Lwówek, Lwówek Belg

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    #91
    Fakt, farfocli miniaturowych cała masa, przypomina to nieco Opaty, ale tam to chyba osady białkowe są (większe, dające się rozpuścić po zamieszaniu).
    Pierwsze łyki kojarzą mi się ze smakami piw domowych. To moje drugie podejście, pierwsze było przyjemne, teraz już dużo gorsze. Póki nie przeczytam, że znowu jest dobrze, to nie kupię.
    A może by tak zmienić recepturę, zaproponować coś Dori i robić non stop dobre piwo? Taką mam koncepcję do rozważenia i takiego Lwówka chętnie bym kupował...
    Last edited by Pendragon; 2012-08-11, 19:12.

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • docent
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.10
      • 5205

      #92
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
      A może by tak zmienić recepturę, zaproponować coś Dori i robić non stop dobre piwo?
      Zrobiliśmy sobie ostatnio konfrontację Lwówka Belga z przeterminowanym Brackim PA. Lepszy okazał się ten drugi
      Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
      Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
      Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
      Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

      Comment

      • Dwarfen
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2012.04
        • 72

        #93
        Warka do 20.09 bardzo smaczna.Piwo nie wylatuje z butelki,klarowne z niewielką ilością "farfocli" ale to raczej normalne.Pewnie dużo zależy od przechowywania piwa w sklepie/hurtowni.Moje siedziało w sklepie w lodóweczce.

        Comment

        • DariuszSawicki
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼
          • 2012.08
          • 2869

          #94
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: bursztynowy,herbaciany,przezroczysty,taki typowy dla ale [4]
          Piana: duża,gęsta,utrzymuje się długo,na spodzie widoczne jest wiele oczek i pęcherzyków.Na szkle pojawiły się firanki [4]
          Zapach: owocowy,trochę wiśni, w oddali nuty toffi i karmelu.Nawet jakieś jabłko się przebija [4.5]
          Smak: To chyba najbardziej goryczkowe piwo od pana Jakubiaka.Chmiel na pierwszym planie,zero słodkości,trochę biszkoptów.Alkohol ukryty [4.5]
          Wysycenie: wysokie,ale bez przesady.Bąbelków było sporo [4]
          Opakowanie: Lwówek Wiedeński mi się najbardziej podobał a Belg jest na pozycji numer 2.Też dużo brązu i charakterystyczny brak kontretykiety. [4]
          Uwagi: Piwo oczywiście smaczne ale jest chyba problem z nazwą,bo choć sporo już piw z Belgii wypiłem to nie wiem do czego Lwówka przyrównać.Lepiej by brzmiało Lwówek Anglik.

          Moja ocena: [4.375]

          Comment

          • skitof
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼🍼
            • 2007.11
            • 2485

            #95
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DariuszSawicki Wyświetlenie odpowiedzi
            Smak: To chyba najbardziej goryczkowe piwo od pana Jakubiaka.Chmiel na pierwszym planie,zero słodkości,trochę biszkoptów.Alkohol ukryty [4.5]
            Piwo jak najbardziej dobre, ale wydaje mi się, że sformułowanie "zero słodkości" jest przesadzone. Belg ma solidną podbudowę słodową, nie jest wyłącznie wytrawny i smukły. Te cukry też są wyczuwalne.

            Comment

            • CyboRKg
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2010.04
              • 594

              #96
              Belgijski Ale. Piana niewielka, grubopecherzykowa. Kolor bursztynowy. Zapach slodowo-owocowy. Goryczka nieco metaliczna, charakterystyczna dla piw ze Lwowka Slaskiego. Liczylem na nieco wiecej goryczki... Slodowa baza z nutami karmelowymi i owocowymi. Dobre piwo, choc nie tak dobre jak "Zawiercie Bursztynowe".
              "Jedno pivo ne vadi!"
              "Kupuje tylko w polskich sklepach!"

              Comment

              • kamcio1990
                Porucznik Browarny Tester
                • 2010.11
                • 300

                #97
                Minęło sporo czasu odkąd ostatnio piłem Belga. Jakoś nie było nam po drodze. W tej chwili mam go przed sobą i mogę napisać że warka z datą 25 XII ma bardzo kiepską pianę, za niskie wysycenie i metaliczny posmak. Wydaje mi się że pierwsze warki były lepsze.

                Comment

                • YouPeter
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.05
                  • 2379

                  #98
                  Warka z datą do 10 stycznia, jak dla mnie samo masło. I to nie tylko moja opinia, ale również kilku innych osób, które piły to piwo wczoraj. Coś ostatnio Lwówek nie w formie
                  Last edited by YouPeter; 2012-12-22, 11:13.
                  Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                  Comment

                  • brzytki
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2011.06
                    • 6

                    #99
                    Podpisuję się - niestety - pod powyższym. Kolejny niezły start(belg na początku roku był - jak na polskie warunki - piwem naprawdę wysokiej klasy) i kolejna kompromitacja. Smuteczek

                    Comment

                    • vietnam
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2011.05
                      • 117

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika YouPeter Wyświetlenie odpowiedzi
                      Warka z datą do 10 stycznia, jak dla mnie samo masło.
                      Diacetyl powiedasz.... Nie potwierdzam. Warki z przydatnością listopad, grudzień miały co prawda coś nie tak ze smakiem - były jakby utlenione. Jednak ostatnio kupowane (nie pamiętam daty) było zdecydowanie dobre.

