Kto im te etykiety projektuje? Widząc wątek "black special edition" już sobie wizualizowałem czarną, w końcu elegancką etykietę na tych sympatycznych butelkach a tymczasem srodze się zawiodłem. Że nie jest czarna to przeboleję (nie musi być ulubionym kolorem każdego) ale tu wszystko począwszy do pomysłu przez liternictwo moim zdaniem niestety "leży".
Nawet nie wiedzialem, ze pilem dzis taka nowosc na rynku
Smakuje podobnie jak podstawowy ciemny "Magnus", tyle ze z dodatkiem syropu o smaku toffi. Pieknie pachnie toffi przy nalewaniu do szklanki. Generalnie napoj deserowy, a nie piwo. Dla mnie za slodkie. Dobrze, ze nie robia tego w butelkach 0,5l.
"Jedno pivo ne vadi!"
"Kupuje tylko w polskich sklepach!"
Kolor: zabrudzonej, bardzo mocnej herbaty, jak w nazwie jest "black" to piwo powinno być czarne, a nie jakieś takieś... [3.5] Piana: jasno-beżowa, średnie pęcherze, opada powoli, nie osadza sie na szkle [3] Zapach: czuje już z daleka, słodkawo-owocowy, z bliska - toffi, lekko karmelowe [3] Smak: no niewiem jak mam oceniac to piwo, jak czarne - czyli takie gdzie spodziewam sie wytrawności to porażka, jako piwo smakowe o smaku toffi - niezłe, nie wiem czemu pijąc te piwo na myśl mi przyszło Karmelowe z Tumskiego, widzę/czuję jakieś podobieństwo [4] Wysycenie: bez zarzutu [5] Opakowanie: klasyczne z serii mały buteleczek z browaru z serii piw smakowych, czarny kapsel, ogólnie mozna je łatwo przeoczyć co tez zrobiłem za pierwszym razem w sklepie [3.5] Uwagi: Zakupione na Rudnickiego (W-wa), wypic wypiję, nawet ze smakiem ale czy będę chciał powtórki - wątpię
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Jak wszystkie Magnusy (i kilka Bearnardów) - przepiękny ciemny brąz, pod światło czerwone przebłyski. Wspaniały. Tym razem odejmę jednak punkty, bo nazwa sugeruje czerń. [3.5] Piana: Jaka piana? Była niska, szybko opadła do marnych resztek, nie osadza się na ściankach. [2.5] Zapach: Nie ma co się męczyć na siłę, powtórzę opinię z Bearnarda Toffi: Magnus z aromatem toffi. Choć wiadomo, że jest sztuczny, pachnie całkiem przyjemnie. Co więcej, świetnie pasuje do ciemnego piwa [4.5] Smak: Tu też wrażenia są zbliżone. Aromat, choć sztuczny, dobrze komponuje się z bazowym piwem, jakim jest Magnus. czuć też trochę owocków, sporo karmelu, słodycz na granicy tolerancji. [4] Wysycenie: Tu z kolei coś się nie udało przy tej warce, bo wysycenie jest zdecydowanie za niskie. [3] Opakowanie: Będę bezlitosny. Nie dość, że piwo nazywa się Black, to jeszcze jest "Special Edition". Aż się prosi, żeby zmajstrować mu porządną etykietę i wydawać by się mogło oczywiste, że powinna na niej dominować czerń. A co dostajemy? Nie dość, ze eta jest głównie biała, to jeszcze wygląda tak, jakby w Wordzie w 5 minut złożył ją ośmiolatek. Paskudztwo i totalne lekceważenie klientów. Kontra równie szpetna, kapsel czarny. [1] Uwagi: "Special Edition", koń by się uśmiał...
Kolor: za kolor niestety nie dam groszsa to nie czarne to kolor butelki po wlaniu do szklanki taki pozostaje [1] Piana: opada dosyć szybko i kolor taki mieszany beż nie jest ładny [1.5] Zapach: pachnie słodkawo bradziej karmelowo ale przyjemnie [2] Smak: słodko słodko fajnie ale tylko na raz [2] Wysycenie: tak jak powinno być [3] Opakowanie: etykieta totalne dno niestety [1] Uwagi:
Kolor: Kolor wpadający raczej w ciemny brąz, a nie w czerń jak sugeruje nazwa 'black' na etykiecie. W zasadzie nie odbiegający od innych Magnusów z serii. [4] Piana: Dość słaba, opada normalnie, nie zostawia śladów na szkle. Mocne 3. [3] Zapach: Jak dla mnie rewelacja. Kompozycja toffi która miesza się z lekką nutą karmelu Bardzo przyjemny, owocowy, słodki zapach sprawia, że piwo aż chce się spróbować [5] Smak: Bardzo ciekawy smak, mimo że chemicznie wytworzony, to odczucie toffi jest na granicy dobrego smaku i tolerancji. Nie za słodkie. Bardzo pozytywnie i nie ma się czego przyczepić. [4] Wysycenie: Troszkę za małe. [3.5] Opakowanie: Klasyczny bączek, i tyle pozytywnej oceny. Etykieta to jedna wielka słabizna, mogli się bardziej postarać. [2] Uwagi: Bardzo ciekawe piwko z całej serii Magnusów to jedno z lepszych jakie piłam.
Kolor: Ciemny, klarowny, lekko wpadający w czerwień. [4.5] Piana: Nieźle, nieźle - dość obficie, drobno, beżowo. [4.5] Zapach: Olejuju - wydawało mi się, ze ma do czynienia z klonem olsztyńskiego Szoko - słodko i waniliowo [2.5] Smak: Jw. - waniliowa, mdła słodycz, przez którą przebija się lekka goryczka. [2.5] Wysycenie: Niezłe, bąbelkuje dość długo. [3.5] Opakowanie: Średnio pomysłowe, niewiele tu oryginalności, kapsel czarny. [3] Uwagi: Spodziewałem się czegoś wytrawnego, a dostałem kolejny słodki ulep. Nie będę powtarzał.
Comment