coś jest na rzeczy. Początkowo aromat jak w starym Jacku. W smaku po jakimś czasie bardzo wyraźny alkohol czego wcześniej nie było. Niby nie jest źle ale na pewno bywało lepiej!
Gościszewo, [AleBrowar] Rowing Jack
Collapse
X
-
Ciekaw jestem czy w ogóle można warzyć piwo, które na przestrzeni lat nie zmienia profilu smaku, skoro nawet w piwach wielkoprzemysłowych jest to do wychwycenia.
Ewentualnie może to tylko efekt placebo, nasz mózg jest tak zaprojektowany, że rzeczy które próbowaliśmy w przeszłości wydają nam się lepsze.
Comment
-
-
Ciekaw jestem czy w ogóle można warzyć piwo, które na przestrzeni lat nie zmienia profilu smaku,
Nawet wielkie koncerny zmieniają składy i smaki, przeważnie w celu uciachania kilku groszy na butelce, abym mógł je kupić w jakiejś mega promocji:]
Comment
-
-
Browary tej wielkosci maja prawo by ich piwo bylo lepsze/gorsze z warki na warke. Poztym zbior chmielu jest raz w roku, a wiadomo ten surowiec sie starzeje bardzo szybko."If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson
Comment
-
-
to chyba tak nie do konca. piłem ostatnio de molena, któremu minał rok od daty butelkowania, a mimo to miał wspaniały aromat i smak amerykanskich chmieli, z ktorym sie nie spotkałem w żadnym polskim piwie rzemieślniczym, choćby tydzień od butelkowania.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wychu Wyświetlenie odpowiedzicoś jest na rzeczy. Początkowo aromat jak w starym Jacku. W smaku po jakimś czasie bardzo wyraźny alkohol czego wcześniej nie było. Niby nie jest źle ale na pewno bywało lepiej!
Comment
-
-
Witam wszystkich, chciałbym zdać krótką relację z mojego powrotu do Rowing Jacka po kilkumiesięcznej przerwie.. Smak bardziej "płaski" niż poprzednio, poza tym, faktycznie, alkohol jest zdecydowanie bardziej wyczuwalny. Co więcej, zapach zdecydowanie mniej pociągający, amerykański chmiel nagle stał się jakby mniej atrakcyjny... Ogólnie, czuję się jakbym wypił Black Bossa. Piwo zdecydowanie straciło na subtelności i bogactwie smakowym. Co wcale nie znaczy wcale że jest jakoś dramatycznie ŹLE - po prostu to już inny, mniej wyrafinowany, Rowing Jack.Last edited by antioedipus; 2013-08-21, 22:31.
Comment
-
-
Nie wiem z którą datą, ale z beczki nie jest aż tak źle, jak czytałem.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Po raz kolejny kupiłem dzisiaj kontrolnie Rowing Jacka (termin ważności dokładnie taki sam jak "parszywa" warka, którą opisywałem w poprzednim poście - ok. 21.09.13, lecz z innego sklepu) i jest zauważalnie lepiej; nawet jest bardzo OK. Nie wiem co było z tamtym Rowing Jackiem... poprzedni był dość nieciekawy, ten jest w porządku i mi smakował - nawet zapach wrócił! Może to przez złe warunki przechowywania w sklepie i ew. upały? Doprawdy jestem skonfundowany...
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoto-bursztynowy, zmętniony delikatnie, stylowo [5]
Piana: Piana słaba szybko redukująca się do niczego. [3]
Zapach: Delikatnie słotowy, mocno chmielowy, cytrusowy, żywiczny. [4]
Smak: Styl który bardzo lubię, jest wyraźna chmielowa goryczka. Piwo zdecydowanie wytrawne, gdzieś tam delikatna kontra słodowa jest ale bardzo nikła. Piwko mega pijalne. [5]
Wysycenie: Wysycenie jest w porządku, choć mogłoby być delikatnie wyższe, może dałoby radę zbudować jakoś tą pianę. [3.5]
Opakowanie: Charakterystyczne dla AleBrowaru, fajne, ale nie zachwycające. [3.5]
Uwagi: Już niejednego Rowing Jacka wypiłem, teraz czas na wpis
Moja ocena: [4.3]
Comment
-
-
Też warka 21.IX.13....
Kolor... mętny bursztyn, nie ciemny...
Zapach... albedo...
Piana... spora, średnio pęcherzykowa... bardzo powoli opada do ok. 1 cm...
Gaz... średni...
Smak... biały grapefruit, dobra goryczka, posiadająca tendencję wzrostową... lekko się pije...
Spróbuje inną warkę... ta warka wyraźnie słabsza od Ataku Chmielu z Pinty...
Kapsel firmowy, nowa krawatka... no i mniej IBU...
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemne złoto/herbata. [4.5]
Piana: Ładna, średniopęcherzykowa, ale niespodziewanie zniknęła w dwie minuty redukując się do cienkiej obrączki. [3]
Zapach: Zastanawiałem się czy oceniać - w końcu nikt przed początkiem nowego sezonu nie wyczaruje świeżego chmielu. Ale fakt jest faktem. Mimo picia zamiennie z Atakiem trochę od niego odstaje. [4]
Smak: Nieco zalegająca goryczka, choć słabsza w pierwszym kontakcie z kubkami smakowymi (coś faktycznie zelżało). [4]
Wysycenie: W porządku. [5]
Opakowanie: AB style, lubię je i tyle. Pełne info: jest (5) [5]
Uwagi: warka 22.09.13
Moja ocena: [4.025]
Comment
-
Comment