                      Comment

                      • robo1
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2012.11
                        • 106

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika vietnam Wyświetlenie odpowiedzi
                        Diacetyl powiedasz.... Nie potwierdzam. Warki z przydatnością listopad, grudzień miały co prawda coś nie tak ze smakiem - były jakby utlenione. Jednak ostatnio kupowane (nie pamiętam daty) było zdecydowanie dobre.
                        No to jestes mocno odosobniony w swojej ocenie. Ja już nawet o lwówkach nie piszę bo oceny byłyby zerowe. Brak szacunku do konsumenta i tyle. Nie wiem co się wydarzyło w tym browaarze ostatnio ale nawet książęce kupione z terminem do 30-12-2012 prosto z lodówki to sam kwas maślany.

                        Comment

                        • vietnam
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2011.05
                          • 117

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika robo1 Wyświetlenie odpowiedzi
                          No to jestes mocno odosobniony w swojej ocenie. (...) sam kwas maślany.
                          Hmm.. w Wawie w pewnym sklepie kupuje jeszcze kilka znajomych mi osób - pytałem, diacetylu nie było (może to kwestia partii) Sam kwas i masło(diacetyl) to ostatnio powszechne zjawisko w Konstancinie, a przynajmniej w partiach które trafiają do pobliskiego mi sklepu. Jest jeszcze dodatkowa kwestia źle zakapslowanych butelek (cieknące), ale to temat na inny wątek.
                          EDIT: te kapsle też dotyczą Konstancina
                          Last edited by vietnam; 2012-12-23, 23:06.

                          Comment

                          • Komar_Pafnucy
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.08
                            • 1114

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika vietnam Wyświetlenie odpowiedzi
                            Hmm.. w Wawie w pewnym sklepie kupuje jeszcze kilka znajomych mi osób - pytałem, diacetylu nie było (może to kwestia partii) Sam kwas i masło(diacetyl) to ostatnio powszechne zjawisko w Konstancinie, a przynajmniej w partiach które trafiają do pobliskiego mi sklepu. Jest jeszcze dodatkowa kwestia źle zakapslowanych butelek (cieknące), ale to temat na inny wątek.
                            EDIT: te kapsle też dotyczą Konstancina
                            Konstancin ostatnio znowu robi same kwasy i to takie, że aż mordę wykręca (trafiłem kilka takich Starodawnych i Czarny Dąb), ale to wszak nie o tym wątek.

                            Mniej więcej miesiąc temu, piłem totalnie diacetylowego Belga, więc to na pewno nie są odosobnione przypadki. Mam nadzieję, że browar coś z tym zrobi. Żeby ich zdopingować, jak teraz zakupię Belga, to od razu walnę reckę artomatem.

                            Multitap Crawl
                            Multitap Crawl na Facebook

                            "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
                            Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

                            Comment

                            • brzytki
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2011.06
                              • 6

                              Panie Marku, wiemy, że jest Pan aktywny na forum - czekamy na zwrot pieniędzy, lub sympatyczny, pojednawczy gest ze strony browaru. Przynajmniej ja, osobiście, czekam.
                              Pozdrawiam,
                              Brzytki

                              Comment

                              • marekj
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2010.03
                                • 508

                                Przepraszam bardzo zawiedzionych za nieodpowiedniej jakości smakowej piwo. Parę przyczyn spowodowało ten fakt, jednak kluczowe znaczenie miała uczciwość słodowni Czeskiej i brak przewidywania ówczesnego dyrektora. W ramach rekompensaty Czesi zaproponowali trzy tony słodu ( tego samego ) co wzbudziło oprócz wściekłości politowanie. W wyniku audytu w styczniu będziemy utylizować następne (ostatnie) kilkaset hektolitrów piwa. Od dwóch - trzech tygodni w sklepach jest już piwo do którego nie mam uwag - wręcz przeciwnie. Ten przypadek uzmysławia , że warzenie piwa nie znosi rutyny i musi oparte być o przewidywanie skutków stosowania niepewnych surowców.
                                Tak więc nie pozostaje nic innego jak przeprosić za tą wtopę i mieć nadzieję , że nie powtórzy się nigdy więcej. Dodam na koniec tego długiego wywodu ,że przyśpieszyłem terminy otwarcia własnej słodowni z której zapewne i Wy drodzy piwowarzy korzystać będziecie.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X