Piwo gotowe do oceny
Warka, Królewskie Niepasteryzowane
Collapse
X
-
Warka, Królewskie Niepasteryzowane
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak -
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bez zarzutu, złocisto-bursztynowa [5]
Piana: obfita po nalaniu, jednak dość szybko opada, nie osadza się na szkle [3]
Zapach: miły ale za mało intensywny - chmielowo-słodowy [4.5]
Smak: bardzo dobrze wyczuwalny chmielowy posmak, w ślad za nim idzie leciutki posmak zbożowy, dość pełne, jednak za mocno szczypie w język i w podniebienie [4]
Wysycenie: zdecydowanie za dużo, za mocno bąbelki kłują w ustach, mniejsze nagazowanie byłoby idealne [3]
Opakowanie: jak dla mnie bez zarzutu, charakterystyczna butelka z Królem, dedykowany kapsel [5]
Uwagi: Pite zarówno z butelki jak i z puszki, różnic żadnych, jak na razie. Mimo, ze niepasteryzacja jest z przymrużeniem oka to gratulacje dla GŻ za krok ku lepszemu. Po to piwo na pewno będę często sięgał.
Moja ocena: [4.125]Last edited by becik; 2011-04-17, 20:31.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl -
Ocena z ARTomatu
Kolor: Typowy jasny lager, czyli żółto-złoty. Nie za jasny, nie za ciemny. [4]
Piana: Pojawiła się przy nalewaniu i wyglądało na to, ze trochę się utrzyma, ale już po chwili znikła bez śladu. [3]
Zapach: Bardzo, bardzo słabo słodowy. Na granicy wyczuwalności, więc może mi się tylko wydawało? [2.5]
Smak: Cierpki, kwaskowaty, podszyty dziwną goryczką. Dziwną, bo pojawiała się zarówno z przodu jak i z tyłu języka, a ta z przodu była bardziej trwała. I nie była przyjemna. [1.5]
Wysycenie: Za duże, piwo jest szorstkie na języku. [3]
Opakowanie: Szata graficzna stonowana, jednak nie wyskakuje przed szereg. Brak informacji o ekstrakcie, potężna dawka bełkotu i dodatkowo kłamstw o "tradycyjnej recepturze" (w Królewskim robionym na Grzybowskiej nie było niesłodowanego jęczmienia!) i hasło reklamowe, od którego cierpnie skóra - "piwo z warszawską duszą". [2]
Uwagi: Nigdy więcej.
Moja ocena: [2.225]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ogólnie w porządku, jasnozłoty. [4]
Piana: Biała, drobna, średniowysoka, niestety szybko przechodzi do fazy kożuszka, a po kilku minutach zostaje tylko plama... [3]
Zapach: Lekko chmielowy, minimalny powiew ściery, tak trochę jak piwa "oldskulowe", pojawia się też chlebek. Poza tą ścierą całkiem OK. [3.5]
Smak: Lekka goryczka, jest też obecny (ale nie cały czas!) dziwny absmak winno-alkoholowy, poza tym nieco zbyt wodniste. [3]
Wysycenie: Dużo gazu, z jednej strony podkreśla walory orzeźwiające, z drugiej jednak trochę zbyt mocno balonuje. [3.5]
Opakowanie: Naprawdę ładne, zarówno puszka, jak i butelka. Robi wrażenie "zwykłego" Królewskiego sfotografowanego w sepii. Butelka jest ładniejsza, ma swój kapsel. Trochę wkurzają debilne slogany o warszawskiej duszy, ale kto by tam to czytał... . [4]
Uwagi: Czasem, robiąc gryla i zapraszając zdeklarowanych warszawisto-legionistów pewnie kupię, niech się chłopaki cieszą... .
Moja ocena: [3.3]Comment
-
Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Słomkowy, typowo lagerowaty. [4]
Piana: Mogłoby być lepiej - pieni się (jak zwykle) na początku obficie, znika (jak zwykle) szybko. [3]
Zapach: Intensywny, z wyraźną nutą chmielową. [4.5]
Smak: Ja niewiele mogę mu zarzucić. Wyraźna goryczka, umiarkowana nuta chmielowo-słodowa, bez posmaczków. Szczerze powiedziawszy - zrobiło ma mnie lepsze wrażenie niż np. słodkawo-mdłe wyroby Raciborza. [4.5]
Wysycenie: Słabiutkie - duże bąble, szybko się wygazowywuje. [3]
Opakowanie: Ciekawe, utrzymane w konwencji, przyciągające wzrok, plus za dedykowany kapsel. [5]
Uwagi: Zakupione w katowickim "Whisky & Spirit". Choć Redyna poddała pod wątpliwość jego niepasteryzowanie, piwko przekonało mnie do siebie. Wypiłem z przyjemnością.
