Jabłonowo, Belfast

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ART
    mAD'MINd
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2001.02
    • 23928

    #76
    chyba muszę wprowadzić korektę mojej pierwotnej oceny. Obecnie Belfast ma w moim odczuciu tak intensywny charakter alkoholowy, że tylko z uporem daje się spożyć.
    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

    Comment

    • Gambrinus
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.06
      • 696

      #77
      Kolor: mocnej herbaty, opalizuje
      Piana: bezowa, niezbyt trwala
      Smak: wyrazna goryczka, karmel, raczej wytrawne,lekko kwaskowe, alkohol nieco szczypie w jezyk, ale da sie wytrzymac, moze dlatego ze pije bardzo zimne
      Zapach: nikly, karmelowy

      Moja ocena: [2.65]
      Popieraj małe browary!!!
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Comment

      • jeszczejedno
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2004.06
        • 1

        #78
        To jedno z moich ulubionych piwek...jego degustacji dokonuje regularnie (i prosto z beczki)w pewnej osiedlowej pijalce na łódzkim osiedlu. Odrazu zaznaczam, ze wersja puszkowa i butelkowa "nie umywają" sie do wersji beczkowanej. Jak dla mnie piweczko ma świetny ciemny kolorek, miłą dla podniebienia jedwabista piankę (fakt trzyma sie troszke za krótko)...jedyny minus to nasycenie CO2. Reszta superr..no i tylko 1,5 wystarczy żeby świat stał się znacznie piekniejszy

        Moja ocena: [4.525]
        ---------------
        Ocena usunieta z rankingu.
        Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
        Art, Admin

        ---------------

        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #79
          W zasadzie do tej pory nie pijałem ciemnych piw, ale w ramach poszerzania horyzontów postanowiłem spróbować Belfasta z Jabłonowa, zwłaszcza, że na forum opinie były pochlebne. Mile zaskoczony muszę stwierdzić, że piwo mi smakowało. Po kolei jednak, kolor bardzo ładny ciemny, kawowy - pod światło wiśniowy. Nasycenie CO2 bardzo słabe i taka też piana, pomimo, że starałem się aby ją uzyskać jedyne co udało mi się osiągnąć to 0,5cm (co prawda dość drobnej piany) które po 2 minutach pozostawiło jedynie koronę dookoła kufla. Po dalszych kilku minutach wszelkie jej ślady zniknęły. Zapach słaby, ale przyjemny - też jakby kawowy. Opakowanie (puszka) - kiepskie, kolory siakieś takie psychodeliczne. Wiem, że zielony to Irlandia, ale mi się nie podoba. No i na koniec najważniejszy czyli smak, moim zdaniem bardzo dobry, słodowy choć nie słodki (nie cierpię słodkich mocnych piw w stylu warki strong.) Kolejny plus za to, że pomimo dużego voltażu (8,1%) nie czuć piwa spirytusem co zawsze odrzuca mnie od mocnych piw. W tle jest pewna goryczka - kolejny plus. Podsumowując piwo mi smakowało, a nawet bardzo - wadą jest opakowanie (brzydkie, a poza tym nie lubię piw z puszki) i słabe (zerowe ) nasycenie CO2.

          Moja ocena: [3.475]
          blog.kopyra.com

          Comment

          • Twilight_Alehouse
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2004.06
            • 6310

            #80
            Nie wiadomo jak oceniać to piwo. Gdybym chciał oceniać je zgodnie z wymogami stylu stout, poległby z kretesem. Potraktuję więc je trochę łagodniej, co wcale nie znaczy, że będzie jakoś szczególnie dobrze.
            Pucha niebrzydka, ale też wcale nie za łądna, Razi trochę podkreślanie napisów "Mocne" i "Strong".
            Kolor czerwono-brązowy. Taki colowaty. Niby ładny, ale do stouta się nie umywa.
            Piana wysoka, ale rzadka i szybko zostaje po niej jedynie cieniutka warstewka.
            W zapachu czuć niby łądne nutki kawowe, miodowe i woocowe, ale co z tego, jeli trzeba wsadzić w tym celu nos do kufla?
            Nasycenie neizbyt wysokie, ale w przypadku tego piwa to akurat dobrze.
            Smak... No są te nutki kawowe, ładne nawet, ale poza tym zajeżdża troch ę alkoholem, a poza tym nie ma charakteru, jakby jakieś takie rozwodnione było.
            Ogólnie rzecz biorąc wyszło jak to z Jabłonowem bywa - dużo dobrych chęci, a produkt finalny średni. W końcu 23 to mocno neidorobiony koxlak, a Belfast to mocno niedorobiony stout. Piwowarom z Jabłonowa polecam zapoznać się z wyznacznikami stylu, bo Belfastowi do niego daleko. A szkoda, bo mogłoby być naprawdę fajnie. Ni i przydąłoby się użyć drożdży górnej fermentacji, ale przecież polskie browary boją się ich jak ognia. Ja się nie boję, dlatego sobie sam zrobię stouta, który zapewne wyjdzie o wiele lepiej niż Belfast

