Browar Na Jurze, [Pinta] Pierwsza Pomoc

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • YouPeter
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.05
    • 2379

    Browar Na Jurze, [Pinta] Pierwsza Pomoc

    Piwo typu jasny lager
    alk. 4,2%; ekstrakt 10,5

    Bardzo sympatyczna dziesiątka o niskiej zawartości alkoholu, czyli piwo jakiego niestety brakuje na polskim rynku. Zapach słodowy z delikatnie zaznaczonym chmielem. W smaku również na pierwszym planie dominuje słód, z akcentem na monachijski, który dodaje charakteru całości. Goryczka mocna, przyjemna, zaokrąglona. Jest ono dość pełne w smaku jak na swoje 10,5 st. Blg.

    Bardzo smaczne piwo zasługujące na solidne 4,5 w skali od 1 do 5.
    Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.
  • YouPeter
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.05
    • 2379

    #2
    Foto.
    Attached Files
    Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

    Comment

    • leona
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2009.07
      • 5853

      #3
      Pierwsza Pomoc jest moim zdaniem solidnym ale absolutnie nie wybitnym piwem w swojej kategorii. Do świetnego, śp. Zdrojowego brakuje mu może nie lat ale miesięcy świetlnych.
      Aromat delikatnie słodowy, smak mocno (na szczęście) goryczkowy. Bez zęba, bez wciągnięcia w otchłań smaku.
      Bardzo lubię zawierciańskiego Tagera Pilsa i to jest dla mnie jego lepsza wersja. Ale absolutnie nie warta tych pieniędzy. Za 3 -3,50 zł mamy w brud o wiele lepszych dziesiątek z Czech. A tu niestety 5,5 zł za butelkę to o wiele za dużo mając na uwadze zawartość. Trochę szkoda bo nie jest to droga do budowania piwnej świadomości w Polsce.
      Ostatnia zmiana dokonana przez leona; 2011-06-24, 12:39.

      Comment

      • Bombadil13
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2005.05
        • 2479

        #4
        Piwo degustowane właśnie w Piwotece. Kolor przepiękny, lecz smakowo niezbyt. Słodu zero, chmielu nadmiar i rdzawy posmaku, wodniste. No i podawane zdecydowanie za zimne.
        Poszukuję

        Comment

        • Szynszyl
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2009.12
          • 29

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
          Za 3 -3,50 zł mamy w brud o wiele lepszych dziesiątek z Czech.
          Zdarza mi się trafić na naddartą etykietę w czeskich piwach. Być może, że można trafić na lepsze piwo od naszych południowych sąsiadów i w niższej cenie. Jednak piwa z Pinty wydają się posiadać wyjątkowo czyste etykiety.
          Apropo czystości, to Forum Czystości powinno walczyć z takim brudem

          Comment

          • leona
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2009.07
            • 5853

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Szynszyl Wyświetlenie odpowiedzi
            Zdarza mi się trafić na naddartą etykietę w czeskich piwach. Być może, że można trafić na lepsze piwo od naszych południowych sąsiadów i w niższej cenie. Jednak piwa z Pinty wydają się posiadać wyjątkowo czyste etykiety.
            Apropo czystości, to Forum Czystości powinno walczyć z takim brudem
            Złapany, zatopiony

            Comment

            • YouPeter
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.05
              • 2379

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedzi
              Ale absolutnie nie warta tych pieniędzy. Za 3 -3,50 zł mamy w brud o wiele lepszych dziesiątek z Czech. A tu niestety 5,5 zł za butelkę to o wiele za dużo mając na uwadze zawartość. Trochę szkoda bo nie jest to droga do budowania piwnej świadomości w Polsce.
              Dokładnie to samo na początku pomyślałem. Piwo smaczne, brakuje takich piw na polskim rynku, tylko cena za wysoka jak na piwo codzienne do obiadu. Tylko, że coś takiego można pomyśleć o piwie ze zwykłego browaru. Marka Pinta powstała jako produkt "ekskluzywny" i nie ważne czy jest to AIPA czy lekki lager i tak musi kosztować swoje. Po drugie Pinta ma również wyższe koszty produkcji od zwykłego browaru.
              Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

              Comment

              • becik
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2002.07
                • 14999

                #8
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: ciemno-złocisty, klarowne [5]
                Piana: wysoka zwarta, czapowata na początku, 2cm kożuszek, krzaczasty po kilku minutach, osadza się na szkle małymi krzaczkami [3.5]
                Zapach: dość intensywny, głównie słodowy [3]
                Smak: dominuje mocna goryczka i... i to by było na tyle, jako, że lubię goryczkę to mi piwo smakuje ale ogólnie sprawia wrażenie pustego, dopiero gdzieś daleko w tle minimalnie słodowe nuty [3.5]
                Wysycenie: tym razem troszkę za małe, brak mi lekkiego łaskotania w język [3.5]
                Opakowanie: srebrny kapsel, chętna na danie zastrzyku pielęgniarka bardziej pasuje na tanie wino niż na piwo skierowane raczej do smakoszy [4]
                Uwagi: Poza dobrym nachmieleniem i świetną goryczką to innych specjalności w tym piwie nie czuję

