Grybów, Siekierezada

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jacekwerner
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2004.05
    • 2857

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lesnick Wyświetlenie odpowiedzi
    Moja była tak mało czytelna, że tego wierszyka nie byłem w stanie przeczytać
    Co do tego wierszyka, to najciekawsze są ostatnie cztery wersy :
    Nic nie polecam
    Czyńcie wybory sami
    A to co wybierzecie
    Tym się kiedyś wyrzygacie
    Ciekawa perspektywa ... a piwo takie sobie - bez rewelacji, ale też bez wad.
    Ochotnicza Straż Piwna
    BAZA = 7446

    Comment

    • slavoy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛
      • 2001.10
      • 5055

      #17
      Bez zbednych ceregieli od razu na wejsciu dowiedzielismy sie, ze piwo to warzy Grybow. Bieszczadowe zreszta tez (to info ze sklepu w Lancucie. )
      Samo piwo niezle, a napewno o nieba dwa lepsze od Lezajska.0

      sorki za brak ogonkow, ale nie wiem jak w tym szajsie sie je produkuje.
      Dick Laurent is dead.

      Comment

      • Pancernik
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.09
        • 9800

        #18
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Bladozłoty, przy woltażu 6% trochę to niepokoi... [3.5]
        Piana: Brudnobiała, drobna, niewysoka i raczej nietrwała. [3]
        Zapach: Zaskakująco silny chmielowy, poza tym jednak w zasadzie nic. [3.5]
        Smak: Śladowy kwasek na początku, dalej przyzwoita goryczka. Budzi to nadzieje na więcej, ale dalej znów jest "plaskato". [3.5]
        Wysycenie: Całkiem sporo bąbelków, robi orzeźwiające wrażenie, tylko ten woltaż... [4]
        Opakowanie: W zasadzie identyczne, jak S. Ciemne, tyle, że na czerwonym tle. Podobnie, jak tam, zarówno kultowa, tytułowa literatura, jak i Bieszczady zasługują na lepszą promocję. [2]
        Uwagi: Piwo wydaje się być niezłym orzeźwiaczem po zejściu z połonin, ale przy większym orzeźwieniu zdradliwy może być (niewyczuwalny) woltaż. Podeszło mi lepiej niż brat-ciemniak.
        To także przytargał na zlot Slavoy (tzn. w sumie przytargał chyba na grzbiecie mundek, który zaraz potem odwalił kitę...). Dzieńki, dzieńki .

        Moja ocena: [3.4]

        Comment

        Przetwarzanie...
        X