Fortuna, Miłosław Koźlak

[mrmario]

Zgodnie z zasadą spróbować trzeba zakupiłem jedną butelką, ładna etykieta i banderola na kapslu robi swoje.
Piwo ma specyficzny smak, jak dla mnie dziwna goryczka i posmak palonego po za tym w moim odczuciu jest za mocne i zdecydowanie lepiej by smakowało gdyby miało mniejszą zawartość alkoholu.

[dlugas]

Jak dla mnie nawet nie amatora czy minimalnego znawcę koźlaków nie przypomina bocka wcale.
Słodkie, palone, goryczki znikoma ilość.
Butelka ładniutka ale zawartość mnie zniesmaczyła. Nie było to jakieś tragiczne piwo, ale jakbym chciał sobie kupić słodkiego i rozwodnionego palonego to bym utopił pieniądz gdzie indziej

ja nie polecam

[lzkamil]

Ocena z ARTomatu

Kolor: brązowy [5]
Piana: po nalaniu z góry dość wysoka ale niezbyt trwała [3]
Zapach: głęboko ciemnosłodowy, owocowy, intensywny [4]
Smak: ciemnosłodowy, trochę palony, karmelowy, z paloną goryczką, treściwy, pod koniec picia da się wyczuć alkohol, ale nie na tyle żeby jakoś przeszkadzał [4]
Wysycenie: niewielkie, pasuje do gatunku [5]
Opakowanie: ciekawe graficznie, cała seria z pomysłem, wszystkie informacje podane, plus za zwrotną butelkę [4.5]
Uwagi: Zdecydowanie bogatszy smakowo od koźlaka żywieckego który jest mniej odfermentowany przy tym samym ekstrakcie. Jakby tego koziołka dopracować i wykorzystać drzemiący w nim potencjał to mógłby być znakomity w swojej kategorii.

Moja ocena: [4.025]

[sandacz]

Lekko orzechowa winność - tyle czuję w ostatnich 50 ml. Przedtem, pamiętam, była też goryczka odsłodowa, kojarząca się również ze skórką włoskiego.
W sumie poprawne.
Może ciut za mało aksamitne, może ta goryczka jednak nie bardzo wyważ(rz)ona. Trudno powiedzieć. Na pewno kiedyś powtórzę.

[von_scheisse]

Dzisiaj pierwszy raz miałem do czynienia z tym piwem - kolor miało ładny: opisałbym go jako kolor bardzo mocnej czarnej herbaty. Piana niestety bardzo mizerna - po nawet niezbyt ostrożnym nalaniu do kufla grubość piany (koloru kawy z mlekiem) była mniejsza niż 1 cm i bardzo szybko zaniknęła. W zapachu czułem przede wszystkim karmel i ewentualnie leciutko słód.
W smaku niestety było bardzo średnio - piwo mało treściwe, początek był zdominowany przez dwa smaki: lekką słodycz (smak charakterystyczny dla ciemnych piw z browaru Fortuna) i lekką kwaskowatość. Potem czuć było smak palonej kawy zbożowej, a na finiszu smak przypominający wytrawne wino lub cherry. Obecny jest niestety lekki posmak alkoholu, który wyraźnie czuć w gardle. Wysycenie duże aż do samego końca kufla.

Pozdrawiam

[chris1985]

Mi bardziej smakuje od Koźlaka z Ambera, chociaz smakiem troche przypomina portera czuć tu taki slodowy smak piwa palonego, alkohol chociaz uderza do glowy to nie jest w piwie wyczuwalny. Jak narazie to najlepszy koźlak jaki piłem.

[tomolek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czerwonobrązowy,niezbyt ciemny i głęboki, piwo idealnie klarowne. [4]
Piana: Początkowo dość obfita ale kiepska w swej strukturze, szybko znika. [3.5]
Zapach: Niezbyt intensywny, delikatne nutki karmelowe, lekko wyczuwalny alkohol i nutki fenolowe. [3]
Smak: Na początku jest nieźle, karmelowe, lekko palone wyraźnie winne i wytrawne, potem pojawia się alkohol i na finiszu lekki rozpuszczalnik i apteka, do tego nieprzyjemne gryzące wrażenie. Mimo sporego ekstraktu, trochę wodniste. Bo ogrzaniu nabiera trochę treści, wtedy jednak wady piwa są jeszcze wyraźniejsze. [2.5]
Wysycenie: Dosyć niskie, jednak gryzące. [4]
Opakowanie: Jak to u Fortuny jest przywozicie, ten browar zawsze wyróżniał się na tle innych małych browarów. Ale akurat na Miłosławach, dla mnie jest za bardzo "nabździane". Banderola to też przerost formy... [4]
Uwagi: Duże rozczarowanie, Fortuna potrafi zrobić lepsze piwa.

