Browar na Jurze, [Pinta] Jak w Dym

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • YouPeter
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.05
    • 2379

    #16
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Ciemnobrunatny z rubinowymi przebłyskami. Klarowne. [4]
    Piana: Praktycznie jej nie ma. Trudna do uzyskania przy nalewaniu, pojawia się na pół minuty w postaci centymetrowej warstwy aby po tym czasie całkowicie zniknąć, nie pozostawiając po sobie absolutnie żadnych śladów. [2]
    Zapach: Na początku wyczuwamy karmel, który po chwili ustępuje miejsca zapachowi wędzonki. Alkohol nie wyczuwalny. Zapach jest dość intensywny, jednak żaden z wyżej wymienionych jego elementów nie dominuje nad drugim, przez co wszystko bardzo przyjemnie ze sobą współgra. [4.5]
    Smak: W smaku już zdecydowanie dominuje wędzonka, która nieco przykrywa koźlakowe nutki, ale ich nie zabija, dochodzą one do głosu z każdym kolejnym łykiem, by po chwili gdy język się już przyzwyczai delektować się doskonale zharmonizowanym wędzonokarmelowym smakiem. Wszystko to kończy się doskonałą, mocną, nieściągającą goryczką. Pełność średnia, alkohol pomimo 6,9% w smaku w ogóle nie wyczuwalny. [4.5]
    Wysycenie: W sam raz. [4.5]
    Opakowanie: Nie chce mi się kolejny raz rozpisywać na temat etykiet pinty bo wszystkie są podobne. Mnie się podobają. [4]
    Uwagi:

    Moja ocena: [4.2]
    Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

    Comment

    • YouPeter
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.05
      • 2379

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Zeberdee13 Wyświetlenie odpowiedzi
      Cóż jest to moje pierwsze piwo wędzone i nie będzie to mój ulubiony styl, aczkolwiek z każdym kolejnym łykiem się przyzwyczajam. No i generalnie mnie nie wykrzywia, więc chyba nie jest złe. Piszecie, że tu ta wędzonka taka sobie - boję się pomyśleć, jak smakują te mocniej wędzone piwa... przecież to musi być szynka w płynie. No ale o gustach się nie dyskutuje, więc teraz druga sprawa - mianowicie piana, a w zasadzie jej brak. No niby po agresywnym nalaniu się ładna ukazała, ale baaardzo szybko zniknęła i śladu po niej brak.
      Nic się nie martw, każde następne wędzone piwo będzie Ci bardziej smakowało. Przy pierwszej wędzonce myślałem, że piję wodę spod szynki, a teraz z każdym kolejnym spróbowanym piwem zachwycam się coraz bardziej
      Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

      Comment

      • dreads
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2009.09
        • 520

        #18
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Bardzo ciemny brąz, prawie czarny. Pod światło ujawniają się rubinowe rozbłyski. Piękny widok [5]
        Piana: Udaje się nalać wysoką pianę, kremową, ale niestety opada ona szybciej niż słupki poparcia dla pewnej partii lewicowej w niedawno zakończonej kampanii wyborczej. [3.5]
        Zapach: Bardzo przyjemny, zharmonizowany. Na pierwszym planie pojawia się karmelowa słodycz, gdzieś w tle przebija się wędzonka, która z czasem coraz mocniej daje znać o sobie. Po zamieszaniu kuflem pojawiają się też owocowe zapachy - przede wszystkim śliwka. Całość bardzo przyjemna, ale mogłaby być ciut bardziej intensywna. [4.5]
        Smak: Ambrozja! Jest i bardzo smakowita wędzonka (wcale nie taka słaba!) i słodycz. Z czasem pojawiają się nawet przytłumione koźlakowe nuty. Wyraźna wędzona śliwka. Generalnie piwo bardziej kożlakowate w smaku niż zapachu. Mam ponadto wrażenie, że więcej do zasypu dano słodu wędzonego od Weyermanna niż własnego orzechowego. Bowiem wędzonka jest bardzo podobna do tej, jaką osiągnąłem w swoim Rauchu właśnie na Weyermannie. Piwo mimo słodyczy nie mdli, jest niesamowicie wręcz pijalne, jak na ten ekstrakt i zawartość alkoholu. Tego ostatniego wcale nie czuć w smaku. [5]
        Wysycenie: Prawie żadne. Jest ok, ale mogłoby być ciut wyższe, dosłownie tyci tyci. [4]
        Opakowanie: Co mi tam, podoba się Jest lepiej niż w Psze Koźlaku, dodatkowy punkcik za to, że trzy nowe piwa opowiadają jedną historyjkę na etykietach. Za to mały plusik, który równoważy z nawiązką minusik za złoty kapsel i butelkę NRW wątpliwej jakości. [4.5]
        Uwagi: Obok Ataku Chmielu najlepsze piwo Pinty, dobrze że kupiłem w ciemno trochę więcej na zimowe wieczory Jeden z kandydatów na piwo roku u mnie, chyba że Kölsch z Zamkowego urwie d... Aczkolwiek nie sądzę, bo ten styl chyba nie ma takiego potencjału. Ewentualnie świąteczne Pinty mogą jeszcze namieszać Koniec roku wygląda fascynująco!