                Moja ocena: [3.425]
                Attached Files
                Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2011-06-27, 18:46.
                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                Comment

                • Kwadri
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2009.10
                  • 1216

                  #9
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Ciemnozłoty. [5]
                  Piana: Niewysoka, biała, średniobąblowa. Szybko opada do niepełnej warstwy, lekko oblepiając szkło. Pierścień do końca. [3.5]
                  Zapach: Słodowy z chmielowym tłem. Również lekko kwaśnawy w tle, przez co nie do końca przyjemny. Średnio intensywny. [3.5]
                  Smak: Delikatnie słodowy początek, po nim mocna i przyjemna gorycz. Długo zostaje chmielowy posmak. Treściwe i bardzo smaczne, ale nie zasługuje na najwyższą ocenę. [4.5]
                  Wysycenie: Średniowysokie. [4.5]
                  Opakowanie: Samoprzylepna etykieta z panienką z innych piw PINTY, tu w skąpym stroju piguły. Parametry podane i bardzo szczegółowy skład. Kapsel złoty. [4.5]
                  Uwagi: W składzie słody pilzneński, monachijski (II), Caramunich (I), Carapils i zakwaszający. Chmiele Marynka i Lubelski, drożdże Saflager W 34/70.

                  Moja ocena: [4.075]
                  Ostatnia zmiana dokonana przez Kwadri; 2011-06-27, 20:35.

                  Comment

                  • Ciupaga
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2008.10
                    • 79

                    #10
                    Ja próbowałem wczoraj z kija w Omercie na Kazimierzu.
                    I napiszę krótko: jest to jedna z najlepszych dziesiątek spośród tych, które piłem
                    Bywajcie Piwożłopy!

                    Comment

                    • darekd
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍺🍺🍺
                      • 2003.02
                      • 12712

                      #11
                      Piwo mi bardzo smakowało. Co ciekawe jest całkiem treściwe jak na taki ekstrakt... no właśnie przy takim ekstrakcie to sformułowanie "lager" jest jednak nieco IMO mylące, choć nie chcę wszczynać kolejnej dyskusji.

                      Comment

                      • Pancernik
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2005.09
                        • 9798

                        #12
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Złotobursztynowe, chyba jest śladowo mętne. [4]
                        Piana: Biała, rzadka, dlatego też krótkotrwała... [2.5]
                        Zapach: Na początku słód, potem dochodzi zrównoważony chmiel i dalekie zioła. Pachnie baaardzo apetycznie [4.5]
                        Smak: Głównie goryczka, dalej słabszy palony karmel i... ...coś jeszcze... (?) [3.5]
                        Wysycenie: Gaz średniowysoki, odpowiedni. [4]
                        Opakowanie: Zabawny motyw, nie wiem, o co chodzi z nazwą, podoba mi się "siostrzyczka" i szczegółowy opis piwa. Do szczęścia brak jedynie "pintowego" kapsla... [4.5]
                        Uwagi: Smaczne lekkie piwo, choć w trakcie picia wcale nie wydaje się aż tak lekkie (i dobrze!).

                        Moja ocena: [3.85]

                        Comment

                        • domin81
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2010.03
                          • 122

                          #13
                          Piwo z ważnością do 16 grudnia. Mam bardzo dziwne odczucia po wypiciu tego piwka. Pite mocno schłodzone. Pierwsze łyki i uderza mnie silna gorycz plus intensywne, typowo ale'owe owoce. Myślę sobie... no ewidentna pomyłka przy etykietowaniu. Chociaż z drugiej strony Pinta nie warzy typowego pale ale'a - IPA jest o wiele intensywniejsza w smaku, jak i w barwie, natomiast 70 Szylingów pite pół godziny wcześniej wydało mi się dość wodniste. No nic - piję dalej. Zbliżając się do połowy szklanki aromaty owocowe zaczęły się stopniowo osłabiać, by w końcu całkowicie zaniknąć. Pozostała tylko silna acz przyjemna goryczka i nic poza tym. Odstawiłem szklankę na kilka minut, by piwko nieco się ogrzało i wróciłem do smakowania. Co ciekawe, ale'owe aromaty owocowe powróciły i pozostały do końca! Co prawda w sporo słabszym natężeniu, niż na początku, ale jednak... No i zupełnie nie wiem, co o tym piwie sądzić, poza jednym - IMO z typowym lagerem wspólnego ma niewiele (in plus).

                          Comment

                          • lisiewski
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2009.12
                            • 459

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika domin81 Wyświetlenie odpowiedzi
                            Piwo z ważnością do 16 grudnia. Mam bardzo dziwne odczucia po wypiciu tego piwka. (...) No i zupełnie nie wiem, co o tym piwie sądzić, poza jednym - IMO z typowym lagerem wspólnego ma niewiele (in plus).
                            Mam dokładnie takie odczucia po degustacji "Pierwszej pomocy". Być może fermentacja odbywała się w zbyt wysokiej temperaturze (?). Piwko smaczne, ale znacznie odbiegające od kanonu "desitki".

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              #15
                              Na razie najgorszy wypust Pinty wg mnie. Tak jak lubię prawie każdą goryczkę, tutaj jest ona tępa i mało przyjemna, a poza nią niewiele się dzieje.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X