Warka, Tatra Grzaniec

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pancernik
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2005.09
    • 9789

    #16
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Złotobursztynowy, bardzo ładny [4.5]
    Piana: Białokremowa, drobna i średniowysoka, ale tzw. znikający punkt... [3]
    Zapach: Pachnie tak, gdy latem koszę trawnik i mi się jakiś iglak pod maszynę zawinie... Kojarzy mi się to z jakimś aptecznym syropem albo kroplami... [2.5]
    Smak: Smakuje słodowo, korzennie (piernikowo) z akcentem ziołowym. W opcji grzanej może to ma sens, na zimno niepijalne... [3]
    Wysycenie: Niewysokie. W sumie dobrze, bo i po co? [4]
    Opakowanie: Puszka, wariacja na temat Tatry "zwykłej". Może być... [3]
    Uwagi: Piłem i oceniałem na zimno (nie, że bez emocji, ale w temperaturze "piwnej" ).
    W ocenie smaku starałem się być obiektywny i wyobrazić sobie walory napoju po podgrzaniu.
    Kupione na Lukoil-u, wypite wyłącznie w celach badawczych i wyłącznie raz...

    Moja ocena: [2.95]

    Comment

    • otvirak
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      🍼
      • 2005.04
      • 793

      #17
      Leżajsk/Żywiec: Tatra Grzaniec

      Nowa Tatra - na zimę. 5,8 % alk., ekstraktu nie podano; na moje oko 11. Testowałem zarówno zimne, jak i gorące (bardziej smakowało).
      Barwa: ładny bursztyn.
      Smak: coś jakby szarlotka z cynamonem.
      Zapach: korzenno-kwaskowo-jabłkowy (?)
      Wysycenie: słabe.
      Piana: zadziwiająco ładnie się utrzymuje zarówno w wersji schłodzonej, jak i gorącej.
      Opakowanie: dedykowany kapsel, etykieta w tonacji brązowo-wiśniowej i hasło: rozgrzewająca moc.
      Całkiem, całkiem...
      niepoprawny czechofil


      Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
      WISŁA MISTRZ!

      Comment

      • becik
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍼🍼
        • 2002.07
        • 14999

        #18
        A wystarczy tylko chcieć poszukać

        Twoje zdanie na temat konkretnych wytworów piwowarskichPoddziały: Polska | Europa | Piwa domowe (...)
        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

        Comment

        • otvirak
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          🍼
          • 2005.04
          • 793

          #19
          A zdjęcie tu.
          Attached Files
          niepoprawny czechofil


          Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
          WISŁA MISTRZ!

          Comment

          • otvirak
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            🍼
            • 2005.04
            • 793

            #20
            Przepraszam Szanownych Przedpijców, ale w Warce to nie szukałem Szczególnie, że mój egzemplarz ma jak byk napisane ŻYWIEC. Dlatego właśnie, że próbowałem zlokalizować, złamałem go przez Leżajsk. Mniej sarkazmu poproszę, bo złocisty napój smakować przestaje.
            niepoprawny czechofil


            Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
            WISŁA MISTRZ!

            Comment

            • wrednyhawran
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2010.07
              • 1784

              #21
              Ocena z ARTomatu

              Kolor: Jasnozłoty i klarowny. Jak na grzańca to jakieś nieporozumienie. [2]
              Piana: Tu pozytywne zaskoczenie. Piana wysoka i trwała. Zniknęła dopiero po dlugina czasie, ale zostawila po sobie cienki kożuszek. [4]
              Zapach: Sztuczny zapach ciastek pieprzowo-cynamonowych i wyciąg z piernika. [1.5]
              Smak: Sztuczny, słodki, oblepiający. Są aromaty kojarzące się z grzańcem i świętami, ale w wersji bardzo okrojonej i udawanej. [1.5]
              Wysycenie: Ogromne, po przelaniu znika błyskawicznie. [2]
              Opakowanie: Mam dwie wersje. Butelkę kupiłem (dla kapsla). Puszkę dostałem. Ogólnie ładne. Rozwaliło mnie ostrzeżenie na puszce "Nie podgrzewaj puszki w mikrofalówce". Mogli jeszcze napisać na denku "otwierać z drugiej strony" [3.5]
              Uwagi: Troszkę odlałem do degustacji na zimno i oceny w artomacie. Teraz planuję samobójczą misję podgrzania tego i wypicia na ciepło. Piwny Bear Grylls wkracza do akcji! Może jeszcze potem opiszę swoje wrażenia...jeśli przeżyję.