        Moja ocena: [4.6]

        Comment

        • Tapir
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2009.10
          • 730

          #19
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: Brunatny z rubinowymi przebłyskami pod mocne światło. [5]
          Piana: Przy nalewaniu wysoka, gęsta, ciemnobeżowa. Niestety błyskawicznie opada do dziurawego dywanika. [3]
          Zapach: Mieszanka słodowości i nut karmelowych z wędzonką (dość delikatną), w tle suszona śliwka czy nawet chleb razowy ze śliwką. Bardzo przyjemny ale trochę za mało intensywny. [4]
          Smak: Tutaj już wędzonka jest bardziej intensywna, do tego naprawdę konkretne goryczka, sporo nut karmelowych i znowu śliwka. Zupełnie nie czuć alkoholu, piwo samo znika z kufla, od razu ma się ochotę na następny. [5]
          Wysycenie: Dość niskie, pasuje do piwa. [5]
          Opakowanie: Styl i zawartość jak najbardziej mi odpowiada, brakuje tylko dedykowanego kapsla. [4.5]
          Uwagi: Kolejne świetne piwo z Pinty. Co prawda mojego faworyta (Schlenkerla Urbock) nie przebija ale też jest pyszne.

          Moja ocena: [4.425]
          Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

          Comment

          • thir13teen
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2011.11
            • 9

            #20
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Czarny jak smoła z ładnie przebłyskującym rubinowymi refleksami. Typowe dla koźlaków które pijałem. [5]
            Piana: Koźlaki kojarzą mi się z minimalną pianą, jednak Jak w dym prawie w ogóle jej nie miał. Ilości śladowe. 2 biorąc pod uwagę koźlakowe standarty. [2]
            Zapach: Dominuje wędzony aromat, kojarzy mi się trochę z wędzonym serem. Przebija się alkohol, zrozumiałe przy takiej procentowej ilości alkoholu. Piszecie o śliwkach dla mnie to zdecydowanie przypalenie z orzechami jednak. Może potrzebuję wyrobienia węchu. Ogólnie podoba mi się. [4.5]
            Smak: Gorzki, trochę czekoladowy, karmelowy, orzechowy odrobinę kwaskowaty. Czuć przypalenie, momentami mam wrażenie jakbym miał coś w stylu smoły w ustach. Występuje też delikatna słodycz trochę przypomina mi amberowskiego portera. [4]
            Wysycenie: Słabe jednak chyba zbyt niskie. [4]
            Opakowanie: Etykiety Pinty są inne, ciekawe, intrygujące i miłe dla oka. Brakuje jednak dedykowanego kapsla. [4.5]
            Uwagi: Dla mnie to piwo to takie piwo wigilijne, moja babcia na wieczerzę wigilijną robi zawsze kompot z suszonych owoców który smakuje podobnie jak ta Pinta. Kompotu nie lubie to i to piwo niezbyt trafia w mój gust. Jest dobre jednak chyba nie dla mnie.

            Moja ocena: [4.05]

            Comment

            • maltodekstryna
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2009.07
              • 16

              #21
              Dostępność jak w dym w Warszawie

              W Warszawie w sklepie Jola Jak w dym już nie było może wiecie gdzie w stolicy są jeszcze dostępne??