Moja ocena: [3]

[Browar-Besko]

Przyzwoite NORMALNE piwo do picia !
Smak kawowo-słodowy z nutą chmielu, wyczuwa się alkohol. Piana dość gęsta i utrzymuje się dość długo. Piękny rubinowo-wiśniowy kolor, jak widać na zdjęciu.
Cena 3,75 zł.

[tomolek]

Przyzwoite NORMALNE piwo do picia !
Smak kawowo-słodowy z nutą chmielu, wyczuwa się alkohol. Piana dość gęsta i utrzymuje się dość długo. Piękny rubinowo-wiśniowy kolor, jak widać na zdjęciu.
Cena 3,75 zł.

Nieunijne? Jak za Gierka?

[Browar-Besko]

Ocena z ARTomatu

Kolor: piękny rubinowo-wiśniowy [4.5]
Piana: dość gęsta i utrzymuje się dość długo [4]
Zapach: kawowo-mandarynkowy [4]
Smak: kawowo-słodowy z nutą chmielu, wyczuwa się alkohol [3.5]
Wysycenie: prawidłowe [4.5]
Opakowanie: bardzo ładne, na kontretykiecie jest ważna informacja dla osób żyjących w zgodzie z naturą dotycząca butelki, tutaj akurat zwrotna, jest podana temperatura spożycia, czarny kapsel zaklejony nalepką [4.5]
Uwagi: normalne piwo do picia (nie unijne)

Moja ocena: [3.875]

[tomolek]

nie unijne

Ale ortografia jakaś taka unijna, albo z czasów propagandy sukcesu...

:]

[sandacz]

Ale ortografia jakaś taka unijna, albo z czasów propagandy sukcesu...

:]

Akurat w tym kontekście bardziej prawidłowa wydaje się właśnie pisownia rozdzielna. Chodzi o piwo, które nie jest unijne. Pisownia łączna byłaby wymagana, gdyby słówka "nie" i "unijne" razem tworzyły podmiot lub dopełnienie (np. Nieunijne piwa zgarnęły główne nagrody w konkursie w Luksemurgu.). Tutaj zaś kontekst wskazuje na konotacje przydawkowe.
No, chyba że nie chodziło ci o łączność lub rozdzielność pisowni

[tomolek]

Akurat w tym kontekście bardziej prawidłowa wydaje się właśnie pisownia rozdzielna. Chodzi o piwo, które nie jest unijne. Pisownia łączna byłaby wymagana, gdyby słówka "nie" i "unijne" razem tworzyły podmiot lub dopełnienie (np. Nieunijne piwa zgarnęły główne nagrody w konkursie w Luksemurgu.). Tutaj zaś kontekst wskazuje na konotacje przydawkowe.
No, chyba że nie chodziło ci o łączność lub rozdzielność pisowni

Chodziło, jeżeli jest jak piszesz, przepraszam...

[Pancernik]

Siadaj, tomolek, pała!

Wybaczcie, a zwłaszcza Ty, tomolku, OT, ale to forum zadziwia mnie dbałością o poprawność językową - tym razem piszę poważnie, bez syczenia .

PS. choć knoty też się, jak to w życiu, zdarzają...

[CyboRKg]

Kolor brazowy z rubinowymi przeblyskami. Piana sredniopecherzykowa, znika niemal natychmiast do cienkiej warstwy. Zapach palonego slodu z nuta owocowa. W smaku - baza palona slodowa, do tego slodycz i lekki winny kwasek. Wysycenie niskie. Calkiem przyjemne w smaku. Lepsze niz bock z Corneliusa, gorsze od bocka z Ambera.