Moja ocena: [4.275]"W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"
www.zamkoszlaki.com
www.piwnekapsle.netComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bardzo ładne złoto. [5]
Piana: Niziutka i błyskawicznie opada niemal do zera. Nie osadza się na ściankach. [2]
Zapach: Słaba koncernowa słodowość. Po zamieszaniu i wsadzeniu nosa w kufel czuć jeszcze leciutką, fajną ziarnistość i poza tym już nic więcej. Nie mam pojęcia, gdzie poprzednicy wyczuli nuty chmielowe, u mnie ich zupełnie brak. [2.5]
Smak: Woda, koncernowa słodowość, lekka słodycz, minimalna chlebowość i wreszcie goryczka jak z łaski. Zdecydowanie za mało smaku i charakteru. "Niepasteryzator" za wiele odfiltrował [2.5]
Wysycenie: Trochę za wysokie. [4]
Opakowanie: Opakowanie podoba mi się bardzo. Dobrym pomysłem było stonowanie kolorów zwykłego Królewskiego, ładnie też wypadł dedykowany kapsel. Niestety łgarstwa w żywe oczy o "warszawskiej duszy" i "tradycyjności" bardzo działają mi na nerwy i przez nie zjadę z oceną. [3]
Uwagi: Pierwsza przygoda Grupy Żywiec z "niepasteryzowanymi" wypadła blado. Nie spodziewam się wiele po następnych...
Moja ocena: [2.675]Comment
-
Aromat - nikły /ale jestem po przeziębieniu, więc nie wypowiadam się dokładnie/
barwa - między słomką a złotem
piana - niezbyt wysoka, szybko się dziurawi i szybko znika bez śladu
wysycenie - wysokie,
smak - wyczuwalne mdławe, słodkawe posmaki typowe dla koncernówek niższych lotów, nie są na szczęście zdecydowane, ale nie przepadam za tym posmakiem, goryczkowy finisz. Nieco syntetyczny.
Zgadzam się z Twilight_Alehouse - eta to najmocniejszy atut tego piwa.
Oczywiście w jakimś teście nie jestem w stanie rozróżnić czy to piwo jest czy nie jest pasteryzowane, dlatego nie ruszają mnie tego typu nowości. Kupiłem w Auchan - Bielany Wrocławskie, bo dawno nie piłem Królewskiego i było tanie. Jeździliśmy rowerami dziś i w związku z tym przypomniałem sobie smak Żywca, który był całkiem poprawny i bez tych słodkawych smaczków.Comment
-
Pite w toruńskiej Krajinie Piva. Nie będę się wdawał w szczegóły, piło się dość przyjemnie, choć piwo nie miało żadnych charakterystycznych cech, które wyróżnałyby go spośród innych tego typu. Przeciętne piwko, do wypicia, ale raczej bez powtórki. Plus za dedykowany, ładny kapsel.Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
Małe Piwko Blog
Małe Piwko Blog na facebooku
Domowy Browar DemonComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasno-bursztynowy. [4]
Piana: Chilkę była, potem znikła w ekspresowym tempie. Nie zostawia śladu na szkle. [1.5]
Zapach: Słaby słodowy, chmielowych brak, albo węch mam za słaby. [2.5]
Smak: Słodowy , troszkę mdławy, gorycz jest, ale typu gryzącego, mało przyjemnego. Niepasteryzowane? Wierzę na słowo.
Ogółnie bardzo podobny do Warki. [3]
Wysycenie: ZA duże. [2]
Opakowanie: NAwet estetyczna, brak wszystkich informacji. [3]
Uwagi: Nie powtórzę tego piwa.
Moja ocena: [2.675]Comment
-
piwo bardzo słabe, mnie nie przekonało, cieszy kapselek no i butelka też dosyć ładna
nie powrócęComment
-
Estetyczna i fajna etykieta nie może przesłonić całego konceptu "piwa z warszawską duszą" która jest zwykłym oszustwem i robieniem w konia ludzi.
Samo piwo jest pijalne nawet z jakąś tam goryczką."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, klarowny. [4.5]
Piana: Średniobąblowa, szybko opada do niepełnej warstwy. Później brak. [3]
Zapach: Intensywny i początkowo nawet ładny. Słodowo-chmielowy. Później chmiel zanika, a w tle są lekko alkoholowe wtrącenia. [3.5]
Smak: Początek sprawia wrażenie nieco wodnistego, potem całkiem mocna gorycz. Brakuje trochę słodowości, ale nie jest źle. [4]
Wysycenie: Średniowysokie. [4.5]
Opakowanie: Ładne z dedykowanym kapslem. Minus za brak podanego ekstraktu. [4]
Uwagi: Z datą do 28.06.2011.
Moja ocena: [3.775]Comment
Comment