Browar na Jurze, [Pinta] Psze Koźlak

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Tapir
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2009.10
    • 730

    #46
    Tak samo jak można nie rozumieć, że jeden woli mocno nachmielone piwa a inny mniej i solidne nachmielenie mu przeszkadza? Gust jest jak d*pa, każdy ma swój.
    Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

    Comment

    • Feti
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2010.10
      • 801

      #47
      Znowu zapomniałem emotki. Rozumiem, że dla kogoś może być piwo za gorzkie. Tak wszak jest dla większości Polaków.

      Comment

      • j_Q
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2009.10
        • 176

        #48
        ok, może czegoś nie wiem. Nie może być zbyt nachmielone? Więc z czego wynika fakt, że jest niemożliwie gorzkie?

        Comment

        • j_Q
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2009.10
          • 176

          #49
          Ale muszę stwierdzić, że gdy piwo to troszkę postało i ogrzało się, bukiet smakowy zrobił się nieco głębszy. Choć nadal gorycz jest dla mnie zbyt intensywna.

          Comment

          • j_Q
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2009.10
            • 176

            #50
            Sorry - chyba mi się pinty pomieszały... Miałem na myśli "podymek".

            Comment

            • YouPeter
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.05
              • 2379

              #51
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Brązowy z pomarańczowymi przebłyskami, mętne. [4]
              Piana: Beżowa o średnio-niskiej gęstości. Niestety utrzymuje się bardzo krótko i nie pozostawia żadnych śladów na ściankach szkła. [2.5]
              Zapach: Na pierwszym planie pszeniczne drożdże i banan. Po chwili pojawia się koźlakowa karmelowość. W bukiecie obecne również rozpuszczalnikowe aromaty. Całość bardzo intensywna i przyjemna. [5]
              Smak: Po pierwszym łyku zdecydowanie dominuje pszeniczny charakter tego piwa (drożdże, banany i orzeźwiająca kwaskowatość). Z każdym następnym łykiem do głosu dochodzi karmel. Alkohol w smaku praktycznie nie wyczuwalny, jednak lekko rozgrzewa. Goryczka silna, lekko ściągająca pasująca idealnie do całości. Podsumowując piwo to jest bardzo dobrze zharmonizowane i pełne w smaku, a dzięki pszenicznym nutkom nabiera sesyjnego charakteru. [5]
              Wysycenie: Odpowiednie. [5]
              Opakowanie: Co tu dużo pisać. Pinta ma swój styl i każda etykieta wygląda podobnie. Jednym się to podoba innym nie. Mnie akurat przypadło do gustu. [4.5]
              Uwagi:

              Moja ocena: [4.675]
              Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

              Comment

              • dreads
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2009.09
                • 520

                #52
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Brązowe, mętne jak bajoro. [4]
                Piana: Piwa nie dało się nalać na raz. Nawet na dwa nie:P Strasznie się burzy. To zasługa wysycenia, bo bąbelki wirują jak szalone. Z takim wysyceniem piana powinna być potężna. Jest taka na początku, ale niestety nieciekawie i szybko znika poprzez nadymanie się do dużych bąbli i pękanie tychże. [3.5]
                Zapach: Bananowa delikatność i aksamitność miesza się z ostrością drażniącą nozdrza, typową dla tego stylu (nie wiem, co za tym stoi, ktoś podpowie?). Poza tym karmelowe nuty koźlakowe, rozpuszczalnik i nawet trochę goździka. [4]
                Smak: Szorstkość, karmelowość i słodka aksamitność mieszają się z dużą treściwością. Jest to jeden z bardziej pijalnych Weizenbocków, jakie miałem okazję kosztować. Alkohol robi swoje i po szklanicy już szumi w głowie. [4.5]
                Wysycenie: Wygląda na potężne, ale zanim nalałem wszystko do szklanki, trochę musiało osłabnąć, bo końcówka, jak na ten styl jest wodnista. [3.5]
                Opakowanie: Spodobał mi się nawet ostatnio styl Pinty, a zwłaszcza konsekwencja, ale nie mogę przejść obojętnie obok tekstu zamieszczonego na etykiecie. W zasadzie nie wiadomo, o co chodzi w tym opisie. Jest infantylny i słabo zredagowany. Podoba mi się pomysł z odwracaniem butelki, jestem zachwycony, że wyczerpująco podany jest skład, ale z drugiej strony pojawia się jakiś taki chaos. W poprzednich Pintach tego nie było. Dodatkowy mały minusik za goły kapsel i butelkę NRW z cienkiego szkła. [3]
                Uwagi: Nie jestem fanem tego stylu, chociaż uwielbiam pszenice, ale wypiłem już chyba wystarczającą ilość Weizenbocków, żeby docenić kunszt chłopaków z Pinty. Obcowałem co prawda z bardziej udanymi przedstawicielami tego gatunku, ale jak na pierwszy raz, to jest ok
                W lodówce czekają jeszcze Jak w Dym i Podymek. Zobaczymy, czy z kozła (kozłobyka?) z etykiety Psze Koźlaka nadal będzie taki chojrak, jak już wezmę się za kolejne wyroby

                Moja ocena: [4.075]

                Comment

                • Tapir
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2009.10
                  • 730

