólna nuta zapachowa niezależnie od tego czy to jest belfast, mocne itp.Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_ShaggyNie byłbym taki pewien, może to inna "wersja limitowana". Tamta miała 10%, a ta - 7,2%. Czyli wersja "light"...
Prawie jak Piwo
SZCZECINComment
-
Dzisiaj po dłuższym czasie zakupiłem owo piwko. Troszkę licho z wysyceniem ale daje radę wypić. Piana szybko opada ale pozostaje cieniutki beżowy kożuszek. Chyba dwóch z rzędu nie przełknąłbym, co nieznaczy, że wychylenie jednego od czasu do czasu jest grzechemJeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci sięComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: runatno-mahoniowy, klarowne [4.5]
Piana: bezowa, drobna, utrzymuje sie ok 1,5 cm warstwa, nie osadza się na szkle [3]
Zapach: dośc słabo wyczuwalny, jedyna co czuję to lekko przypalany słodowy aromat [2.5]
Smak: lekko przypalany słodowy posmak miesza się z lekko wyczuwalną kwasowością, w oddali czuć słodkie nutki, stał się badziej wodnisty w stosunku do tych które piłem wcześniej, mało treściwy, zaczynam wyczuwać lekki chemiczny posmak mający postać niechmielowej goryczki [3]
Wysycenie: trochę za duzo [3.5]
Opakowanie: charakterystyczna puszka choć na piwo ciemne powinna być w innej tonacji [4.5]
Uwagi: po dłuższym czasie znów siegnąłem po Belfast i z przykrościa stwierdzam, że nie jest to już samo piwo co kiedyś, może spróbuję za rok ale na obecne czasy idzie w odstawkę
Moja ocena: [3]Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Kolor słabej kawy, brunatny z odrobiną wiśni. [4]
Piana: Słabiutka. Znika szybko nie pozostawiając śladów. [2]
Zapach: Słodowy z silnym alkoholem. [2.5]
Smak: Mało treściwy, lekko wodnisty. Na pierwszym planie palone akcenty. Słodki z umiarkowaną goryczką. Zbyt silnie czuć alkohol. [3]
Wysycenie: Delikatnie za słabe. Pod koniec picia niemal zanika całkowicie. [3]
Opakowanie: Niczego sobie etykieta, dedykowany kapselek. Podana informacja o ekstrakcie. [4.5]
Uwagi:
Moja ocena: [2.85]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: jasno brunatno-herbaciany [4]
Piana: przeciętna , srednio gęsta dość szybko znika. [4]
Zapach: niezbyt przyjemny. lekka won alkoholu i wit. C. Nic prawie przez tą zasłonę zapachową sie nie przebija. [3.5]
Smak: smak płaski lekko wodnisty. Bezbarwny, ale ujdzie bo tak skoponowany że kazdy wypije i nie powie złego słowa.. No czuc tez alkohol ale bez przesady. [4]
Wysycenie: Moglo by byc lepszea ale wyczuwalne. Przeciętne. [3.5]
Opakowanie: zielona butelka i stara od lat podobna w stylu etykieta. Dosc słabej jakosci wszytsko. Chodzi o materiały. [3.5]
Uwagi:
Moja ocena: [3.775]vere sede vacante estComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: ciemnobrązowy, drobne zmętnienie [3.5]
Piana: drobnopęcgerzykowa, skwiercząca, bardzo szybko znika [2.5]
Zapach: słodki, całkiem przyjemny [4]
Smak: ewidentnie wyczuwalna "moc", nie komponuje się zbyt dobrze ze słodkim, palonym smakiem. Jest odrobinę za ostry [3]
Wysycenie: słabe [2]
Opakowanie: nazwa marki wpisana mało czytelną czcionką w zielononiebieskie otoki. Istota samych otoków nieodgadniona (co artysta miał na myśli???). Nie ułatwiają odnalezienia na półce marki BELFAST. Tło kremowo - zielonkawe. Nic specjalnego! [2.5]
Uwagi:
Moja ocena: [3.25]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: ciemnobrązowy; pod światło rubinowy [4.5]
Piana: wysoka; kremowa; niestety dość szybko zredukowała się do drobnego dywanika [4]
Zapach: słabo wyczuwalny; słodki [4]
Smak: palony karmel; lekko wyczuwalny alkohol jest dla mnie tutaj plusem zważywszy na woltaż piwa [4]
Wysycenie: oj przydałoby się trochę więcej gazu bo bo pewny czasie w piwku nie zostaje po nim nawet ślad [3.5]
Opakowanie: etykieta choć niewymyślna rzuca się w oczy; plus za bardzo ładny dedykowany kapsel choć kolorystycznie nie pasuje do całej reszty; generalnie jednak dużo ładniejsza od butelki jest puszeczka [4]
Uwagi:
Moja ocena: [4]Comment
Comment