16° Blg, ok. 4,5% alk., 80 IBU
Prapremiera mająca miejsce 3 marca w łódzkiej Piwotece Narodowej. To jeszcze nie czas na dogłębną ocenę. Napiszę tylko, że tak właśnie wyobrażałem sobie pierwszą polską AIPE. Gdy w marcu ubiegłego roku otrzymaliśmy Atak Chmielu piwo to miało dla mnie zbyt ciemną barwę, zbytnio żywiczną goryczkę która dopełniała pełną słodową podbudowę. Piwo to nie wywarło na mnie wtedy porażającego wrażenia, dopiero z czasem osiągnęło status "kultowego", zapewne też z racji braku konkurencji (dostępnościowej i cenowej).
Z gdanśką AIPA jest inaczej. Złota barwa, pięknie osadzająca się na szkle piana. Do tego potężny chmielowy zapach i wręcz porażający intensywnością smak. Coś wspaniałego! Goryczka jest silniejsza niż w Ataku, a jednocześnie piwo jest lżejsze w odbiorze mimo, że to 16° Blg. Trochę brakuje mi cytrusowości i tego "amerykańskiego sznytu" jakie dają chmiele Cascade i Amarillo, ale podobno są w Polsce tymczasowo nieosiągalne.
Dla mnie AIPA Michała Saksa to zdecydowany pretendent to tytułu Debiutu Roku 2012, ale zapewne się takim nie stanie z racji ograniczonej dostępności.
Duży szacunek dla Michała za to piwo!
Prapremiera mająca miejsce 3 marca w łódzkiej Piwotece Narodowej. To jeszcze nie czas na dogłębną ocenę. Napiszę tylko, że tak właśnie wyobrażałem sobie pierwszą polską AIPE. Gdy w marcu ubiegłego roku otrzymaliśmy Atak Chmielu piwo to miało dla mnie zbyt ciemną barwę, zbytnio żywiczną goryczkę która dopełniała pełną słodową podbudowę. Piwo to nie wywarło na mnie wtedy porażającego wrażenia, dopiero z czasem osiągnęło status "kultowego", zapewne też z racji braku konkurencji (dostępnościowej i cenowej).
Z gdanśką AIPA jest inaczej. Złota barwa, pięknie osadzająca się na szkle piana. Do tego potężny chmielowy zapach i wręcz porażający intensywnością smak. Coś wspaniałego! Goryczka jest silniejsza niż w Ataku, a jednocześnie piwo jest lżejsze w odbiorze mimo, że to 16° Blg. Trochę brakuje mi cytrusowości i tego "amerykańskiego sznytu" jakie dają chmiele Cascade i Amarillo, ale podobno są w Polsce tymczasowo nieosiągalne.
Dla mnie AIPA Michała Saksa to zdecydowany pretendent to tytułu Debiutu Roku 2012, ale zapewne się takim nie stanie z racji ograniczonej dostępności.
Duży szacunek dla Michała za to piwo!
Comment