              Comment

              • Mason
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2010.02
                • 3280

                #22
                Rodzinka-Bis, Piwonia, blaszak na Rudniewskiego, Piwosz (Płowiecka 64) - tam można zajrzeć
                JEDNO PIVKO NEVADI!

                Comment

                • Tapir
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2009.10
                  • 730

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                  blaszak na Rudniewskiego,
                  Czyli na rogu Broniewskiego i Rudnickiego
                  Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

                  Comment

                  • darekd
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍺🍺🍺
                    • 2003.02
                    • 12675

                    #24
                    Moim zdaniem wędzoność jest wyczuwalna i w aromacie i smaku. Ma wyższy ekstrakt i wędzoność dodatkowo tu pasuje, bo moim zdaniem pasuje do większych treści.

                    Pod ręką miałem Szwihaka czeskiego. W aromacie „jak w dym” wydaje mi się bardziej wędzony (i w ogóle przyjemniejszy), w smaku wędzenie porównywalne, jednak Pinta jest treściwsza, więc jakby był jakiś miernik wędzenia - IRU? to mogłoby zaskoczyć.

                    Nie jestem fanem klasycznych koźlaków, ale pszeniczne i czy wędzone z Pinty, to inna bajka.Może piana jest trochę ciut krótka, ale nie czepiajmy się. Delikatna wędzoność zalega jeszcze troszeczkę na podniebieniu. Gratulacje!

                    Comment

                    • Cannabee776i99
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2009.08
                      • 658

                      #25
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Czarny, smolisty, pod światło rubinowy. [4.5]
                      Piana: Ciemne ecru, gęsta i drobna, średniej wielkości. [4]
                      Zapach: Przyjemna wędzoność. [4.5]
                      Smak: Wędzonka miesza się z paloną goryczką oraz nutami orzechowo-winnymi. Treściwe i aksamitne. [5]
                      Wysycenie: Ciut za wysokie, trzeba mocno i zdecydowanie nalewać piwo, by je odpowiednio odgazować. [4]
                      Opakowanie: Pomysły są fajne, ale przydałby się lepszy grafik. Duży plus za podanie pełnego składu, mały minus za brak dedykowanego kapsla. [4]
                      Uwagi:

                      Moja ocena: [4.6]

                      Comment

                      • Piecia
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2002.02
                        • 3312

                        #26
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: czarny, pod światło cola, klarowne [4.5]
                        Piana: brak piany - autentycznie brak dosłownie po kilkudziesięciu sekundach, ale nalewałem zachowawczo - może to był błąd... [2]
                        Zapach: słabo wyczuwalna wędzonka, nie odrzuca, a to, co się czuje jest odczuciem przyjemnym [4]
                        Smak: na kolana nie powala - wędzonka w tym wypadku słabo wyczuwalna, poza tym goryczka charakterystyczna dla Bocków. Wyraźnie cięższe od wypitego kilkadziesiąt minut wcześniej Psze Koźlaka [3.5]
                        Wysycenie: słabe, co niestety jest cechą charakterystyczną dla większości piw spod znaku PINTY - pewnie ma to związek ze słabą pianą, ale taki już urok tych piw [3]
                        Opakowanie: w konwencji Pinty, łysy kapsel, butelka NRW [4]
                        Uwagi: na mój gust przeciętne, a w stosunku cena/jakość słabe; w porównaniu z PszeKoźlakiem nie ma porównania...zaliczone i tyle.

                        PS. Becik - zdjęcia jak najbardziej ok! ale jakim cudem taka piana

                        Moja ocena: [3.575]
                        Koniec i bomba,
                        Kto nie pije ten trąba !!!
                        __________________________
                        piję bo lubię!

