Fortuna, Miłosław Pilzner

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    Fortuna, Miłosław Pilzner

    Piwo gotowe do oceny

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
  • Pankracy
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2007.10
    • 2801

    #2
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Piwo koloru ciemnozłotego, klarowne. [4]
    Piana: Piana obfita, gęsta, śnieżnobiała. Oblepiała szkło. Do końca utrzymywał się delikatny kożuszek. [4]
    Zapach: Delikatny, słodowy. Nie wyczułem natomiast aromatu chmielowego. [3]
    Smak: Pierwszy łyk i wrażenie jakbym pił jakieś piwo koncernowe. Później trochę lepiej, ale jednak ten smak na początku

    Niestety brakuje piwu balansu pomiędzy słodowością a goryczką. Nie jest rześkie. [3]
    Wysycenie: Nasycenie piwa gazem było średnie. [3.5]
    Opakowanie: (+) Etykietka i krawatka utrzymane w stylu retro. Zielony kolor tła, rycina z panoramą browaru i złocące się litery. Bardzo to dla mnie interesujące i ciekawe. Przypadły mi do gustu.

    (-) Czarny kapsel bez logo browaru i dewizy, oblepiony jakąś banderolą.
    (-) Kontretykietka - za mało konkretów na temat piwa, a za dużo dupereli. [3]
    Uwagi:

    Moja ocena: [3.175]

    Comment

    • Cannabee776i99
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2009.08
      • 658

      #3
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Ciemne złoto, klarowny. [5]
      Piana: Średnio ziarnista, szybko zredukowała się do skromnej warstwy. [3]
      Zapach: Generalnie słodowy, przy głębszym wwąchaniu się przebija się przyjemny chmielowy aromat. [3.5]
      Smak: Głównie słodowe, pojawia się gorycz, ale raczej nie z gatunku tych przyjemnych. Piwo pije się dość ciężko. [3]
      Wysycenie: Za wysokie, siedzi na żołądku. [3.5]
      Opakowanie: Świetne, zwłaszcza jak na polskie warunki. [5]
      Uwagi:

      Moja ocena: [3.4]

      Comment

      • snorre
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2006.02
        • 655

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pankracy Wyświetlenie odpowiedzi
        Kolor: (-) Kontretykietka - za mało konkretów na temat piwa, a za dużo dupereli. [3]
        Uwagi:

        Moja ocena: [3.175]
        Przepraszam bardzo, ale te "duperele" są o historii Wielkopolski - może dla warszawiaka to pierdoły, ale dla mnie bardzo ciekawy pomysł wplecenia historii regionu w opis piwa. Czy gdyby na jakiejś etykiecie znalazłyby się np. informacje o Powstaniu Warszawskim a ja napisałbym, że to "pierdoły" nie uznałbyś to za nieelegancką (i słusznie!) wypowiedź?
        Last edited by snorre; 2011-11-26, 22:44.
        Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!

        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika snorre Wyświetlenie odpowiedzi
          Przepraszam bardzo, ale te "duperele" są o historii Wielkopolski - może dla warszawiaka to pierdoły, ale dla mnie bardzo ciekawy pomysł wplecenia historii regionu w opis piwa. Czy gdyby na jakiejś etykiecie znalazłyby się np. informacje o Powstaniu Warszawskim a ja napisałbym, że to "pierdoły" nie uznałbyś to za nieelegancką (i słusznie!) wypowiedź?
          Nie widziałem tej kontry, ale rozumiem o co chodzi Pankracemu. Chodzi o to, żeby na kontrze pisać o piwie, a nie snuć morskie opowieści. Jaki to ma związek z piwem, że Miłosław jest w Wielkopolsce? To jest coś, o czym rozmawiałem z Jeffem Evansem. Zwrócił on uwagę, że mniej więcej w połowie XX w. winiarze doszli do tego, żeby zwrócić uwagę na wino, czyli na kontrze pisali gdzie rosły winogrona, jakie aromaty powinny być w nim wyczuwalne. Tymczasem na kontrze piwa pisze się bzdury o wielowiekowej tradycji, o krystalicznie czystej wodzie, albo o... historii Wielkopolski.
          blog.kopyra.com

