Łódzkie, Lodwar

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • slavoy
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛
    • 2001.10
    • 5055

    #31
    butelkowe

    Zważywszy że obecne w tym piwie jest tylko 9% ekstraktu, to piwo to jest wyjątkowo pełne w smaku. Nagazowanie w normie, piana średnia, szybkozanikająca, pozostawia cieniutki kożuch.
    Jest to chyba najlepszy taki "cienias" jakiego miałem okazję degustować.
    Attached Files
    Dick Laurent is dead.

    Comment

    • talrasha
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.11
      • 685

      #32
      Ostatnio popijam sobie Lodwara na zmianę z Harnasiem a to dlatego, że słonko wyszło a na "pobudzenie do życia" lubię piwka lekkie.
      No i na słońcu piwo mocne jest wstanie bardzo mocno zakręcić - nie raz tego doświadczyłem.
      Slavoy całkowicie popieram to, że jak na "cienaska" jest to piwo znośne, no i zachęca niewysoka cena. Nie chcę by zrozumiano mnie źle, że cena jest dla mnie najważniejsza i tylko na nią patrzę kupując piwo. Tak nie jest, ale jest to jeden z czynników który biorę pod uwagę (jak wiadomo studenci nie należa do nadto zamożnych).
      Catalunya es una nación y el Barça es un ejército

      Comment

      • Pepek
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.04
        • 1500

        #33
        Też miałem okazję "spróbować" z nietłukącego się opakowania o poj. 1000 ml. Kiedyś udało mi się dorwać wersję butelkową, lecz było to dawno i wrażeń nie pamiętam. Pomijając kwestię opakowania z superbrzydką etykietą, jest to bardzo lekkie, acz z wyraźnie zaznaczoną goryczką piwo. Zapach - jakiś trudno wyczuwalny, gazowanie dobre, piana znika niestety w mgnieniu oka. Ogólnie - słaba trójczyna (w dawnej skali oczywiście), bo nie zawsze jest lato i nie zawsze piwo ma tylko gasić pragnienie.
        Pepek

        Piwo pijesz - dłużej żyjesz !!!


        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Comment

        • dziku
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.12
          • 1992

          #34
          Lekkie i w sumie niezłe piwo, ale bardzo niepowtarzalne w kolejnych warkach. Już kilka razy kupiłem i zawsze było nieco inne.
          Kolor (3) - jasnosłomkowy. Poprawny.
          Nasycenie (2,5) - w dobrze schłodzonym piwie gazu prawie nie ma...
          Smak (4) - dałem "czwórkę" bo wśród lekkich piw smak ten jest jednak zapamiętywalny. Delikiatny i słodowy z lekką nutą goryczki. Przyjemnie się pije do kolacji po upalnym dniu.
          Piana (3,5) - trochę "ponad dostateczna". Początkowo obfita i średno/gruboziarnista, po pewnym czasie robi się dziurawa i opada. Ale i tak nie jeden browar "koncernowy" chciałby bardzo taką pianę uzyskać...
          Zapach (2) - prawie go nie ma...
          Opakowanie (2) - dałem 2 z uwagi na nowe, paskudne logo "Browarów Łódzkich". Biorąc pod uwagę oszpecenie tym logo również etykiet "Mocnego" i "Portera" trzeba by z samej zemsty dać "jedynkę". Z drugiej strony jest to jedyna etykieta, która do tego paskudnego logo jakoś pasuje... Ale marna to pociecha.

          Moja ocena: [3.025]
          Dziku


          Comment

          • wriggle
            Porucznik Browarny Tester
            • 2002.12
            • 322

            #35
            Dla mnie to dowód, że piwo z 9% ekstraktu może mieć swój charakter. Samo w sobie - na tróję; w porównaniu z podobnymi - całe cztery plus. Czasami takie lekkie piwka mają słodycz, która w zasadzie nie wiadomo skąd się bierze. Lodwar jej nie posiada - czysta goryczka. Jest taki, jak napisał Slavoy, zaskakująco pełny w smaku. Choć najbardziej lubię "jedenastki", i to piwo chętnie wypiję znów, jeśli nadarzy się okazja.
            ONE LOVE

            Comment

            • yendras
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.12
              • 2052

              #36
              Odp: Ludwar ?!?