                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Piecia Wyświetlenie odpowiedzi
                          PS. Becik - zdjęcia jak najbardziej ok! ale jakim cudem taka piana
                          Wydaje mi się, że jest to kwestia temperatury piwa. Piwo wyjęte od razu z lodówki prawie nie posiada piany, to na zdjęciu troche odstało
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • docent
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.10
                            • 5205

                            #28
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Ciemnobrązowy, klarowny. Lubię koźlaki w ciemnych odcieniach. [5]
                            Piana: Po nalaniu drobna, ale dość skromna, w beżowym kolorze. Dawno nie spotkałem się z efektem, by w miarę nalewania kolejnych partii z butelki piana była coraz bardziej obfita. [4.5]
                            Zapach: Wyczuwalne karmelowe akcenty, również trochę wędzoności. [4]
                            Smak: Wędzonka wyczuwalna od pierwszego łyku. Do tego miła słodowość. Posmak karmelowo-wędzony. Piwo bardzo dobrze się pije mimo takiego woltażu. Po prostu jest smakowite. [4.5]
                            Wysycenie: Bez zarzutu. Piwo się nie wygazowuje. [5]
                            Opakowanie: Zrobić z etykiet trzech piw, które zadebiutowały w tym samym czasie obrazkową historyjkę? To się nazywa mieć fantazję! Do tego jak zwykle u PINTY super pełne info. Tak trzymać! [5]
                            Uwagi: Świetny koźlak, świetne wędzone. Na razie obok Ataku i a'la Grodziskiego najlepsze wśród piw PINTY.

                            Moja ocena: [4.4]
                            Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                            Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                            Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                            Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                            Comment

                            • tomolek
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2006.05
                              • 1752

                              #29
                              Ocena z ARTomatu

                              Kolor: Bardzo ciemne, niemal nieprzejrzyste. Brązowo rubinowe. [4.5]
                              Piana: Przez moment bardzo ładna, znika błyskawicznie, niemal bez śladu. [2.5]
                              Zapach: Przyjemny, lekka wędzonka, słód, owoce. Mógłby być bardziej intensywny. [4.5]
                              Smak: Bardzo dobre. Wędzonka, również w smaku nie jest nachalna, jest jej w sam raz. Poza tym lekko słodowe, owocowe (śliwka?) odrobine karmelu, na koniec poozostaje przyjemna goryczka. Piwo całkiem treściwe, ale zupełnie nie czuć alkoholu. [4.5]
                              Wysycenie: Dla mnie zdecydowanie za wysokie, wręcz mi przeszkadzało. [3]
                              Opakowanie: Jak to Pinta, nie mój styl. Plus za konsekwencję i komplet informacji. [3]
                              Uwagi: Kupione za ciężkie pieniądze u kolegi "Supersklep". Jeżeli chodzi o Pinte awansuje na drugie miejsce za Atakiem. Nie mam wielkich doświadczeń z podwędzanymi piwami (tylko poprzednie Pinty i marcowa Schlenkerla) ale zaczynają mi coraz bardziej smakować Nie wiem czy to nie było najlepsze...

                              Moja ocena: [4.15]
                              www.ohbeautifulbeer.com

                              www.mateuszdrozdowski.pl

                              „Kwaśny Edi herbu Koreb

                              Comment

                              • Seta
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.10
                                • 6964

                                #30
                                Ocena z ARTomatu

                                Kolor: brunatno-ciemnorubinowy, moim zdaniem niepotrzebnie tak ciemne [4]
                                Piana: szybko znikła prawie bez śladu [2.5]
                                Zapach: wędzono-słodowy, niezbyt intensywny, dominuje wędzonka [4]
                                Smak: hmmm... Spodziewałem się większych fajerwerków - podwędzany dość wyraźnie, ale koźlak? Ani rozgrzewa, ani specjalnie słodów karmelowych nie czuć, goryczka bardzo umiarkowana, przede wszystkim brakuje słodowej pełni. Poza tym pije się dobrze. [4]
                                Wysycenie: nie za duże, ale jakieś takie łaskoczące [4]
                                Opakowanie: zupełnie nie mój styl, ale kompletne info i niezła nazwa [3.5]
                                Uwagi: Pinta pierwszy raz mnie raczej zawodzi... Taka sobie ciekawostka dla rauchbierowych ignorantów.
                                Piwo to jest dobre po prostu jako piwo, lecz oceniając go jako KOŹLAKA wędzonego wychodzi miernie. Dziwią mnie zachwyty Jacera z początku tej dyskusji, który onegdaj mocno jechał po niestylowym "stoucie" południowym, który też jest niezłym piwem, ale słabym stoutem.

                                Moja ocena: [3.825]

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X