Browar na Jurze, [Pinta] 70/- Szylingów

[szalina]

Ocena z ARTomatu

Kolor: herbaciany, lekko mętny [4]
Piana: długa, wysoka, pyszna [4.5]
Zapach: drożdże głównie [3]
Smak: wodniste, dobre na upał, jak podpiwek ale 3 razy rozcieńczony i bez słodkości ale z lekką wędzonką [3.5]
Wysycenie: akurat [4]
Opakowanie: klasyczna Pinta [4.5]
Uwagi: Piwo raczej dla rowerzystów i miłośników opalania

Moja ocena: [3.525]

[Shedao]

Otworzyłem dziś swoją ostatnią butelkę 70 szylingów, przypadkowo zachomikowaną na tak długi okres czasu w lodówce. Data ważności do 16.12.11r. W piwie wytworzył się znaczny osad.

Kolor: średnio-ciemna herbata.
Piana: lekka warstwa, opadła gdzieś w połowie konsumpcji, symboliczna warstewka utrzymała się do końca.
Zapach: czuć wędzoną nutkę, nic innego nie odnotowałem.
Nagazowanie: praktycznie zerowe.

Generalnie wrażenia wzrokowo-zapachowe nie różniły się zbytnio od tego, co zapamiętałem z mojej degustacji Szylingów rok temu, jedynie nagazowanie było mniejsze. Dalej całkiem niezłe piwo.



I tylko za starymi etykietami tęsknię...