Browar Na Jurze, [Pinta] a'la Grodziskie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • robo1
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2012.11
    • 106

    #91
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika YouPeter Wyświetlenie odpowiedzi
    Może Ty po prostu nie lubisz tego stylu piwa i nie tyle nie smakuje Ci produkt Pinty, co ogólnie grodzisz. Bo czujesz w nim wodę spod szynki, a nie piwo, którym można by się zachwycać.
    ładnie to ująłeś

    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      #92
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yaro74 Wyświetlenie odpowiedzi
      Po pierwsze: nie jestem nowicjuszem, zacząłem pić dobre piwa ponad 20 lat temu.
      Po drugie: porównałem piwo marcowe do podobnych piw z Czech i Niemiec.
      Po trzecie: 7-8zł za piwo to spory wydatek jak dla mnie, tym bardziej za polskie, więc za tę cenę to wolę kupić jakieś zagraniczne, które lubię. Czasami kupuję też nowe do spróbowania, jeśli ma pozytywne opinie na forum., jak ostatnio Schlenkerla Rauchbier Marzen, do którego na pewno będę wracał.
      1. Ja też przeszło 20 lat temu ale nadal uważam się na nowicjusza w poznawaniu wszystkich styli.
      2. To jest wątek o Grodziskim a nie Marcowym, więc te uwagi w tym wątku są zbędne.
      3. Jeżeli oczekujesz, że piwa z takich browarów będą tańsze to porzuć nadzieje, nie będzie. Lub jest inna opcja, zmienić pracę i zarabiać lepiej
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • szczawik
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2011.09
        • 103

        #93
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
        Nie wiem czy słody pszeniczne same w sobie tak bardzo różnią się od jęczmiennych. Może się mylę, ale coś mi się wydaje, że pszeniczną słodowość mylisz z bananowo-goździkowym profilem weizena.

        Może faktycznie i mylę, ale czy ten profil nie wynika właśnie przede wszystkim ze słodu pszenicznego? No bo z czego innego? Rozumiem, że drożdze mają wpływ na smak i aromat piwa, ale zawsze myślałem ze rzeczony profil weizena to przede wszystkim sprawka słodu pszenicznego. Uświadomcie mnie.

        Comment

        • jacer
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2006.03
          • 9875

          #94
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szczawik Wyświetlenie odpowiedzi
          Może faktycznie i mylę, ale czy ten profil nie wynika właśnie przede wszystkim ze słodu pszenicznego? No bo z czego innego? Rozumiem, że drożdze mają wpływ na smak i aromat piwa, ale zawsze myślałem ze rzeczony profil weizena to przede wszystkim sprawka słodu pszenicznego. Uświadomcie mnie.
          Nie, profil weizena wynika głównie z użytych drożdży. Robiłem Grodziskie ze 100% pszenicznego i typowych nut piw pszenicznych nie było tam w ogóle. Bardziej przypominał lagera.
          Milicki Browar Rynkowy
          Grupa STYRIAN

          (1+sqrt5)/2
          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
          No Hops, no Glory :)

          Comment

          • szczawik
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2011.09
            • 103

            #95
            Hm, to stosunkowo podobny do niemieckiego weizenbiera aromat wita to tez kwestia drożdży? (piszę stosunkowo - wiadomo, że to inne aromaty, ale można wyłapać podobne elementy)
            Nie piłem nigdy Gose czy pszenicy z Berlina, ale z tego co czytałem też mają trochę zbliżony aromat do hefe-weizena...I w tych wszystkich stylach zapach i smak determinują drożdże, a nie pszeniczne słody?
            Sam w domu nie warzę, więc jestem w stanie Wam uwierzyć, ale jestem lekko mówiąc zaskoczony.

            Comment

            • pioterb4
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2006.05
              • 4322

              #96
              Może faktycznie i mylę, ale czy ten profil nie wynika właśnie przede wszystkim ze słodu pszenicznego? No bo z czego innego? Rozumiem, że drożdze mają wpływ na smak i aromat piwa, ale zawsze myślałem ze rzeczony profil weizena to przede wszystkim sprawka słodu pszenicznego. Uświadomcie mnie.
              Nuty bananowe to estry powstałe w trakcie fermentacji, gożdzik to fenole - produkt pracy drożdży. Same słody pszeniczne bez odpoiwedniego szcczepu drożdży (np WB-06) nie dadzą takiego efektu. Słod pszeniczny dodaje się do wielu angielskich ejli, do Ataku Chmielu, do Rowing Jacka, Primatora Polotmavego, zeszłorocznego GCH (koelsch) i żadne z tych piw nie ejst ani bananowe ani fenolowe bo zastosowano inne szczcepy drożdży.

