Zamość, Zamojskie jasne

[wrednyhawran]

Muszę się zgodzić z przedmówcami. Piwo jest mdłe i pozbawione akcentów chmielowych.

Piłem je co prawda w Toruniu w Browarze Staromiejskim, który posiłkuje się piwami z Zamościa dopóki nie uwarzy własnych specjałów, ale to raczej na pewno jest to samo piwo, co opisywane powyżej.

I zaskoczenie. Okazało się, że piwo serwowane na początku istnienia Olbrachta nie było z Zamościa. Nie wiem dlaczego w takim razie kelner mówił o Zamościu

Najważniejsze, że teraz już mają swoje piwo i już nie ma żadnych zgadywanek.

[szalina]

Ocena z ARTomatu

Kolor: mętny, żółto-bury [3.5]
Piana: na początku dość obfita, gęsta, póżniej opada ale nie znika do kończ [4]
Zapach: słabo wyczuwalny, słodkawy [2]
Smak: poprawny, jest goryczka na początku, ale niestety pewna doza kwasowości na finiszu [3.5]
Wysycenie: trochę za wysokie [3.5]
Opakowanie: ciekawy pomysł - butelka cała powleczona czarną folią, przejrzysta , acz niepowalająca grafika [4.5]
Uwagi: poprawne piwo z browaru restauracyjnego, niczym się nie wyróżnia, być może pite do posiłku spełnia swoją rolę

Moja ocena: [3.075]

[leona]

Aktualna warka pozbawiona dawniej wyczuwalnych akcentów chmielowych. Goryczka jest ale na tyle niska, że wcale nie balansuje ogromnej odsłodowej słodyczy. Piwo dla mnie jest ulepkowate i mocno treściwe. Ale chyba tak miało być bo na starcie pani piwowar mówiła, że pierwsze warki były za gorzkie. Dla mnie szkoda.
Zastanawiam się jedynie jak można dodatkowo pić je z sokiem?

[beaviso]

Piwo Zamojskie Jasne zawsze było silnie słodowe. Ostatnimi czasy piłem je wielokrotnie, podczas kilku wizyt na początku września i w domu, mając zapas kilkunastu butelek (z rozlewu pod koniec sierpnia i pod koniec września 2013), termin ważności 1 miesiąc.
Na tej podstawie oceniam Zamojskie Jasne jako aktualnie najbardziej słodowe piwo w Polsce. Eksplozja zboża. Goryczka ukryta, choć nie na tyle, żeby piwo smakowało słodko (jak np. pierwsze warki Raciborskiego). Miłośnikom chmielu piwa nie polecam, ale poszukującym zbożowej bomby i rewelacyjnego posmaku długo utrzymującego się w ustach, te warki Jasnego powinny bardzo smakować. Dla mnie to najlepsze piwo, które wypiłem w tym roku, mierząc skalą radości, której mi dostarczyło. W dobie mody na mocno i aromatycznie chmielone ales, przy bezbarwnych podchodzących pod koncernowe lagerach, to piwo z Zamościa jawi się jak produkt z innej planety. Podarowałem butelkę kumplowi - był zachwycony.

M.