          Comment

          • raven77
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2010.01
            • 73

            #6
            A ja z kolei dobrze rozumiem co miał na myśli snorre, ale żeby podzielać jego zdanie trzeba chyba stąd być. Konkretów o piwie przydałoby się więcej, to fakt. Ale jest też grupa odbiorców, na których tak silne odniesienie do lokalnej historii po prostu działa, natomiast średnio ich interesuje rodzaj użytych słodów. Takie ich prawo. Nie chce mi się wierzyć, że browar tego nie przeanalizował, zwłaszcza, że w Wielkopolsce w ostatnich latach poziom utożsamiania się ze swoja małą ojczyzną wyraźnie wzrasta, co jest widoczne gołym okiem w wielu aspektach. Wystarczy wspomnieć hucznie obchodzone kolejne rocznice wybuchu i zakończenia jedynego zwycięskiego powstania (w którym to akurat miłosławianie walczyli z dala od swojej miejscowości, stąd jak przypuszczam odniesienie do Wiosny Ludów). Ta stylistyka doskonale wpisuje się w ten trend i wróżę jej sukces.

            Comment

            • kopyr
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2004.06
              • 9475

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika raven77 Wyświetlenie odpowiedzi
              Ta stylistyka doskonale wpisuje się w ten trend i wróżę jej sukces.
              No i ok, tylko bez zdziwienia, że wśród piwoszy, takie zagrania pod publiczkę, nie wzbudzają entuzjazmu. Równie dobrze zamiast o piwie można pisać o klubie piłkarskim, wymierającym gatunku, znanym nobliście lub wielkim pisarzu.
              blog.kopyra.com

              Comment

              • pioterb4
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2006.05
                • 4322

                #8
                A ja z kolei dobrze rozumiem co miał na myśli snorre, ale żeby podzielać jego zdanie trzeba chyba stąd być. Konkretów o piwie przydałoby się więcej, to fakt. Ale jest też grupa odbiorców, na których tak silne odniesienie do lokalnej historii po prostu działa, natomiast średnio ich interesuje rodzaj użytych słodów.
                To niech sobie kupi książkę w księgarni i poczyta w domowym zaciszu. Etykieta jest od tego by kompleksowo poinformowac mnie o produkcie: skład z wyszczególnieniem chmieli/słodów, styl piwa, ewentualnie jaies informacje o obecnych smakach/aromatach na wzór kontretykiet z Shepherd Neame. To co się uprawia na polskich etykietach to jest wodolejstwo i w większości przypadków odechciewa się w ogóle czytania.

                Comment

                • snorre
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2006.02
                  • 655

                  #9
                  No jednak nie jest to wodolejstwo w stylu: "starożytny przepis", "już nasi przodkowie w jaskiniach warzyli takie piwo ". Przecież podobne teksty widziałem na piwach niemieckich czy belgijskich. Niech będę szczegółowe informacje o składzie (np. jak na etykietach browaru de Molen), ale parę ciekawostek z regionu w którym warzy się piwo też mile widziane - ja tam lubię sobie poczytać
                  Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!

                  Comment

                  • raven77
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2010.01
                    • 73

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                    No i ok, tylko bez zdziwienia, że wśród piwoszy, takie zagrania pod publiczkę, nie wzbudzają entuzjazmu. Równie dobrze zamiast o piwie można pisać o klubie piłkarskim, wymierającym gatunku, znanym nobliście lub wielkim pisarzu.
                    Zgadzam się, ale tego posta napisałem w połowie jako piwosz i w połowie jako wielkopolanin Shepherd Neame poza wyczerpującymi informacjami o piwie (Spitfire) zamieszcza również notatkę o Bitwie o Anglię. I na pewno nie jest to wodolejstwo, bo swego czasu przekazywali sporo pieniędzy na fundację zajmującą się pomocą bohaterom wojennym. Podobnie jest chociażby z Johannesem z Ambera, czy dawniej z Kolejorzem z Czarnkowa, którego ideowo wypiłem hektolitry Fortuna póki co zyskami nikogo nie wspomaga, ale tak mocne osadzenie wizerunkowe piwa w regionie mi osobiście zupełnie nie przeszkadza, a wielu ludzi na pewno dodatkowo zachęca do zakupu. Z drugiej strony rozumiem też osoby, które takie zagrywki mogą drażnić, zwłaszcza, gdy pomija się aspekty bardziej istotne. A poczytać tez sobie lubię