              Moja ocena: [1.9]
              Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
              Małe Piwko Blog
              Małe Piwko Blog na facebooku
              Domowy Browar Demon

              Comment

              • wrednyhawran
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2010.07
                • 1784

                #22
                Przeżyłem i powracam po małym eksperymencie w kuchni.
                Podgrzałem piwo wedle instrukcji, napiłem się i mnie zatkało. To piwo na zimno było jeszcze jakoś wypijalne, natomiast w wersji podgrzanej wychodzi na zewnątrz cała chemia ukryta w tym preparacie.
                Nie poddałem się jednak łatwo i doprawiłem to trochę po swojemu - gałką, cynamonem, goździkami, miodem i rumem. Wciąż jest to najgorszy grzaniec jakiego piłem (nie, sory tyskie z mikrofalówki w pewnej przydrożnej spelunie było gorsze), dalej pachnie ścierą, ale dzięki mojemu zabiegowi da się go wypić.
                Niestety jeżeli ktoś kto nigdy wcześniej prawdziwego grzańca nie pił dostanie podgrzaną Tatrę, to już niegdy więcej w życiu grzańca sie nie napije.
                W tym wypadku zdecydowanię wolę koncepcję Ambera (choć ją nieco skrytykowałem), który zaproponował solidnego dobrego stronga, w zimowej puszce, na której podał dwa przepisy do zrobienia grzańca samemu.
                Pomysł GŻ na pakowanie chemicznych, sztucznych aromatów do jednego z najgorszych piw jakie ta ziemia nosiła i nazywanie tego grzańcem to masakra dokonana na podniebieniach i inteligencji swoich klientów.
                Dziękuję.

                Poniżej jeszcze zdjęcie podgrzanej Tatry po tuningu:
                Attached Files
                Last edited by wrednyhawran; 2011-12-14, 00:48.
                Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
                Małe Piwko Blog
                Małe Piwko Blog na facebooku
                Domowy Browar Demon

                Comment

                • Twilight_Alehouse
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2004.06
                  • 6310

                  #23
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Bursztynowy, naprawdę ładny. [5]
                  Piana: Podczas grzania zrobiła się gęsta, kremowa czapa, której resztki musiałem z garnka wyciągać łyżką. W kuflu osadza się ładną warstwą.

                  Wersja na zimno: Niska, szybko znika do zera. Dałbym 1,5. [4.5]
                  Zapach: Goździki i cynamon, a także alkohol, co nie dziwi w ciepłym piwie. Pod spodem mdląca słodowość, ale nie wybija się zbytnio. Nie jest tak źle.

                  Wersja na zimno: Niemal brak. Po porządnym wwąchaniu się czuć odrobinę mdławej słodowości i ciut przypraw, ale niewiele tego. Dałbym maks. 2. [3.5]
                  Smak: A tu już koncern pełną gębą. Mdłe, nijakie piwo bazowe, niemal pozbawione smaku poza odrobiną ścierowatej słodowości i nieznaczną goryczką. Przypraw tu tyle, co kot napłakał. Czuć odrobinę goździków i jeszcze mniej cynamonu, to tyle.

                  Wersja na zimno: Słodko-słodowo-ścierowaty. Czuć przyprawy, ale słodycz przeważa. Dałbym również 2. [2]
                  Wysycenie: Ciężko oceniać nasycenie w grzańcu, bo gaz po prostu ucieka podczas podgrzewania. Najchętniej wyłączyłbym tę kategorię, a skoro nie mogę, to chyba dam neutralne 3.

