Pilsweiser Bock
To mój pierwszy post na forum i od razu pierwsza ocena, ale spróbuje wybrnąć dzielnie. Jedziemy.
Pisania trochę by było, bo pochodzę z Grybowa i przez 20 lat byłem mieszkańcem okolic browaru. Czego się nasłuchałem, naoglądałem i nawąchałem przez te lata i co w rzeczce przepływającej przez nasz ogród, a nad którą stał ów browar się znajdowało, żeby nie obrzydzać nie wspomnę, bo to temat do innego działu.
Do rzeczy. Nie gustuję raczej w strongach, a szczególnie w koźlakach, bo to kaliber za ciężki, ale będąc przejazdem w rodzinnych stronach postanowiłem spróbować. Piwo nabyłem w "sklepie firmowym" browaru. Że nie puszczam pawia za każdym razem jak tam wchodzę to sam się sobie dziwię...
Kolor: Złotomiedziany wpadający w pomarańczowy. [4]
Piana: Bardzo słaba. Bardzo szybko opada, luźna, lekko osadza się na ściankach, zanika, trochę jak oranżada [2]
Zapach: Zapach Grybowski. Wszystkie piwa z tego browaru zalatują podobnie. Lekko słodowy i lekko alkoholowy. [2.5]
Smak: Słodowy z lekką gorzcyką. Długi i nieprzyjemny posmak. Trochę kwaskowaty, trochę żelazowy. [2.5]
Wysycenie: Trochę za niskie, ale w innych pilsweiserach jeszcze gorsze. [3]
Opakowanie: Najładniejsze z tamtejszych piw. Prawie profesjonalne. krawatka minimalistyczna, kontra jednakowa dla wszystkich pilsweiserów, oklepana. [4]
Uwagi: Dla mnie za ciężki kaliber, niezbyt przyjemne choć nie odrzuca. Za dużo alkoholu. Spróbuje zrobić drugie podejście kiedyś, może z mniejszym bólem. Mam wrażenie, że te piwa zawsze będą nazywane "zemstą Grybowa" i nic tego nie zmieni.
To mój pierwszy post na forum i od razu pierwsza ocena, ale spróbuje wybrnąć dzielnie. Jedziemy.
Pisania trochę by było, bo pochodzę z Grybowa i przez 20 lat byłem mieszkańcem okolic browaru. Czego się nasłuchałem, naoglądałem i nawąchałem przez te lata i co w rzeczce przepływającej przez nasz ogród, a nad którą stał ów browar się znajdowało, żeby nie obrzydzać nie wspomnę, bo to temat do innego działu.
Do rzeczy. Nie gustuję raczej w strongach, a szczególnie w koźlakach, bo to kaliber za ciężki, ale będąc przejazdem w rodzinnych stronach postanowiłem spróbować. Piwo nabyłem w "sklepie firmowym" browaru. Że nie puszczam pawia za każdym razem jak tam wchodzę to sam się sobie dziwię...
Kolor: Złotomiedziany wpadający w pomarańczowy. [4]
Piana: Bardzo słaba. Bardzo szybko opada, luźna, lekko osadza się na ściankach, zanika, trochę jak oranżada [2]
Zapach: Zapach Grybowski. Wszystkie piwa z tego browaru zalatują podobnie. Lekko słodowy i lekko alkoholowy. [2.5]
Smak: Słodowy z lekką gorzcyką. Długi i nieprzyjemny posmak. Trochę kwaskowaty, trochę żelazowy. [2.5]
Wysycenie: Trochę za niskie, ale w innych pilsweiserach jeszcze gorsze. [3]
Opakowanie: Najładniejsze z tamtejszych piw. Prawie profesjonalne. krawatka minimalistyczna, kontra jednakowa dla wszystkich pilsweiserów, oklepana. [4]
Uwagi: Dla mnie za ciężki kaliber, niezbyt przyjemne choć nie odrzuca. Za dużo alkoholu. Spróbuje zrobić drugie podejście kiedyś, może z mniejszym bólem. Mam wrażenie, że te piwa zawsze będą nazywane "zemstą Grybowa" i nic tego nie zmieni.
Comment