Browar na Jurze, [Pinta] Psze Koźlak

[Cannabee776i99]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasny, ale nie za jasny, brąz, mętne. [5]
Piana: Piękna kremowa czapa, która utrzymuje się bardziej niż przyzwoitą warstwą przez cały okres konsumpcji, przy okazji brudząc szkło. [5]
Zapach: Typowo pszeniczny, banany z lekką nutką karmelu. [5]
Smak: Tutaj na pierwszy plan wysuwają się winno-owocowe kwaskowate nuty, dalej nuty goździka oraz karmelowo orrzechowe posmaki łagodzące i uzupełniające kompozycję. Bardzo smaczne. [5]
Wysycenie: Raczej dość wysokie, co jakiś czas potrafi się odbić. [4.5]
Opakowanie: Zamysł jest fajny, ale zatrudnijcie jakiegoś przyzwoitego grafika, mogę dać jakiś namiar jakby co. [3.5]
Uwagi: Rewelacyjne, do powtórki póki jeszcze jest. Ocena wersji butelkowej.

Moja ocena: [4.9]

[Gringo]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Brunatno - brązowy, nie przejrzysty, odpowiedni. [5]
Piana: Przy nalewaniu potężna, biała, sprężysta, do końca pozostaje solidny kożuch, ładnie oblepiając szkło. [5]
Zapach: Przeważają bananowe nuty, w oddali są goździki. Bardzo ładny zapach, to piwo przed każdym łykiem chce się wąchać. [5]
Smak: Na początku uderza kwaskowość, następnie dominację obejmuje wspaniały smak bananowo - karmelowy, treściwy, mięsisty. Kolega uświadamiający się w piwach, stwierdził że to piwo można nożem kroić. Bardzo smaczne. [4.5]
Wysycenie: Dość duże, powoduje że piwa nie można nalać na raz, troszkę szczypie w język. [3.5]
Opakowanie: Projekt Pinty od początku budzi moje rozdwojenie, taka komiksowa nowoczesna niby ok. ale jednak większym podziwem darzę jednak klasykę, minus za brak kapsla firmowego. [3]
Uwagi: Dla mnie absolutna czołówka weizenbocków które piłem, stawiam w trójce najlepszych obok Meinel-Brau i Goller. Zmienił się mój faworyt na Piwo Roku 2011

Moja ocena: [4.625]

[corrado]

Dawno mnie nie było w browarze, nie orientujecie się czy można piwa PINTY kupić w Browarze na Jurze lub w Karczmie u Stacha przy browarze?

[ART]

Wątpię.

[żąleną]

Piwo jest treściwe, jedyn minus to trochę zbyt zauważalny posmak drożdży. Miłośnicy weizenbocków powinni być zadowoleni, ja po raz kolejny się przekonuję, że to nie mój styl.

[arzy]

Dawno mnie nie było w browarze, nie orientujecie się czy można piwa PINTY kupić w Browarze na Jurze lub w Karczmie u Stacha przy browarze?

Wątpię.

Nie można.

[corrado]

W takim razie muszę zawitać do Składu Piwa

[arzy]

W takim razie muszę zawitać do Składu Piwa

Psze Koźlak ma być jutro.
Jak tylko się pojawi dam znać w odpowiednim wątku.

[jacer]

Weizenbock, 16,5% wag, 6,7% alk.

Piwo zacierane dekokcyjnie z użyciem słodów: pilzneński, pszeniczny jasny i ciemny, Carawheat, carahell, chmiel Tradition i Halertau Mittelfruh. Drożdże WB-06.

piana: bardzo mocne syknięcie przy otwieraniu, bardzo duża piana, nieudało się nalać na raz, w kolorze kremowym, na dnie spory osad, utrzymuje się grubą warstwą,
kolor: brudnawo-brązowawy, mętne,
zapach: lekki goździk, banana mało czuję,
smak: przed nalaniem drozdży smak ostry, trochę cierpki, kwaskowaty, po dolaniu piwo się wygładza, pije się przyjemnie, czuć tą ostrość od słodów ciemnych, lekki karmel, przy odbijaniu się (sorka) wyczuwalne banany, trochę jakby czuć alkohol w postaci ostrości,
wysycenie: spore.


Piwo warte spróbowania, smaczne. Z Weizenbocków piłem tylko od Meinels'a tu jeszcze trochę brakuje.