                  Wersja na zimno: Zdecydowanie za wysokie. Dałbym 2,5 [3]
                  Opakowanie: Wariacja na temat zwykłej Tatry, która i tak już jest dość tandetna. [3]
                  Uwagi: Piwo było testowane w zasadzie w trzech rzutach.
                  Najpierw wypiłem zawartość całej jednej butelki w sposób zaplanowany przez producenta, czyli po podgrzaniu. Na tej próbie będzie opierać się moja ocena. Grzaniec okazał się na tyle nieciekawy, że musiałem ratować się cukrem i cynamonem, ale oceniam jeszcze bez dodatków.
                  Kilka dni później postanowiłem podejść do sprawy raz jeszcze. Odlałem odrobinę i oceniłem, jak to coś smakuje na zimno. Stąd będą pochodzić uwagi do oceny zasadniczej.
                  Reszta drugiej butelki powędrowała do garnka już z większą ilością przypraw oraz z miodem. Po zabiciu w ten sposób wszystkich nut smakowych produktu oryginalnego dało się wypić z przyjemnością.

                  Moja ocena: [3.025]

                  Comment

                  • kiszot
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🍼🍼
                    • 2001.08
                    • 8109

                    #24
                    Musze stwierdzić,że o ile na zimno jest wypijalne,choć chemia jest mocno wyczuwalna a piwo jest po prostu mdłe.To po podgrzaniu niestety nie nadaje się do picia.
                    Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                    1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                    Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                    Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                    So von Natur, Natur in alter Weise,
                    Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                    Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                    Comment

                    • robert19r20
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2010.10
                      • 78

                      #25
                      szczerze muszę przyznać że to piwo jest okropne naprawdę chemiczno-słodki smak
                      nie do wypicia i na zimno i na ciepło

                      Comment


                      • #26
                        Tym razem muszę się w zupełności zgodzić z większością przedmówców - Tatra Grzaniec jest nienadającym się do picia, słodkim, piwnym wybrykiem, o którym GŻ powinna chyba jak najszybciej zapomnieć.
                        Na chłodno - dałem radę zmęczyć 0.2 litra, ale po podgrzaniu spasowałem - trochę szkoda żołądka na coś takiego...

                        Po szerszą recenzję zapraszam do tego wpisu.

                        Pozdrowienia!

                        Comment

                        • PociungWidmo
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2012.11
                          • 109

                          #27
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: ładny odcień bursztynowego [4.5]
                          Piana: gęsta, porządna piana utrzymująca się przez jakiś czas na powierzchni [4]
                          Zapach: Trudne do zidentyfikowania aromaty, na pierwszym planie coś jakby cynamon. Daje znać o sobie chemiczność. [2]
                          Smak: Słodycz. Duża słodycz na pierwszym planie, na dalszym aromaty w chemicznym wydaniu, ledwo dałem radę dopić do końca. Goryczki brak. [1.5]
                          Wysycenie: Nie za duże, nie za małe [4]
                          Opakowanie: Zgodne z koncepcją marketingową Tatry, nie ma cudów w postaci podanego składu i ekstraktu. [3.5]
                          Uwagi: Pite na zimno, zdecydowanie piwo o którym powinno się jak najszybciej zapomnieć

                          Moja ocena: [2.3]

                          Comment

                          • sasser
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2012.07
                            • 107

                            #28
                            Piwo już raz piłem w tamtym sezonie, zarówno na zimno i na ciepło. Zapamiętałem, że lepsze jest na zimno i w ten sposób wypiłem je wczoraj. Smakowało jak zwykłe, jasne piwo z sokiem imbirowym, dość słodkie. Dużo się nie straci, jeśli się go nie spróbuje.

                            Comment

                            • witold68
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2009.09
                              • 142

                              #29
                              tatra grzaniec

                              Jak wszyscy na ciepło się nie nadaje, na zimno można ,,pogryść'' w sprzedaży nadal
                              Na pochybel psubratom !

                              Comment

                              • Twilight_Alehouse
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2004.06
                                • 6310

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika witold68 Wyświetlenie odpowiedzi
                                Jak wszyscy na ciepło się nie nadaje, na zimno można ,,pogryść'' w sprzedaży nadal
                                A po polsku?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X