            Moja ocena: [2.85]

            Comment

            • cielak
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.03
              • 2890

              #81
              Nasi piłkarze wygrali z Irlandią więc za 2,60zł zakupiłem butelczynę tegoż, jak że, zacnego trunku.
              Kolor- ciemny, kawowy
              CO2- nie widzę, bo kolor ciemny, ale czuję że w sam raz(dla mnie)
              smak- palony, karmelowy, mocny. Dla mnie szok!! Spodziewałem się czegoś innego
              Piana- średnia ok.1cm, trwała, bardzo drobno pęcherzykowata
              Zapach- słodowo-palony, wyrazisty
              Opakowanie- but, taka tam, ok.

              Po tym piwie zmieniam swoje zdanie na temat ciemniaków. Wiem na pewno że stout bardzo mi podchodzi, nie jest gorzki, ma wyrazisty, lekko karmelowy posmak. Super!!! Może kiedyś i porter mi posmakuje?!

              Moja ocena: [4.4]
              zupka chmielowa dobra i zdrowa!!

              Comment

              • grzech
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.04
                • 4592

                #82
                Skoro stout tak Tobie podchodzi, to dlaczego piłeś Belfasta ?

                Comment

                • ajos
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2004.09
                  • 91

                  #83
                  W poszukiwaniu ciemnego polskiego piwa, które by mi mogło zastąpić choć w części Cernego Kozla trafilem na Belfasta. I muszę przyznąc iż był to strzał w 10, no może w 9

                  Mocno ciemny kolor, gęsta piana, odpowiednie nagazowanie i ten lekki posmak "kawy" Jeden minus to jego nadmierna moc - ponad 8% to przesada Drugi - opakowanie, we Wrocławiu wdziałem go tylko w puszkach...

                  Ogólnie: bdb-

                  Comment

                  • Latarnik
                    Premium Lamplighter
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2004.06
                    • 5030

                    #84
                    Przepis na Belfasta

                    Weź "piwo" Karmi, dodaj wody, podlej spirytusem i Belfast gotowy.

                    Bardzo mi przykro ale podniebienie i nos przyzwyczajone do Irlandzkiego Mocnego źle zniosły prawie brak zapachu i dojmujący smak alkoholu.

                    Nie polecam.
                    5450 kapsli z wypitych piw
                    874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
                    "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
                    https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
                    Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
                    https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

                    Comment

                    • docent
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.10
                      • 5205

                      #85
                      Belfast pity z beki w pijalni na Karolkowej w wawie
                      Kolor czerwono-brązowy mętny, analogiczny do koloru za dlugo parzonej herbaty, chyba najbrzydszy z polskich piw ciemnych. Zapach raczej niewyczuwalny, dyskretny, zdecydowanie za mało wyrazisty. Piana początkowo obfita, po opadnięciu przez cały czas picia obecna jako delikatna kremowa pokrywa - zaskoczenie in plus! Nasycenie dość silne, nie różniące się od typowego pilsa. Smak: początkowo wyczuwalna lekka goryczka, później delikatnie dominuje akcent słodowy. Dobre, zharmonizowane piwko. Stosunek jakość/cena (0,5 l z beki za 4 PLN) najlepszy wśród krajowych piw beczkowych dostępnych w wawie.

