Browar Na Jurze, [Pinta] Atak Chmielu

[jacer]

Piwo w stylu American IPA, 15,1wag. 6,1%alk. Warzone ze słodów: pale ale, melanoidowy, Carahell, Carapils. Chmielone chmielami: Citra, Simcoe, Cascade, Amarillo.

piana: drobna, obfita, w kolorze ecru, zostawia obrączki na szkle, pozostaje do końca,
kolor: herbaciano-miedziany, klarowne,
zapach: przyjemny cytrusowy, chmielowy,
smak: porządna goryczka, lekko karmelowe, jeżeli są jakieś owocowe posmaki to są skutecznie przykryte goryczką,
wysycenie: OK.


Najczęściej spożywane piwo podczas FDP. Jeszcze bym popracował nad tym piwem, przydało by się trochę więcej treściwości, pod tą goryczką trochę czegoś brakuje.

Jak na razie dla mnie debiut roku.

[bobza]

Właściwie jacer napisał wszystko w temacie wersja butelkowa prezentuje się tak:

[YouPeter]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ładny ciemno miedziany, klarowne. [5]
Piana: Jasno beżowa, trudna do uzyskania przy nalewaniu. Dość rzadka, utrzymująca się stosunkowo krótko. Do końca pozostaje w postaci bardzo cienkiego dywanika. Ładnie oblepia ścianki szkła. Podsumowując taka jak powinna być w ale`u. [4.5]
Zapach: Intensywny bardzo przyjemny. Na pierwszym planie słodkie owoce, głównie mango. Chmiel wyczuwalny choć przykryty nieco pod wspomnianymi wyżej aromatami. [4.5]
Smak: Początkowo słód i suszone owoce takie jak morele, jasne śliwki, mango. Po chwili do głosu dochodzi chmiel i lekko żywiczne posmaki. Po dość długim czasie po przełknięciu pojawia się bardzo silna goryczka chmielowa o bardzo przyjemnym zaokrąglonym charakterze. Alkohol nie wyczuwalny, choć delikatnie rozgrzewający. Piwo dość pełne w smaku. [4.5]
Wysycenie: Wysycenie jak dla mnie trochę za niskie. [3]
Opakowanie: Mnie bardzo przypadło do gustu. Oldschoolowe z wszystkimi potrzebnymi informacjami na etykiecie. [5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.475]

[JAckson]

Szacunek za to piwo. Naprawdę smaczne. Na Festiwalu to mój no.1.

Trochę zaskoczyła mnie zawartość alkoholu w tym piwie. Dopiero wczoraj przeczytałem na etykiecie, że ma tak dużo. Tak czy inaczej świetne piwo, mimo upału.

[Mason]

6,1% alkoholu z 15,1% ekstraktu to dużo? Ciechan jest w stanie wycisnąć 6,2% alk. z 12,1% eks., Kormoranowi udało się 7% alk. z 12,5% eks. Tak więc biorąc pod uwagę polski standard to jest to piwo nisko odfermentowane.

[wilko]

Przecież JAckson pisze że zaskoczony jest tym jak mało alko

[Kwadri]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Zgodnie z opisem na etykiecie, czyli czerwono-miedziany. [5]
Piana: Lekko beżowa, drobna, ale niezbyt bujna. Opada do ochronnej warstwy, później pierścienia. Trochę oblepia szkło. [4]
Zapach: Bardzo intensywny, już przy nalewaniu czuć jego aromat. Lekko karmelowy, owocowy, cytrusowy i nieco żywiczny. Czuć amerykańskie chmiele z nutą mango, przez to bardzo przypomina mi niedawno pite piwa z Anchor. [5]
Smak: Początek słodowy, lekko karmelowy. Szybko zostaje zdominowany przez silną, przyjemną, nieco cytrusową gorycz. W tle lekka owocowość, ale gorycz dominuje nad wszystkim. W finiszu już tylko "Atak Chmielu"... [5]
Wysycenie: Średniowysokie, później mniejsze, ale nie brakuje do końca. [4.5]
Opakowanie: Samoprzylepna etykieta z panienką strzelającą z procy w chmielową tarczę. Dopasowane do trafnej nazwy piwa. Parametry podane i bardzo szczegółowy skład. Kapsel złoty. [4.5]
Uwagi: WIELKIE BRAWA dla PINTY!!!

Moja ocena: [4.85]

[opeciarz]

Mój ulubiony browar wypuszcza nowe goryczkowe piwo i jeszcze takie oceny użytkowników, Nie smakowałem...już mi ślinka cieknie!!!! Nie mogę sie doczekać )

[Mason]

Przecież JAckson pisze że zaskoczony jest tym jak mało alko

Dopiero wczoraj przeczytałem na etykiecie, że ma tak dużo

Mało, czyli dużo??