              Witbier nie powinien pachnieć podobnie do weizena, ale tak jak piszesz, pewne elementy mogą wydać się zbliżone. Np belgijskie drożdże często miewają przyprawowy charakter więc coś na wzór goździka mozę tam się majaczyć.
              Last edited by pioterb4; 2012-11-13, 18:20.

              Comment

              • szczawik
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2011.09
                • 103

                #97
                OK, rozumiem, ale słód pszeniczny w IPAch, Polotmavym, etc to pewnie kilka procent zasypu, a nie np. 50% jak w weizenach, dlatego myślałem, że to głównie za sprawą słodu weizeny smakują i pachną tak a nie inaczej.

                No ale idąc dalej ( i kończąc offtop) - jeśli smak i zapach weizenów zależy w głównej mierze od drożdży, to dlaczego browary nie robią na tychże drożdżach lagerów bądź nawet ejli, bez słodów pszenicznych, oszczędzając tym samym czas i wysiłek (z tego co kojarze, jest dużo więcej roboty z piwami na słodach pszenicznych) skoro efekt zależy przede wszystkim od drożdży?

                Comment

                • pioterb4
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2006.05
                  • 4322

                  #98
                  OK, rozumiem, ale słód pszeniczny w IPAch, Polotmavym, etc to pewnie kilka procent zasypu
                  Raczej kilkanaście-kilkadziesiąt. W koelschu BJCP podaje że może być nawet do 30%. Najprostszy przykład: spróbuj Orkiszowego z browaru Kormoran - orkisz czyli odmiana pszenicy stanowi tam prawie 50%, piwo fermentowane drożdżami lagerowymi. Spróbuj i sprawdź czy będą estry-fenole.

                  Na pytanie z drugiej części wypowiedzi cięzko mi odpoiwedzieć, za mało wiem. Coś mi się kojarzy, ze estry bananowe powstają podczas fermentacji drożdżami weizenowymi cukrów uzyskanych ze słodów pszenicznych właśnie ale niech mądrzejsi się wypowiedzą.

                  Comment

                  • Piwoteka
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2008.04
                    • 1209

                    #99
                    Tu jest mały skrótowiec odnośnie zapachów w piwie, myślę, że Michał to dobrze opisał:
                    które każdy dżentelmen znać powinien. Słowem wstęp do piwnej sensoryki.
                    Piwoteka
                    Łódź, ul. 6 Sierpnia 1/3,
                    www.piwoteka.pl
                    Sklep Piwoteki na Facebooku
                    Piwoteka Narodowa na Facebooku
                    Piwoteka Narodowa na G+
                    Дед Мороз (Dziadek Mróz)
                    Browar Piwoteka

                    Comment

                    • minib00m
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2012.11
                      • 60

                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Dosłownie jak sok z cytryny :-) Mętny. [4]
                      Piana: Z początku tylko piana 1cm, opada do małego dywanika i pokaźnego pierściena. Nieznacząco, ale oblepia szkło ( to lubię ). [4]
                      Zapach: Delikatna, nienachalna wędzonka. Za nią lekkie nuty słodowe. [4]
                      Smak: No i tutaj moje zaskoczenie.
                      Ekstrakt nie przekracza 8%, a więc piwo powinno być wodniste.
                      Wędzonka wygrywa treściwością, bardzo mnie to cieszy.
                      Piwo się bardzo przyjemnie pije, bardziej na dłuższe posiedzenie. Czuć przyjemną, delikatną goryczkę, która siedzi na języku. Piwo orzeźwiające. [4.5]
                      Wysycenie: Średnie w stronę niskiego. [4.5]
                      Opakowanie: Blady zielony kolor etykiety, wpadający w jakąś żółć. Bardzo super i elegancko. [5]
                      Uwagi: Fani prawdziwej wędzonki byliby trochę zawiedzeni, no ale nie o to tutaj chodzi. Początkującym fanom wędzonki polecam.

