Browar Na Jurze, [Pinta] a'la Grodziskie

[koszer86]

a mi sie trafiło bez gazu.... ale chetnie do niego wroce!!

[pioterb4]

Ja mam takie jedno trochę głupie pytanie: czy nalewajać to piwo do szklanki należy przelewać je ostrożnie by osad został w butelce (w oryginalnym Grodziszu była taka informacja na etykiecie) czy należy postępować tak jak z klasycznymi weizenami? Zawsze zostawiałem drożdże na dnie ale dziś jakoś tak naszły mnie wątpliwosći

[docent]

Zawsze zostawiałem drożdże na dnie ale dziś jakoś tak naszły mnie wątpliwosći

Kiedyś musi być ten pierwszy raz Ja tam zawsze mieszam.

[pioterb4]

No to ja dziś też spróbuje "zamieszać"

[dadek]

Ja też zawsze staram się w tego typu piwach (i wszystkich niefiltrowanych) wymieszać dokładnie i wylać z butelki wszystko do cna. Wtedy mam poczucie pełni smaku, a drożdżowa nuta jest dla mnie świetna.

[ender140]

Cóż, właśnie odkryłem, że nienawidzę piwa z wędzonym słodem. Po tylu internetowych pochwałach, postanowiłem kupić. Spróbowałem razem z 4 innymi osobami i wszyscy stwierdziliśmy, że jest obrzydliwe. Nie mam zastrzeżeń co do jakości piwa, natomiast smak jest zupełnie nie dla mnie, dlatego nie będę oceniać, choć ostrzegam innych.

[pioterb4]

Wędzoność w Grodziszu jest bardzo delikatna. Co by się stało jakbyś za którąś Schelnkerlę chwycił...

[ender140]

Zdaję sobie z tego sprawę, bo poprosiłem o najłagodniejsze. Kiedyś próbowałem też 70 szylingów, ale tam też wędzonka mi przeszkadzała, ale mniej, bo mniejsza
Nie wiem, kto wędzonkę w piwie lubi, ale chylę czoła

[jacer]

Wszyscy lubią Piwo dla twardzieli a nie pieknoduchów

[Pancernik]

ender, nie pękaj, roztrenujesz się .
Wiesz, trzeba być bardziej człowiekiem Północy niż miękką kaczuszką...

[Mason]

Nie wiem, kto wędzonkę w piwie lubi, ale chylę czoła

Ja uwielbiam
Przy jakiejś okazji spróbuj połączyć wędzone piwo z wędzonym mięsiwem. Ale porządnym mięsiwem, wędzonym prawdziwym dymem, a nie podkolorowaną szynką z soi. Takie połączenie podchodzi nawet tym, którzy na wędzonkę piwną kręcą nosem

Wiesz, trzeba być bardziej człowiekiem Północy niż miękką kaczuszką...

Trzeba być twardym k**** wikingiem, a nie mietką nindżą!

[Tapir]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasne złoto, mętny. [5]
Piana: Trzeba jej trochę pomagać przy nalewaniu, wtedy jest dość obfita. Niestety dość szybko opada zostawiając po sobie trochę śladow na szkle. [3]
Zapach: Niezbyt intensywny, głównie czuć wędzonkę, w tle lekki słód i cytrusy. [4]
Smak: Na początku wyraźna wędzonka i leciutki słód, po chwili czuć wyraźną goryczkę i delikatne cytrusy. Całość jest lekka i wytrawna. [4.5]
Wysycenie: Średnie do wysokiego, chyba nieco za niskie. [4]
Opakowanie: Podoba mi się tak jak inne Pinty, minus za brak dedykowanego kapsla. [4.5]
Uwagi: Byłem przekonany, że już wcześniej je oceniałem i chciałem porównać oceny, jak widać z moją pamięcią już kiepsko.

Samo piwo naprawdę dobre, oczywiście w cieplejszych miesiącach roku smakuje jeszcze lepiej.

Moja ocena: [4.175]

[Sokół83]

Ocena z ARTomatu

Kolor: w sumie to nie wiem jak określić - złoto-żółty mętny [5]
Piana: cienka warstwa, która znika w oka mgnieniu [2]
Zapach: dominuje zapach wędzonki (bardziej kiełbasiany niż oscypkowy znany ze Schrenkeli), trochę weizenowy [4]
Smak: przede wędzonka, potem trochę kwaskowo-pszenny, na końcu fajna goryczka; niezwykle treściwe jak na ten ekstrakt [5]
Wysycenie: OK [5]
Opakowanie: na pewno oryginalne, ale już się przejadł ten motyw - zdecydowanie czas na coś nowego i bardziej eleganckiego; plus za bardzo szczegółowe informacje o piwie [4]
Uwagi: Nie wiem na ile zgodne z prawdziwym grodziskim, ale mnie bardzo smakowało. Znacznie lepsze od pierwszej partii

Moja ocena: [4.3]

[Seta]

Ocena z ARTomatu

Kolor: złoty, opalizujący (mimo, że nie przelałem drożdży) [4]
Piana: Słaba, pozostaje dziurawa firanka, nie osiada na szkle. Dziwne. [2]
Zapach: średnio intensywny, dominuje wędzonka, lekkie cytrusy, lekkie jabłka [4.5]
Smak: brakuje odrobiny słodowości, wyraźna wędzonka, lekka goryczka, smaczne [4.5]
Wysycenie: zdecydowanie za niskie [3]
Opakowanie: Wiecie, co myślę. Dobrze, że dupy nie pokazuje. Plus za informacje. [3.5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.1]

[tomolek]

A mi trafił się jakiś trefny egzemplarz, nie patrząc w co jest w butelce zamieszałem i końcówkę i wlałem do szklanki. To był błąd, na dnie butelki musiało być gęstwy drożdżowej na dwa palce. Piwo przybrało kolor i wygląd scukrzonego miodu rzepakowego. W smaku było mleczno, maślano, drożdżowe, zero smaku i aromatu wędzonki. Niestety poszło w kanał...

Az musiałem sobie zrobić dżin z tonikiem :]