Grodzka 15, Maibock

[VanPurRz]

16,6 ekstraktu. 6,8% alk.
Nieklarowne z piękną pianą (gęsta, drobne pęcherzyki, bardzo zwarta i bardzo trwała). Niestety zapach masła i siarkowodoru jest dominujący. W smaku słodowość i w tle cytrusy, troche nieprzyjemnej goryczy jakby z gorczycy, półpełne co trochę szokuje w Bocku i przy tym ekstrakcie.Pijalne. Generalnie jest płaskie i niestety według mnie bardziej jak pszenica lub trochę w kierunku weizenbocka no chyba, że koźlak majowy taki właśnie ma być.
Piwo pije się dość nieżle ale ma sporo wad (zapach i nieprzyjemna aczkolwiek w tle gorycz).

[sandacz]

Piłem kilkakrotnie, w tym bodaj cztery razy z obecnej 2. w historii browaru warki (pierwsza lana była rok albo dwa lata temu - nie pamiętam).
Wrażenia kiepskie. Wszystkie elementy składowe są tak zrównoważone, że na pierwszy plan wysuwa się działanie rozgrzewające. Poza tym nieco drażniący alkohol. 3 piwa i człowiek jest fajnie ululany - innych pozytywów nie dostrzegłem.

[canigggia]

Dziś piłem te piwello i ... no nie zachwyciło mnie szczególnie niczym w kwestiach zapachowo-smakowych, nawet mnie mocno rozczarowało, szczególnie bardzo nikła oznaka goryczy, płaskość smaku, no i ten szalenie drażniący alkohol. Jedyne co broni te piwo to kolor i piana.

[darekd]

rozczarowało, szczególnie bardzo nikła oznaka goryczy,

A wiesz jakie piwo piłeś?

[abernacka]

(...)szczególnie bardzo nikła oznaka goryczy, (...).

Przecież, to jedna z cech kozła majowego.

[jacer]

Koźlak majowy w lipcu, na upały, wspaniały pomysł ehh.

[canigggia]

darekd i abernacka - macie rację cholera, coś mi się dziś powaliło i na łeb upadło

[darekd]

darekd i abernacka - macie rację cholera, coś mi się dziś powaliło i na łeb upadło

To piwo mogło Cię nie zachwycić, ale to kwesta gustu, a nie wina piwa

[sandacz]

To piwo mogło Cię nie zachwycić, ale to kwesta gustu, a nie wina piwa

Hm... a czy ty piłeś to piwo, skoro w ten sposób argumentujesz?
Płaskość smaku i drażniący alkohol to chyba wady piwa niezależenie od jego gatunku i gustów pijącego.

[darekd]

Hm... a czy ty piłeś to piwo, skoro w ten sposób argumentujesz?
Płaskość smaku i drażniący alkohol to chyba wady piwa niezależenie od jego gatunku i gustów pijącego.

Staram się wiedzieć o czym piszę:

http://www.browar.biz/forum/showpost.php?p=1051556&postcount=1

Majowe koźlaki są jasne, mocne, z zaw. ekstraktu 16-18% i wyższą w związku z tym zawartością alkoholu, który bywa wyczuwalny. Generalnie bocki to ciężkie piwa o raczej nierozbudowanym profilu smakowym. Szczególnie jasne. Skoro są warzone, to komuś smakują, ale nie muszą wszystkim. To może dotyczyć i tego piwa.

[Prusak]

Pite wczoraj. odważyłem się dopiero około 22, ale skończyłem na jednym, bo w tych okolicznościach pogodowych i po pilsie nie za bardzo mi podeszło. To chyba rzeczywiście niezbyt dobry pomysł, żeby bawić się w warzenie maibocka o tej porze roku, ale wypiłem, bo nie wiedziałem, kiedy będzie następna okazja.

[sandacz]

Skoro są warzone, to komuś smakują, ale nie muszą wszystkim. To może dotyczyć i tego piwa.

"Może" czyni różnicę.

[Piecia]

a mnie Mai Bock smakował, najlepsze z serwowanych na Grodzkiej początkiem lipca. Kolorek pomarańczowozłoty, nieklarowne, ładna gęsta piana, przyzwoite nagazowanie. W smaku treściwe, jednak w tle z posmakiem alkoholowym (wziąłem na wynos także w butli, tam już wyraźniej). Jednak goryczka też obecna, w tle jakieś owoce. Zapach lekko apteczny.

Popieram przedmówców - piwo raczej na chłodniejsze czasy - po kilku czułem się mocno "odprężony". Dopiero na etykiecie butelki dostrzegłem moc