                  #53
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Brunatny, mętny. [5]
                  Piana: Przy nalewaniu bardzo obfita, gęsta, niestety gorzej z trwałością - szybko robi się dziurawa, w połowie szklanki zostaje tylko cienka warstwa. [3.5]
                  Zapach: Średnio intensywny, na początku wyraźny banan, potem dołączają nuty drożdży, karmelu i owoców. [4.5]
                  Smak: Na początku dominuje banan, drożdże i kwasowość czyli nuty pszeniczne, które po chwili zostają zrównoważone przyjemną słodowością (czuć ciemne słody). Żeby było jeszcze ciekawiej wyczułem goździki, wyraźną goryczkę i lekkie nuty winno-owocowe, całości dopełnia leciutko rozgrzewający alkohol. Dużo się tu dzieje ale wszystko do siebie pasuje. [5]
                  Wysycenie: Powinno być nieco wyższe. [4]
                  Opakowanie: Trafia do mnie tak nazwa jak i estetyka, przynajmniej jest ciekawie. Wszystkie informacje zawarte na kontrze, brakuje tylko dedykowanego kapsla. [4.5]
                  Uwagi: Kupione za 6,90 w "blaszaku" na Rudnickiego w Warszawie.

                  Wielkiego porównania nie mam bo weizenbocków jeszcze się nie opiłem za mocno ale Psze Koźlak to piwo naprawdę udane, na tle pitego ostatnio kilka razy Aventinusa wypada bardzo dobrze. Mam nadzieję, że uda mi się spróbować go z kija, jeśli nie to na pewno powtórzę w wersji butelkowej.

                  Moja ocena: [4.6]
                  Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍼🍼
                    • 2002.07
                    • 14999

                    #54
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: brunatno brązowy, mętne [5]
                    Piana: zwarta, czapowata, bezowa, opada powoli ale zauważalnie, osadza się na szkle mały krzaczkami [4]
                    Zapach: dość intensywny, miły, slodowo-zbożowy [4]
                    Smak: treściwe, pełne, dominuje miła goryczka z lekkim chlebowo-słodowo-zbozowym posmakiem, w tle można wyczuć leciutkie owocowe nuty, czasem przemknie słabiutki ale miły drożdżowy posmak [4.5]
                    Wysycenie: w sumie dla mnie idealne [5]
                    Opakowanie: Pinty podobają mi się (jako rysunki, a nie to co co rysunki przedstawiają gdyz niektóre są tragiczne), brak tylko firmowego kapsla [4.5]
                    Uwagi: Bardzo smaczne piwo, po które sięgnę jeszcze nie raz

                    Moja ocena: [4.325]
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • becik
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍼🍼
                      • 2002.07
                      • 14999

                      #55
                      i zdjecie
                      Attached Files
                      Last edited by becik; 2011-11-19, 18:55.
                      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                      Comment

                      • jacer
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2006.03
                        • 9875

                        #56
                        Chyba ci kupię szkło do pszenicy.
                        Milicki Browar Rynkowy
                        Grupa STYRIAN

                        (1+sqrt5)/2
                        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                        No Hops, no Glory :)

                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          #57
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                          Chyba ci kupię szkło do pszenicy.
                          Alez mam, tylko go nie używam. Jak pisałem w jakimś temacie wcześniej, szklanki do pszenic to wymysł ostatnich kilkudziesięciu lat. Pszenicę z kufelka pije mi się o tyle dobrze ze prawie na raz wychylam cały kufelek a smakuje z niego wybornie
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • leona
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2009.07
                            • 5853

                            #58
                            Kufelek Becika to jak termos Kuronia, popkulturowy gadżet

                            Comment

                            • thir13teen
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2011.11
                              • 9

                              #59
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Mętny mniej więcej taki jak w ciemnej pszenicy. Bardzo mi odpowiada. [5]
                              Piana: Fenomenalna po nalaniu, później się redukuję pomimo to utrzymuje się w postaci kożuszka do końca picia. [4.5]
                              Zapach: Na dzień dobry czuć aromat bananów, później zapach taki bardziej owocowy chyba jabłka i gruszki wyczułem. Po odbicu przemknął zapach czekolady. [4.5]
                              Smak: Ciekawe połączenie pszeniczniaka i koźlaka. Wiem, że to piwo z założenia jest mocniejsze jednak przebijający się alkohol troszkę mnie irytuje. Szkoda, że nie udało się tego trochę lepiej zamaskować. [4]
                              Wysycenie: Niskie ale dla mnie idealne. [4.5]
                              Opakowanie: Jak to Pinta ciekawa etykieta brak kapsa dedykowanego. [4.5]
                              Uwagi: Bardzo fajne piwo trafiło do mnie, jedyne co mi nie odpowiada to zbyt wyczuwalny alkohol. Z drugiej strony dobrze, że nie starano się tego zamaskować w jakiś nie naturalny sposób. Był to pierwszy pszeniczny koźlak jakiego dane było mi wypić pewnie sięgnę znów. Brawo dla panów z Pinty.

                              Moja ocena: [4.325]

                              Comment

                              • Doodeck
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.05
                                • 1612

                                #60
                                Według moich zdegenerowanych kubków smakowych to piwo bardzo przypomina belgijskiego klasztorniaka w wersji dubel.
                                Last edited by Doodeck; 2011-11-26, 07:22.
                                Dalekosiężny
                                Obserwator
                                Obiektów
                                Dynamicznie
                                Epatujących
                                Ciekawymi
                                Koncepcjami

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X