              yendras napisał(a)
              Niezła nazwa, ciekawe czy to ukłon w stronę Ludwika Waryńskiego, czy też Ludu Warszawy
              Już wiem, już wiem !
              Minął ponad rok od czasu gdy zafrapowała mnie ta nazwa, ale wreszcie ją rozszyfrowałem. Chodzi o to, że spece od wymyślania nazw w łódzkim browarze chcieli wyrwać się wreszcie z banalnego schematu nazw geograficznych ściśle związanych z miejscem warzenia piwa. W końcu nie ma nic mniej finezyjnego niż uporczywe trzymanie się marki "Łódzkie". Funkcjonujące już na rynku nazwy sięgające geograficznie do mniej lub bardziej odległych powiatów (Książ z Wrocławia, Gnieźnieńskie z Miłosławia), ościennych województw (Tatra z Leżajska) czy nawet sąsiednich państw (Lwów Beer z Wrocławia) ocenili jako ciekawą tendencję i potraktowali jako swoiste wyzwanie dla własnej inwencji. Dzięki temu mamy pierwsze w Polsce piwo noszące nazwę jednego z miast w Afryce, a dokładnie w Kenii.
              Mam tylko nadzieję, że panowie np. z browaru Tusker okażą się na tyle uprzejmi, żeby w drodze rewanżu wypuścić jakiś lokalny Lodz Beer

              Comment

              • adam16
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.02
                • 9865

                #37
                Po pierwsze - fajny słodowy zapach.
                Kolor jasnosłomkowy, bladawe. Gazu sporo, ładna obfita piana.Fajny smak, słodowy.
                Dostałem to piwko w butelce 0,33l
                Ogólnie wypadło lepiej niż kiedy próbowałem go pierszy raz. Ale sporo czsu już minęło od tamtej degustacji.

                Moja ocena: [4.075]
                Browar Hajduki.
                adam16@browar.biz
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                Comment

                • Standarte
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2003.08
                  • 467

                  #38
                  Lodwar

                  Nie jestem miłośnikiem piw o tak niskim ekstrakcie, lecz w tym wypadku muszę wtórować za Slavoyem - to piwo ma zaskakująco pełny, słodowo - goryczkowy smak! Często po nie sięgam i każdemu polecam. Jeśli chodzi o nazwę, to mnie osobiście kojarzy się z Lodzermenschem, ale nie przywołujmy niemiłych skojarzeń wszak tak udane piwo niczym sobie na to nie zasłużyło...

                  Comment

                  • slavoy
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛
                    • 2001.10
                    • 5055

                    #39
                    Odp: Odp: Ludwar ?!?

                    yendras napisał(a)
                    Już wiem, już wiem !
                    [...]Chodzi o to, że spece od wymyślania nazw w łódzkim browarze chcieli wyrwać się wreszcie z banalnego schematu nazw geograficznych ściśle związanych z miejscem warzenia piwa.[...] Funkcjonujące już na rynku nazwy sięgające geograficznie do mniej lub bardziej odległych powiatów (Książ z Wrocławia, Gnieźnieńskie z Miłosławia), [...]
                    Książ oryginalnie warzony był w Świebodzicach, a nie we Wrocławiu. Spece z Piasta przenieśli go do stolicy Dolnego Śląska dopiero po skasowaniu Świebodzic z browarnianej mapy Polski.

                    Piję właśnie Lodwara i nadal podtrzymuję moje wcześniejsze zdanie. Wyjątkowo pełna w smaku dziewiątka
                    Dick Laurent is dead.

                    Comment

                    • szarpik
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2002.02
                      • 676

                      #40
                      Ostatnio trafiłem go o dziwo w jednym sklepiku osiedlowym w Poznaniu. Cena 1,60 za puszke , zapach miły , piany troche mało , nagazowanie średnie mogłobybyć troche wieksze . Smak całkiem doby , "pełny" jak to już okreslali moi poprzednicy , ogólnie warto spróbowac , szkoda że tak rzadko można spotkac w stolicy wielkopolski
                      WWW.EKSTRAKLASA.NET

                      Comment

                      • Petrax
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2001.12
                        • 662

                        #41
                        szarpik napisał(a)
                        Ostatnio trafiłem go o dziwo w jednym sklepiku osiedlowym w Poznaniu.
                        szarpik, możesz napisać konkretnie co to za sklepik?
                        In cervisia veritas
                        http://www.ptxc.de.vu
                        Пиво - вот мое экотопливо

                        Comment

                        • szarpik
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2002.02
                          • 676