[canigggia]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemny bardzo bursztyn, jasny brąz, bardzo mętny [5]
Piana: kremowo-brązowa, wysoka, średnio pęcherzykowa, pęcherze różnej wielkości, wolno opada i zostawia cudowne osady na szklance [4.5]
Zapach: intensywny, pszeniczny, lekko palony odczuwalne nuty bananowe i owocowe [4.5]
Smak: lekko palony, smak banana odczuwalny, odczuwalne także nuty bananowe, przyjemna niedrażniąca goryczka na całej długości smaku [5]
Wysycenie: Odpowiednie [4.5]
Opakowanie: Ja bardzo lubię te etykiety PINTY. Z tą jest podobnie, zastosowano tu dodatkowo fajny zabieg z tekstem do góry nogami, dzięki czemu przed wypiciem trzeba odwrócić butelkę, co cudownie miesza tego Psze Koźlaka przed wypiciem. Szkoda tylko, że kapsel taki nijaki. [4.5]
Uwagi: Zakupione w sklepie Desperado na gdyńskim Witominie.

Moja ocena: [4.725]

[delvish]

Wersja beczkowa z Omerty była dla mnie zbyt mocno drożdżowa w smaku. Zapach słaby. Poza tym czuć wszelkie zadatki na całkiem stylowego pszekozła.

[leona]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Brudno-jasnobrązowy. Solidnie zakręcałem butelką i jest mocno mętne, z gródkami drożdży na dnie. [4]
Piana: Nalewa się pięknie, kolor jasnokremowy, niby wszystko dobrze ale... przed połową szklanki została rachityczna warstewka na piwie, niemal bez śladów na szkle. [3.5]
Zapach: Jest wszystko co być powinno i do tego w odpowiednich proporcjach - słodowa podstawa, mocne ciemne owoce, lekki goździk i jeszcze lżejszy banan, alkohol na ostatnim planie. Malutki minus za lekko rozpuszczalnikowy aromat po ogrzaniu. [4.5]
Smak: Nie jest zbyt złożony. Dominują smaki przypieczonego (ale nie palonego) słodu i goździków. Dalej wychodzą lekkie weizenowe banany, alkohol i lekka goryczka. Wszystko osnute przyjemną, słodkawą okrągłością.
Niestety po ogrzaniu daje o sobie znać ostrość rozpuszczalnika. [4]
Wysycenie: Raczej umiarkowane, dla mnie za niskie, aczkolwiek jak najbardziej w granicach stylu. [3.5]
Opakowanie: Im dalej w warki, tym jestem coraz większym przeciwnikiem pintowych motywów ale bezapelacyjny szacunek należy się za pełne opisy, informacje o zasypie, fermentacji i drożdżach. Taki elementarz na etykiecie [4.5]
Uwagi: Jak nie jestem fanem ani pszenic, ani koźlaków, tak Psze Koźlak bardzo mi posmakował i liczę, że będzie w ciągłej "produkcji" PINTY! Bo czymże Polaków edukować piwnie jak nie pszenicznym mózgotrzepem

Moja ocena: [4.125]

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Brązowobłotny, mętny. Mimo to mnie się podoba. [4]
Piana: Potęęęęęężna, nie dało sie na raz nalać. Dobrze i tak, że nie zrobiłem fiku-miku z flaszką, jak sugeruje eta...
Piana beżowa, drobna, sztywna, dość trwała. [4.5]
Zapach: Słodowy, owocowy oraz karmelowy, pojawia się nuta bananów. [4]
Smak: Lekki kwasek, nuty palone i słabsze karmelowe, smaczne, choć nieco mało mi typowej pszenicy i typowej kozy. Ale - i tak smaczne . [4]
Wysycenie: Niewidoczne w błotku, ale wyczuwalne. Może być, OK. [4]
Opakowanie: Parametry są, opis jest, kozioł (?) też jest, ale jakiś dziwnie pokraczny (było już o tym pisane). [3.5]
Uwagi: Po pierwsze - piwo mi smakuje.
Po drugie - szacun za sięgnięcie do mocno oryginalnego stylu piwa.

Moja ocena: [4.025]

[j_Q]

Nie chce mi się szczegółowo oceniać, ale powiem krótko - najlepsza pinta, jaką dotąd piłem ! Pyszna, treściwa. Dotychczasowe były dla mnie zbyt wodniste i zbytnio nachmielone. A tu znalazłem to co lubię. Proszę, uwarzcie to jeszcze kiedyś

[Feti]

Jak piwo może być zbyt nachmielone?