Piwo uwarzone według receptury Szymona Kierszniowskiego, laureta II Częstochowskiego Konkursu Piw Domowych Bractwa Piwnego.
Butelka nalewana w browarze dostarczona przez umyślnego, któremu serdecznie dziękuję
Piana średnio pęcherzykowa koloru beżowego. Udało się nalać zadowalająca warstwę ale w 5-6 minut zredukowała się do niezbyt apetycznych wysepek na powierzchni.
Kolor bardzo ciemnobrązowy niemal czarny, u dołu pokala ładne wiśniowo-rubinowe prześwity.
Aromat palonych i ciemnych słodów, jest też jakaś mleczność jak z cukierków werters.
Smak pełny, sprawiający wrażenie gęstego, wręcz ulepkowatego. Odczuwa się gładkość i jedwabistość, która dopiero na końcu przechodzi w kwaskowaty i lekko goryczkowy finisz.
Porter chyba jest niedoleżakowany dlatego aromat wydaję się nieco jednowymiarowy a smak zbyt słodki i klejący. Powinien smakować admiratorom Ambera czy Sulimaru, zaś dla stojących murem za Łodzią lub Olsztynem będzie solidnym acz dalekim od ideału.
Butelka nalewana w browarze dostarczona przez umyślnego, któremu serdecznie dziękuję
Piana średnio pęcherzykowa koloru beżowego. Udało się nalać zadowalająca warstwę ale w 5-6 minut zredukowała się do niezbyt apetycznych wysepek na powierzchni.
Kolor bardzo ciemnobrązowy niemal czarny, u dołu pokala ładne wiśniowo-rubinowe prześwity.
Aromat palonych i ciemnych słodów, jest też jakaś mleczność jak z cukierków werters.
Smak pełny, sprawiający wrażenie gęstego, wręcz ulepkowatego. Odczuwa się gładkość i jedwabistość, która dopiero na końcu przechodzi w kwaskowaty i lekko goryczkowy finisz.
Porter chyba jest niedoleżakowany dlatego aromat wydaję się nieco jednowymiarowy a smak zbyt słodki i klejący. Powinien smakować admiratorom Ambera czy Sulimaru, zaś dla stojących murem za Łodzią lub Olsztynem będzie solidnym acz dalekim od ideału.
Comment