                          #42
                          To jest na Zegrzu , na tym nowszym osiedlu jak sie pójdzie główną ulicą osiedlową od Netto w dół , na końcu tej uliczki po lewej stronie jest stary niski czerwony budynek i po bliższych ogledzinach okazuje sie byc sklepem
                          ps. jak ja kupowałem to było ostatnie z wystawy , ale mam nadzieje że mają go regularnie a nie tylko epizodycznie
                          POZDRO PETRAX
                          WWW.EKSTRAKLASA.NET

                          Comment

                          • dziku
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2002.12
                            • 1992

                            #43
                            Upał potężny więc zatęskniłem za lekkim piwkiem... Lodwar to właśnie taki produkt dla pragnących się piwem orzeźwić, a nie nastawiających się na niczym nieskrępowaną moc. Wiedząc z doświadczenia, że warki tego piwa bywają bardzo różne wykonałem dziś "zakup kontrolowany" 2 butelek (1,54 zł za sztukę). Piwo okazało się być "z tych udanych" więc jutro pójdę po więcej
                            W porównaniu do dawnej oceny dziś moje odczucia są następujące:
                            Kolor (4) - jasnozłoty. Przy takim ekstrakcie nie wiem nawet czy może być lepszy. Jakby było nieco ciemniejsze niż dawniej... Ale to dobrze.
                            Nasycenie (4) - dużo lepsze niż dawniej! Obecne do końca konsumpcji i znakomicie orzeźwiające. Nie sprawia jednak wrażenia "przegazowanego" i nie prowokuje w trakcie picia jakichś dziwnych odgłosów "paszczowych".
                            Smak (4) - Dobry i zapamiętywalny smak lekkiego piwa. Delikiatny i słodowy z miłą i wyraźną nutą goryczki. Orzeźwiający walor podkreślany jest przez dobry gaz.
                            Piana (3,5) - tu bez zmian względem poprzedniej oceny. Piana jest średnioziarnista, początkowo obfita, w tempie umiarkowanym opada.
                            Zapach (3,5) - może to kwestia lepszego gazu, ale miłe i orzeźwiające nuty chmielowo słodowe są dużo wyraźniejsze niż dawniej.
                            Opakowanie (2) - tak jak dawniej nie podoba mi się. Wywołuje żal za starym logo "Browarów Łódzkich" oraz prowokuje wyrazy współczucia dla autora tego koszmarka.

                            W sumie - jest lepiej niż było. Upały mają trwać więc idę jutro zakupić kilka sztuk na weekend. W sumie szkoda, że asortyment tak lekkich piw jest w Polsce wyjątkowo ubogi. Cóż... tzw "masowy odbiorca bardziej niż orzeźwienie ceni sobie skuteczną i bezproblemową nałojkę...
                            Moja ocena sumaryczna dla tego piwa to obecnie zasłużona czwórka
                            Dziku


                            Comment

                            • Twilight_Alehouse
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2004.06
                              • 6310

                              #44
                              Debilna nazwa, ale to moje prywatne zdnaie Klasyczny dla łódzkich piw obrazek browaru na puszce, ale całość nie wygląda aż tak źle.
                              Kolor jaśniutki, ale nic dziwnego, skoro ekstrakt wynosi 9 stopni.
                              Piana dość wysoka, ale szybko znika.
                              Zapach wyłącznie słodowy, trochę mdły.
                              Gaz dobry.
                              Smak jakiś taki chemiczno-kwaśny, w tle chowa się nutka słodowa, goryczki prawie brak. Kiepskie. Ogólnie brak charakteru w smaku.

                              Moja ocena: [2.6]

                              Comment

                              • bury_wilk
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.01
                                • 2655

                                #45
                                Straszny to cienkusz i to przejawia sie praktycznie w każdej kategorii.
                                Cienki kolor, blado cytrynowy, trochę słomkowy.
                                Cienka piana, szybko znika, nierówna, średniopęcherzykowa.
                                Cieniutko z gazem, gdzieś tam się szwęda kilka małych bąbelków.
                                Cinki zapach, słabo wyczuwalny, chmielowy z kwaskowym akcentem.
                                Cienki smak, choć jeszcze z tego wszystkiego najlepszy. Czuć trochę chmielu, lekką kwaskowatość i odrobinę słodu, nawet nieźle orzeźwia.
                                Cieniuteńkie opakowanie. Pucha bez koncepcji i zrobiona bez wysiłku grafików.
                                Ale wypić się dało...

                                Moja ocena: [2.6]
                                Lubię kiedy się zieleni
                                Lubię jak się piwo pieni...

                                ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                                Comment

                                Przetwarzanie...