                      Moja ocena: [3.575]
                      Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                      Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                      Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                      Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                      Comment

                      • Pinio74
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.10
                        • 3881

                        #86
                        Regularnie pijam Belfasta, niestety tylko z puszki i zauważyłem, albo raczej wyczułem, iż partia piwa z datą przydatności do spożycia marzec 2005 jest zdecydowanie słodsza od poprzednich. Ciekawe, czy to zamierzone działanie?
                        BIRRARE HUMANUM EST

                        Comment

                        • Akren
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2004.12
                          • 111

                          #87
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Kolor ładny i ciemny, taki kawowy. Pod światło wisienka. [4.5]
                          Piana: Piana na początku była ładna i wysoka ale szybko znikała ale zostawiła po sobie cieniutką warstewkę. [3]
                          Zapach: Żapach niezbyt intensywny troche karmelkowy. Alkoholu raczej nie czuć. [3]
                          Smak: Piwo ma lekką goryczkę i lekko słodkawy posmak. Oprócz tego jest dosyć kwaskowe. [3.5]
                          Wysycenie: Jeśli chodzi o nasycenie tu nie mam się do czego przyczepić, bąbelki były do samego końca i miło poszczypywały w język. [5]
                          Opakowanie: Butelka ładna z cienką szyjką.Etykieta co prawda nei jakaś wymyślna ale ładna i czytelna, do tego dochodzi kapselek firmowy. [4.5]
                          Uwagi: Była to wersją o zawartości alkoholu do 8,1 % ( o ile w ogóle tą do 6,5 jeszcze warzą...)

                          Moja ocena: [3.45]

                          Comment

                          • michalb
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2004.12
                            • 65

                            #88
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Najmocniejsza strona tego piwa. Ładny ciemnorubinowo-wiśniowy. [4.5]
                            Piana: Pianka na początku zadowalająca lecz później opada. [2.5]
                            Zapach: Zeby wyczuć coś interesującego w zapachu trzeba się naprawdę "wwąchać". [2.5]
                            Smak: Jeśli chodzi o smak to dla mnie zbyt wyczuwalny był alkochol. Poza tym ma jakiś skwaśniały posmak, pod koniec daje się jednak wyczuć nutkę (bardzo słabą) palonego słodu. [2]
                            Wysycenie: Mogło by być lepsze. [3]
                            Opakowanie: Etykieta butelki 0,5 prezentuje się całkiem ładnie. Szkoda tylko, że to piwo jest kiepskie. [4]
                            Uwagi: Nie polecam.

                            Moja ocena: [2.5]

                            Comment

                            • ajos
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2004.09
                              • 91

                              #89
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Ciemny, coś jakby kawa z wiśnią. Pod mocne słońce przepiękny [4.5]
                              Piana: Średnio-przeciętna, z początku mocna szybko jednak opada tworząc kożuch przy ściankach kufla. Kolor w pobliżu ciemniejszego beżu. [3.5]
                              Zapach: Kawowo-słodkawy, nieco za słaby, jednak dość przyjemny. Duży plus za to że nie czuć alkoholem mimo sporej mocy piwa. [4]
                              Smak: Posmak palonego karmelu idealnie sie komponuje z goryczką. Do tego nie wyczuwa się alkoholu za co duży bonus. [5]
                              Wysycenie: Mogli by się nieco bardziej postarać ale ogólnie może być. Plus za to że nie psuje to przyjemności z picia tego piwa. [4]
                              Opakowanie: Rzuca się w oczy, szczególnie puszka. Mieszanka zielono-żółta wyróżnia się na tle innych opakowań. Etykieta wykonana bez większej fantazji czy jakichś "smaczków". [4.5]
                              Uwagi: Jak na mój gust ma trochę za dużą moc, osobićie preferuję piwa słabsze w granicach 4-5%.

                              Moja ocena: [4.4]

                              Comment

                              • Lacriferno
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2005.07
                                • 783

                                #90
                                Wczoraj na Chmielakach zakupiłem 1,5l. Belfasta z KEG'a. Mimo, że wieziony był w plastikowej butelce po mineralnej, wieczorem w domu smakował nieźle. Stracił, niestety, nieco gazu, ale jeśli chodzi o smak, to nie mam zastrzezeń. Wyraźnego posmaku spirytusowego, o którym tu sporo czytałem, nie wyczułem. Spodziewałem się intesywniejszego koloru, który tu przywodzi na myśl sok wiśniowy.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X