                    Comment

                    • delvish
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.11
                      • 3508

                      #11
                      Zlitujcie się. A co mieli niby napisać na kontrze zwykłego lagera udającego pilsa? No przecież, że nie o goryczce, której tam nie ma, a być powinna.
                      Last edited by delvish; 2011-11-27, 15:02.
                      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                      (Frank Zappa)

                      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                      Comment

                      • remikola
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2011.06
                        • 188

                        #12
                        Goryczka jest i to wyraźna, ale poza tym do pilznera dość daleko. Ciekawe czy ma odczyn zasadowy?
                        Pivo je gorivo!

                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          #13
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: ciemnozłocisty, bez zarzutu [5]
                          Piana: po nalaniu utrzymuje sie długi czas, po ok 5 minutach nadal jest ok 2 cm kożuszek, biała, lekko przybrudzona, czapowata, osadza się na szkle krzaczkami [4]
                          Zapach: dość intensywny i miły zapach sfermentowanego chmielu i słodu [4]
                          Smak: dość wodniste, czasem czuć pełność ale gdzieś po drodze zanika, momentami lekko myszowate nuty oraz niepotrzebna zupełnie kwaskowość [2.5]
                          Wysycenie: za duże, żeby mocno kłuje w język [3]
                          Opakowanie: super nowy wygląd etykiet, podoba mi się, brak mi tylko firmowego kapsla [4.5]
                          Uwagi: Cóż, ładniej wygląda niz smakuje

                          Moja ocena: [3.425]
                          Attached Files
                          Last edited by becik; 2011-12-01, 20:45.
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • Piwoteka
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2008.04
                            • 1209

                            #14
                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Złote, przyjemne dla oka. [4.5]
                            Piana: Bez rewelacji, ale drobny kożuszek utrzymuje się do końca. [3.5]
                            Zapach: Niestety, mój egzemplarz piwa waniał tylko diacetylem... [2]
                            Smak: I znów masło. Silniejsze nawet niż w Lubuskim! Goryczka gdzieś tam jest, ale to masło wszystko zabija. Wielkie rozczarowanie... I po co te 5,6% alkoholu? [2.5]
                            Wysycenie: Mogłoby być nieco wyższe. [4]
                            Opakowanie: Estetycznie ok, choć złote literki na zielonym tle w niektórych miejscach są nieczytelne. Brak podanego składu. [3.5]
                            Uwagi: Huczne zapowiedzi i kolejne rozczarowanie... Czy browar nie wstydzi się wypuszczać takie piwo?

                            Moja ocena: [2.65]
                            Piwoteka
                            Łódź, ul. 6 Sierpnia 1/3,
                            www.piwoteka.pl
                            Sklep Piwoteki na Facebooku
                            Piwoteka Narodowa na Facebooku
                            Piwoteka Narodowa na G+
                            Дед Мороз (Dziadek Mróz)
                            Browar Piwoteka

                            Comment

                            • zgoda
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.05
                              • 3516

                              #15
                              Porównałem sobie ze Srebrnym Smokiem i wg mnie różnice są pomijalne. Miłosław Pilzner jest ciut ciemnejszy i to wszystko. Nawet metaliczność jest podobna, wyraźna w zapachu i ledwo wyczuwalna w smaku. Obie warki do początku kwietnia 2012.

                              Moim zdaniem te piwa są bardzo zbliżone do siebie, więc po co przepłacać? Smok 2.80, pilzner 3.20. Jak dla mnie wybór jest oczywisty.

                              Druzgocąca ocena za jakiś czas, bo akurat się zdarzyło, że MP był pity jako 3 czy 4 piwko tego wieczora.
                              Last edited by zgoda; 2011-12-03, 21:33.
                              Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X