Kolor: jasno słomkowy,bardzo mętny [4.5] Piana: śnieżno biała i trwała,po kilku minutach zaczeła uciekać mi ze szklany [5] Zapach: "cytrusowy" i jakby "surowy" bez innych dodatkowych aromatów [4] Smak: bardzo orzeżwiający,ładna harmonia gożdzików i bananów,jednak na końcu dominuje smak cytrusów(tak mi się wydaje ) [4.5] Wysycenie: duże,idealne dla pszenicy [5] Opakowanie: firmowa szklanka [5] Uwagi: Dobry pszeniczniak.Polecam.
Piłem 4.06 i mogę z czystym sumieniem powiedzieć że to jedna z najlepszych pszenic jakie miałem okazję ostatnio smakować. Idealna harmonia smaków typowych dla tego gatunku. Na pełną 5!
Kolor: typowy dla pszeniczny, zółty, mętne [5] Piana: utrzymywała się dłużej niż na pozostałych piwach, z początku czapowata, gęsta, opadała powoli ale do końca, nie osadzała się na szkle [3.5] Zapach: i tu zaczyna się cyrk bo....zacząłem to piwo degustować zaraz po podaniu, 2 łyki, po 20 minutach dalsze picie
zaraz po podaniu zapach był słabo wyczuwalny, lekki zapach fermentacji, może jakieś lekkie goździki
po 20 minutach: pełen bukiet piwa pszenicznego, miły, intensywny aromat już z dala uderzał w nozdrza, czuć miły chlebowy zapach, zapach zboża, w tle leciutkie owoce [5] Smak: po podaniu: szczypiące w język, ostre, słabo wyczuwalne bananowe nuty, gdzieś w oddali lekki słodowo-owocowy posmak
po 20 minutach: esencja smaku, pełne, treściwe, w ustach cudowny bananowy posmak, do tego lekki posmak chlebkowy, w tle słodowe i owocowe nuty, pychota [5] Wysycenie: zaraz po podaniu: nagazowanie zbyt mocno, bąbelki zbyt mocno uwalniały się w ustach przez co piwo było ostre
po 20 minutach: idealnie [5] Opakowanie: brak do 5 tylko firmowego wafla [4.5] Uwagi: Piwo moim zdaniem przepyszne, dobrze, że nie wypiłem od razu całego bo ocena byłaby mierna, a tak, miałem przyjemność degustować przepyszne piwo. Niestety, ale moim zdaniem wszystkie piwa była za zimne po podaniu, swój bukiet, aromat i smak zyskują dopiero po ogrzaniu, szkoda, ze ciemne i jasne wypiłem zbyt szybko gdyż może ich ocena uległaby zmianie
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2011-06-20, 16:58.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Wzorcowy, złotopomarańczowy, mętny. [5] Piana: Biała, wysoka, bardzo drobna i trwała . [5] Zapach: Generalnie słaby - głównie drożdże, goździki i ślad bananowy. [3.5] Smak: Bardzo łagodny, delikatny banan z grejpfrutowym tłem. [4] Wysycenie: Średniowysokie, optymalne dla rzemieślniczej pszenicy. [4] Opakowanie: Pokal browaru, wafelki browaru, lokal OK, można kupić na wynos - czego chcieć więcej...? No, moooże (żeby się przyczepić) byłoby fajnie, aby na wynos były także butelki 0,5... [4.5] Uwagi: Piwo pite w upalny wieczór, po długiej podróży samochodem i odreagowaniu na basenie wydaje się być nektarem bogów.
Pite kilka dni później z butli na wynos potwierdza swoje letnie walory .
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika perłyfan
Piłem wczoraj z beczki w KiK. Zero bananowych smaczków, bardzo cytrusowe,właściwie cytrynowe.
Kwaśne po prostu. Nic poza tym. Ledwo zmęczyłem.
Te kegi które gdzieś tam trafiły to nie sprzedana pozostałość po Wiankach w Krakowie. Nie wiadomo gdzie i w jakich warunkach przechowywane. Więc skutek jak wyżej.
Zapraszam na degustację bezpośrednio w Majerze, za kwaśne na bank by drugiego miejsca w Żywcu nie było...
Ostatnia zmiana dokonana przez biermann; 2013-07-09, 19:14.
"Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty" Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biermann
Te kegi które gdzieś tam trafiły to nie sprzedana pozostałość po Wiankach w Krakowie. Nie wiadomo gdzie i w jakich warunkach przechowywane. Więc skutek jak wyżej.
Zapraszam na degustację bezpośrednio w Majerze, za kwaśne na bank by drugiego miejsca w Żywcu nie było...
Coś ewidentnie było z nim nie tak. Tym bardziej, że wcześniejsze recenzje narobiły mi smaku. Kolega wspominał, że naciął się na lipne Marcowe, ale nie pamiętam gdzie mu to nalali.
A do Gliwic kiedyś wpadnę. Na pewno ...
Ostatnia zmiana dokonana przez perłyfan; 2013-07-09, 20:19.
Kolor: Taki, jaki być powinien w hefe-weizenie. [5] Piana: Niemiłe zaskoczenie. Wysoka, ale raczej średniopęcherzykowa i dziurawa. Ponadto niezbyt trwała. [3] Zapach: Banan, potem banan i chleb. Tak, jak lubię. [4.5] Smak: I znowu tak jak lubię. Przede wszystkim banan, kwaskowatości akurat tyle, by tym banenem nie zamulić. Pszeniczna słodowość. No, to jest po prostu bardzo, bardzo dobry hefe-weizen. Może nawet i 5 powinienem dać? [4.5] Wysycenie: Takie, jak być powinno. Wysokie, ale bez przesady. [5] Opakowanie: Zdecydowanie poprawiła się stylistyka etykiet MajEra. Nie chce mi się pisać tego samego, co już zostało napisane przeze mnie w przypadku Rauchbiera. [4] Uwagi: Bardzo dobry, rasowy hefe-weizen. Tak, jak lubię - przede wszystkim banan.
Po raz pierwszy piję po zmianie piwowara i rozszerzeniu dystrybucji.
Uważam, iż jest to jeden z najlepszych, jak nie najlepszy polski hefe-weizen. Potężna, biała, gęsta piana, opadająca bardzo powoli, intensywny aromat bananowo-gożdzikowy (z naciskiem na to pierwsze). W smaku mocno treściwe, chlebowe, słodowe, bananowe (raczej nie przypadnie do gustu miłośnikom kwaskowatych pszenic). Miodzio!
Z racji mnogiej liczby piw w bazie danych i w tym roku czeka nas podsumowanie poprawności listy piw branych pod uwagę m.in. w Plebiscycie na Piwo Roku, komentarze też mi posłużą do uporządkowania spraw w BrowarBizie, zatem liczę na owocną współpracę...
Na Słowacji browarów restauracyjnych nie przybywa w takim tempie jak w sąsiednich Czechach, dlatego każdy nowy obiekt tego typu na piwnej mapie cieszy.
W zeszłym roku na zachodzie kraju, w niewielkim miasteczku Skalica przy granicy z Czeską Republiką swoje podwoje otworzył browar Špicer....
Funkcjonujący od 2017 roku browarek umiejscowiono w starych magazynach kolejowych z czerwonej cegły. Z głównego dworca kolejowego kierujemy się równolegle do torów w kierunku wschodnim przez Kurt Schumacher Straße, przechodzimy mostem przez Gerę i dalej prosto brukowaną ulicą przez tereny...
Comment