Browar na Jurze, [Pinta] Dobry Wieczór / Wesołych Świąt

[pw13]

Czy ktoś się orientuje czy można dostać jeszcze to piwo gdzieś w Krakowie bądź okolicach?

[Żywiec]

Czy ktoś się orientuje czy można dostać jeszcze to piwo gdzieś w Krakowie bądź okolicach?

Powinno być jeszcze w sklepie Maria (ul. Kobierzyńska), sklepie Strefa Piwa (ul. Krowoderska) i sklepie T-28 (os. Teatralne, Nowa Huta). Być może gdzieś jeszcze, gdzie dostarcza hurtownia DLR.

Nasze zapasy magazynowe zostały już wyprzedane w 100%.

[mwojtasz]

Mam pytanie Gdzie leją pinte z kija?

[Żywiec]

Mam pytanie Gdzie leją pinte z kija?

Sprawdź na stronie www.browarpinta.pl

Na pewno w Łodzi w Piwotece Narodowej i Krakowie w Omercie. W tych lokalach Pinta gości stale na kranie.

[mwojtasz]

Piłem ale jakoś nie chciało mi się sięgać po następne
Nie za bardzo zgadzam się z tą Pijalnością
Czarna dziurka - ma wzorcową pijalność

Docent napisz gdzie mają Pinte z kija,
bo jak zobaczyłem Twoje foto to dostałem ślinotoku

[docent]

Docent napisz gdzie mają Pinte z kija,
bo jak zobaczyłem Twoje foto to dostałem ślinotoku

Zgodnie z postem wyżej - łódzka Piwoteka, krakowska Omerta oraz wrocławska ZUPa i rzeszowska Kuźnia.

[Parzon]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bardzo ciemny brązowy, jednak nie czarny. [4.5]
Piana: Gęsta, wysoka - zbyt szybko zanika. [4]
Zapach: Kawowy, przyjemny - zacheca do degustacji. [4.5]
Smak: Kawa później długo utrzymująca się goryczka. Zdecydowanie wytrawny smak. [4.5]
Wysycenie: W sam raz. [5]
Opakowanie: Etykieta w porządku, informacje w porządku, tylko ta nazwa... [4]
Uwagi:

Moja ocena: [4.45]

[traveler]

Pinta

Wesołych Świąt pasuje do śledzia pozdro

[traveler]

Kolor: Bardzo ciemny brązowy, jednak nie czarny. [4.5]
Piana: Gęsta, wysoka - zbyt szybko zanika. [4]
Zapach: Kawowy, przyjemny - zacheca do degustacji. [4.5]
Smak: Kawa później długo utrzymująca się goryczka. Zdecydowanie wytrawny smak. [4.5]
Wysycenie: W sam raz. [5]
Opakowanie: Etykieta w porządku, informacje w porządku, tylko ta nazwa... [4]
Uwagi:

Moja ocena: [4.45]

nazwa i etykieta...to jest przekaz bardzo młodzieżowy...tak się zastanawiam, czy młodzież doceni ten wyrób. Moim zdaniem nie za bardzo...tak wiec muszą popracowac nad nazwami i etykietami. Na razie są mocno tymczasowe, rzekłbym młodzieżowe wręcz. Pozdro

[roofman]

A mnie niestety spotkało przykre zaskoczenie
Trafiłem na piwo zepsute. Od razu po nalaniu czułem że będzie coś nie tak. Nie czułem absolutnie żadnego zapachu.
Po paru małych łykach i powolnym ogrzewaniu się piwa zaczął wyłazić zapach i smak zatęchłej ścierki
Nie wypiłem nawet połowy szklanki 0.33, wylałem resztę do zlewu
Za jakiś czas pewnie dam jeszcze jedną szansę, bo czuję niedosyt...
Moja ferelna warka była z datą do 15.05.2012.

[Parzon]

nazwa i etykieta...to jest przekaz bardzo młodzieżowy...tak się zastanawiam, czy młodzież doceni ten wyrób. Moim zdaniem nie za bardzo...tak wiec muszą popracowac nad nazwami i etykietami. Na razie są mocno tymczasowe, rzekłbym młodzieżowe wręcz. Pozdro

Etykieta podoba mi się ogólnie. Tylko to swiąteczne nawiązanie i nazwa. Inne etykiety Pinty są według mnie bardzo w porządku - bardzo mi się podobają. Są inne, jak pisałem przy ocenie Ataku - bez plebana w chmielowym wieńcu i bez ściemniania o wielowiekowej tradycji. Pozdrawiam.

[Parzon]

Moja ferelna warka była z datą do 15.05.2012.

Aż sprawdziłem na pustej już niestety butelce - ta sama warka, a piwo było znakomite. Wszystkie siedem sztuk z tej warki.

[docent]

Nie ma co sprawdzać dat przydatności bo była tylko jedna warka. W sobotę w stołecznym WlazłKotku będą prawdziwe ostatki wersji beczkowej, oby była w dobrej formie

[roofman]

Aż sprawdziłem na pustej już niestety butelce - ta sama warka, a piwo było znakomite. Wszystkie siedem sztuk z tej warki.

No to sklep zawalił i trzymał gdzieś w cieple.
Jak je kupiłem to odrazu do lodówki trafiło.
Próba wypicia nastąpiła kilka dni po zakupie.
No nic, zdarza się i najlepszym...

[traveler]

No to sklep zawalił i trzymał gdzieś w cieple.
Jak je kupiłem to odrazu do lodówki trafiło.
Próba wypicia nastąpiła kilka dni po zakupie.
No nic, zdarza się i najlepszym...

też mi się wydaje, że to wszystko zależy od warunków (temperatury) transportu i przechowywania. Piwa nieutrwalone mają to do siebie, że sa mniej stabilne i mają krótszy okres przydatności. Tak wiec ponosimy to ryzyko kupując je, lecz naprawdę warto, nieprawdaż pozdrawiam