                      Moja ocena: [4.275]
                      Last edited by minib00m; 2012-12-07, 22:30.

                      Comment

                      • patyczek
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2013.01
                        • 220

                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Bardzo jasny, cytrynowy, zupełnie mętny. [4]
                        Piana: Średnio wysoka, drobno pęcherzykowa, gęsta i zwarta, tworzy dosyć trwałą czapę, zostawiając na szkle małe łatki. [4.5]
                        Zapach: Intensywny, słodowy przede wszystkim wędzony i kiełbasiany. Wyczuwam też diacetyl. Średnio przyjemny. [3]
                        Smak: Specyficzny, słodowy, kwaskowy i wędzony. Jest i wędlina, kwasek cytrynowy, masło, drożdże. Pod koniec uwydatnia się goryczka o lekko wytrawnym profilu. [3.5]
                        Wysycenie: Optymalne. [4.5]
                        Opakowanie: Jedno z brzydszych Pint, głównie przez mdłe kolory. Reszta na wysokim poziomie, szczególnie informacje, kapsel firmowy. [4]
                        Uwagi: Warka do 27.09.2013. Lekkie, orzeźwiające, dobre na letni skwar, zwłaszcza do kiełbasek przy ognisku, przy tym swoiste, o niecodziennym smaku i aromacie piwo, zapewne nie wszystkim odpowiadające. Ja raczej entuzjastą grodziskiego się nie stanę. Ale spróbować czegoś nowego, oryginalnego zawsze warto.

                        Moja ocena: [3.525]

                        Comment

                        • Prusak
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2005.07
                          • 4472

                          Piłem Grodziskie na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Trudno twierdzić, że znakomicie pamiętam jego smak, to raczej jakaś wspomnieniowa impresja, ale jedno wydaje mi się pewne: że w stosunku do a la Grodziskiego nuta drożdżowa była w nim bardziej wyraźna, wręcz dominująca. Czy wariacja na temat stylu zaszkodziła obecnemu wyrobowi? Chyba nie, bo piwo wydaje się bardziej ułożone, bardziej "kompromisowe" wobec "typowych" posmaków, także z tą delikatną wędzonką.

                          Comment

                          • bobroman
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2013.04
                            • 5

                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Żółty, cytrynowy, mętny kolor. [4]
                            Piana: Po nalaniu niewielka, szybko znikająca, ale pozostająca do końca i lekko oblepiająca ścianki. [3]
                            Zapach: Intensywny aromat wędzony, kojarzy się ze słoniną. Niestety równie intensywny diacetyl, co razem daje całkiem nieprzyjemny zapach. [1.5]
                            Smak: Interesujące połączenie wędzonego boczku z drożdżami. Ogólne wrażenie psuje diacetyl. [3]
                            Wysycenie: Optymalne. [4.5]
                            Opakowanie: Standardowa stylistyka pinty. [4]
                            Uwagi:

                            Moja ocena: [2.65]

                            Comment

                            • x57
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2011.05
                              • 247

                              Kolor jasnożółty, mętne.
                              Piana średniowysoka, niezbyt trwała.
                              Aromat lekka dymioność, słodowość, lekki diacetyl.
                              Smak wędzoność już większa, lekka słodowość, lekka chmielowość, goryczka średnio-niska w kierunku średniej, lekko pozostająca, wysycenie średnio-wysokie, pełnia dość spora mimo małego ekstraktu, pewnie trochę zasługa diacetylu.
                              Pijalność spora, orzeźwiające, może trochę brakuję balansu.

                              Comment

                              • yaro74
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2012.09
                                • 2089

                                Ocena z ARTomatu

                                Kolor: jasnożółty, mętny [4]
                                Piana: niewielka, nietrwała, nie zostawia śladu na szkle [2.5]
                                Zapach: średniointensywny, wędzoność, słód, diacetyl, niezbyt przyjemny [2]
                                Smak: jest nieco lepiej niż w zapachu, wędzoność na pierwszym planie, przyjemna goryczka, lekkie masełko, słodowość w tle. [3]
                                Wysycenie: odrobinę za wysokie [4]
                                Opakowanie: niczym się nie wyróznia wśród innych Pint. [3.5]
                                Uwagi: Najsłabsze piwo Pinty jakie piłem.

                                Moja ocena: [2.725]

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X