Kupione w Tesco ,Gdynia ul. Kcyńska za 2,19zł.
Piwo w puszce o,5l.
Ja wziąłem tylko łyczka ,resztę wypiła dziewczyna, która stwierdziła ,że jest dużo lepsze niż jabłkowy Redd's czy Luzer z Piotrkowa Trybunalskiego. Jabłko rzeczywiście fajnie w smaku wyczuwalne i nawet niezbyt sztuczne.
Kolor: Ładny, ciemnożółty, wpadający w złoty. Klarowny, choć pod światło widać drobne farfocle. [4] Piana: Niezbyt trwała i niezbyt obfita, lekko brudzi szkło, opada do wianuszka, który utrzymuje się do końca. [3] Zapach: Przyjemny i naturalny jabłkowy aromat. Zupełnie inny niż w Redd'sie. Bardzo mocna strona piwa! [4.5] Smak: Ok, choć jak dla mnie trochę zbyt dużo w nim słodyczy, jakby ją zmniejszyc i dodać więcej kwaskowości, byloby idealnie. Jest też jakaś nieprzyjemna cierpka nuta prawdopodobnie bierze się ze sztucznych i niepotrzebnych substancji słodzących - przydałoby się jej pozbyć. [3.5] Wysycenie: Mogłoby być trochę wyższe. [3.5] Opakowanie: Zielona puszka jak na zdjęciu powyżej, całkiem ładna i w sumie odpowiednia - kojarzy się z zielonymi jabłkami. Nie ma info o ekstrakcie, są za to dokładne i ciekawe dane o zawartości białek, węglowodanów i cukrów, tłuszczów oraz ilości kalorii. Nie za często się spotyka takie info, ale biorąc pod uwagę, że piwo jest adresowane do kobiet... [4] Uwagi: Połczyn zaskoczył mnie wyjątkowo smacznym piwem. W kategorii smakowych jabłkowych chyba jak do tej pory najlepsze (ale zapewne niedługo bo już czekam na Jabłko w piwie)
Kolor: Jasnozłoty. [4] Piana: Niewysoka, trudna do utworzenia. Szybko opada do resztek. [2.5] Zapach: Jabłkowy, całkiem ładny, ale nieco sztuczny. W tle słodki. [3.5] Smak: Lekko słodki, jabłkowy początek z lekką kwaskowością. Potem lekka goryczka. Czuć też słodziki. Zostawia gorzki, nieprzyjemny posmak. Nie dopiłem do końca. [1.5] Wysycenie: Średnie, powinno być wyższe. [3.5] Opakowanie: Zielona puszka z jabłkami, jak na zdjęciu wyżej. Brak ekstraktu i podanego producenta. [3] Uwagi:
Kolor: jasno-złocisty, lekko mętnawe [2] Piana: kilka minut po nalaniu nadal utrzymuje sie ok 3cm kożuszek, po kolejnych minutach ok 1 cm, w sumie nieźle jak na piwo smakowe, nie osadza się na szkle [3.5] Zapach: dość intensywnym soku jabłkowego ze świeżych kwaśnawych jabluszek [4] Smak: dominuje posmak jabłka, słodkiego, dość przyjemnego. dopiero na drugim planie jest lekka goryczka, dośc cierpkawa [2.5] Wysycenie: trochę za duże [4] Opakowanie: kolejna puszka z serii kolorowych-smakowych jak na zdjęciu powyżej [3] Uwagi: Kolejny niewypał, gdyż jest to napój jabłkowy z delikatnym piwnym akcentem, powinno być na odwrót Jednak może to piwo zasmakować kobietom lubiącym takie ciekawostki. Zakupione w tesco
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Spożyte w weekend, zakupione w zasadzie "dla jaj", jako dodatek do innych piw. Rozbawiła nas sama nazwa, kojarząca się z "fazą". Okrutny posmak słodzika, dla mnie ten wyczuwalny aromat jabłka jest strasznie sztuczny, jak w każdym tego typu gównianym polskim wynalazku. Zrobić wytrawnego, fermentowanego z odrobiną soku jabłkowego to oczywiście się w polskich realiach nie da, podobnie jak z tymi wszystkimi miodowymi.
Kolor: Złoty, dość jasny, ale podejrzanie mętny. [2.5] Piana: Wysoka i gęsta. Utrzymuje się do końca cienką warstwą, sporo zostaje na ściankach. [4] Zapach: Chemiczne jabłko, bardziej kojarzące się z szamponem czy płynem do kąpieli. W tle lekka słodowa ściera. [2] Smak: Słodzikowa, mdląca słodycz, wyraźny smak kwasku cytrynowego, a także okrutnie chemiczne jabłko. Paskudztwo. [1.5] Wysycenie: Trochę za słabe. [4] Opakowanie: Tandetne wzornictwo puszki, nie odbiegające zbytnio od innych tego typu aromatyzowanych tworów. [2.5] Uwagi:
Comment