[TomX]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Piękny, ognisto - miedziany. [5]
Piana: Słabiutko. Udało mi się na siłę stworzyć 0,5cm dywanik w kolorze jasno beżowym, który szybko zredukował się do obrączki. [2.5]
Zapach: Intensywnie karmelowo - owocowo - cytrusowy. Oho, amerykański chmiel atakuje [5]
Smak: Treściwe, ale nie ciężkie. Na początku delikatna karmelowa słodycz, ciut przypominająca cukierki Werther's Original (nie wiem, czy to diacetyl, czy zasługa słodów karmelowych - w każdym razie mi odpowiada). Potem bardzo wyraźne posmaki owoców egzotycznych - mango, papaja, marakuja, cytrynka, ciut ananasa - ot taka multiwitaminka Smak ewidentnie owocowo-egzotyczny dominuje, długo pozostaje w ustach, po chwili dołącza do niego lekko żywiczna goryczka - silna, ale nie potężna, spodziewałem się o wiele większej. Harmonijne, "okrągłe" w smaku. [4.5]
Wysycenie: Niskie, ale nie przeszkadza to niczemu, dobrze się pije [4]
Opakowanie: Rewelacyjne! Co tam goły kapsel, co tam cienkościenna, bezzwrotna butelka a'la NRW, nawet nie ten ogrom (ale nie nadmiar!) informacji jest najważniejszy - kobitka na etykiecie jest tak zachęcająca, że aż ślinka cieknie Rewelacja, aż żal wyrzucać taką butelkę. [5]
Uwagi: Pierwsze AIPA w moim kuflu, porównując do opisu stylu według BJCP - dość ostrożna (bo nachmielona raczej w dolnych granicach widełek) ale bardzo ciekawa (silnie karmelowo owocowa, dość ciemna) interpretacja. Pyszne piwo - miałem kupić tylko jedno dla degustacji, ale chyba dokupię jeszcze kilka

Moja ocena: [4.5]

[wilko]

Mało, czyli dużo??

Sorki, coś mi się pokiełbasiło. Twoja racja

[Carnifex]

Pinta była moim priorytetem na FDP, skierowałem właśnie do nich pierwsze kroki. No i zacząłem od NACh.
Piwo świetne! Kolor intensywny, miedziowo - herbaciany. Nasycenie raczej niskie, powinno być większe, choć tragedii nie ma. Piana przyzwoita, utrzymująca się. A smak to już eksplozja doznań! Czego w nim nie ma? Zaczyna się karmelem, delikatnie słodkim. Jest rozbudowana gama owoców: susz, cytrusy. Ale nie jest to kompot owocowy jak w belgijskich piwach (których notabene nie lubię). Jest pozostająca po przełknięciu goryczka (całkiem mocna i wyraźna - dobra, spodziewałem się mniejszej). Pojawia się faktycznie też nutka żywiczności.
Aromatyczne, złożone, a nie przeładowane / przekombinowane smakowo piwo. Zdecydowanie warte było wypicia, dla mnie hit FDP - tym bardziej z uwagi na codzienną niedostępność.
Ocena? Najwyższa

[Sokół83]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemnomiedziany [5]
Piana: gęsta, beżowa czapa, po kilku minutach (jak na ale to chyba dobry wynik) zredukowała się do cienkiej warstwy; pierwsze łyki pozostawiają okrąg na szkle [4]
Zapach: piękny intensywny bukiet ziołowo-chmielowo-żywiczny [5]
Smak: niezwykle rozbudowana kompozycja, aż ciężko mi ją opisać: na pierwszym planie długo zalegająca goryczka przeplatająca się ze smakiem ziołowo-chmielowym; w tle ciemnosłodowe nuty - jakby podpalane [5]
Wysycenie: może na ale za dużo ale jak dla mnie sam raz [5]
Opakowanie: fajny i unikatowy pomysł graficzny + wszelkie potrzebne informacje [5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.9]

[Doodeck]

miedziowo - herbaciany

Jako strażnik FCJP i od czasu ostatniego FDP we Wrocławiu namiętny spijacz Ataku Chmielu (gospodarze stoiska na pewno potwierdzą), muszę zwrócić Ci uwagę: myślę, że chodziło Ci o kolor miedzianoherbaciany (no chyba, że piwo rozwarstwiło Ci się na część "miedzianą" ("miedziową") ? i "herbacianą"...)

[kopyr]

Jako strażnik FCJP i od czasu ostatniego FDP we Wrocławiu namiętny spijacz Ataku Chmielu (gospodarze stoiska na pewno potwierdzą), muszę zwrócić Ci uwagę: myślę, że chodziło Ci o kolor miedzianoherbaciany (no chyba, że piwo rozwarstwiło Ci się na część "miedzianą" ("miedziową") ? i "herbacianą"...)

No tu się nie zgodzę powinno być chyba miedziano-herbaciany, razem piszemy ciemnoherbaciany, jasnoniebieski. Jeśli są dwa kolory to powinien być myślnik. Ewentualnie zbitka miedziano-herbaciany jest błędna i powinno być miedziany, herbaciany.