Kolor: Ciemno żółty, wchodzący w pomarańcz. [4]
Piana: Trudna do uzyskania przy nalewaniu, co za tym idzie również nietrwała, opadająca dość szybko, nie pozostawiająca po sobie zbyt wielkich śladów. [2,5]
Zapach: Praktycznie nie wyczuwalna nutka bananowa i goździkowa, zamiast tego pojawia się obcy dla tego piwa aromat owocowy, podobny do tego z pale ale belgijskiego. W oddali bardzo lekka zbożowość. Całość słabo wyczuwalna, niezharmonizowana. [2,5]
Smak: Po pierwszym łyku można stwierdzić, że brakuje temu piwu pełności. Praktycznie nie występują w nim elementy charakterystyczne dla piw pszenicznych, lub są one bardzo ukryte i trzeba dość poważnie wytężyć zmysły aby się ich doszukać. Dominuje natomiast kwaskowatość, która jest na tyle duża, że staje się wręcz nieprzyjemna. [2]
Wysycenie CO2: Wysycenie optymalne. [4]
4
Opakowanie: Bardzo przypadło mi do gustu. Proste, nieprzeładowane zbędnymi informacjami, jakby lekko z poprzedniej epoki. Podoba mi się. [4,5]
Najsłabsza pszenica jaką piłem w przeciągu kilku ostatnich lat. Dominująca kwaśność i brak wyczuwalnych elementów charakterystycznych dla piw pszenicznych, zarówno w smaku jak i zapachy, praktycznie dyskwalifikuje to piwo. Całe szczęście nie dałem się skusić aby zakupić je zaraz po premierze za prawie 7 zł. Bo wydane obecnie ponad 4 zł uważam za wyrzucone w błoto. Nie polecam.
Ocena: [2,5]
Piana: Trudna do uzyskania przy nalewaniu, co za tym idzie również nietrwała, opadająca dość szybko, nie pozostawiająca po sobie zbyt wielkich śladów. [2,5]
Zapach: Praktycznie nie wyczuwalna nutka bananowa i goździkowa, zamiast tego pojawia się obcy dla tego piwa aromat owocowy, podobny do tego z pale ale belgijskiego. W oddali bardzo lekka zbożowość. Całość słabo wyczuwalna, niezharmonizowana. [2,5]
Smak: Po pierwszym łyku można stwierdzić, że brakuje temu piwu pełności. Praktycznie nie występują w nim elementy charakterystyczne dla piw pszenicznych, lub są one bardzo ukryte i trzeba dość poważnie wytężyć zmysły aby się ich doszukać. Dominuje natomiast kwaskowatość, która jest na tyle duża, że staje się wręcz nieprzyjemna. [2]
Wysycenie CO2: Wysycenie optymalne. [4]
4
Opakowanie: Bardzo przypadło mi do gustu. Proste, nieprzeładowane zbędnymi informacjami, jakby lekko z poprzedniej epoki. Podoba mi się. [4,5]
Najsłabsza pszenica jaką piłem w przeciągu kilku ostatnich lat. Dominująca kwaśność i brak wyczuwalnych elementów charakterystycznych dla piw pszenicznych, zarówno w smaku jak i zapachy, praktycznie dyskwalifikuje to piwo. Całe szczęście nie dałem się skusić aby zakupić je zaraz po premierze za prawie 7 zł. Bo wydane obecnie ponad 4 zł uważam za wyrzucone w błoto. Nie polecam.
Ocena: [2,5]
Comment