Lwówek, Lwówek Wiedeński

[Czapayew]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemnożółty, ładnie wpadający w bursztyn, klarowny. [4.5]
Piana: Dość obfita i gęsta na początku, potem dość szybko się dematerializuje. [3.5]
Zapach: Delikatne nuty owocowe, słodowość prawie niewyczuwalna. [3.5]
Smak: Na pierwszy plan wybija się goryczka, momentami nawet palona. Szkoda tylko, że poza nią niczego nie czułem. [3.5]
Wysycenie: Średnia krajowa - bombelkuje drobno, średnio intensywnie. [3.5]
Opakowanie: Jakowaś husaria na wroga naciera (musi Turczyna). Poza tym lwówecka konwencja. [3.5]
Uwagi: Zakupione w "Świecie Alkoholi" w DG. Średnio mi podpasowało. Goryczka - jak na mój gust - skutecznie zabija inne nuty smakowe.

Moja ocena: [3.55]

[wrednyhawran]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ładny, ciemnozłoty, wpadający w bursztyn. Nie do końca klarowny. [4]
Piana: Przyzwoita, wysoka, ale nie czapiasta. Niestety znika nieco zbyt szybko, tworząc grubą otoczkę i drobne zacieki na szkle. [3]
Zapach: Słodowy, trochę owoców, kwiatów i chmielu. Dość mocno wyczuwalny alkohol. [4]
Smak: Treściwy, słodowy z akcentami karmelowymi, mocno goryczkowym chmielowym finiszem i rozgrzewającym alkoholem. [4]
Wysycenie: Bardzo drobne i może odrobinę za niskie, ale generalnie to nie przeszkadza. [3.5]
Opakowanie: Etykieta w stylu lwóweckim, bardzo ładny obraz Chorągwi z Gniewu. Brak kontry. Całość informacji kompletna, ale ściśnięta małym druczkiem wokół ety i na krawatce. Kapsel ciechanowski. [4]
Uwagi: Piwo całkiem przyzwoite, choć na kolana mnie nie rzuciło. Ale piło się przyjemnie. Może kiedyś do niego wrócę.

Moja ocena: [3.875]

[CyboRKg]

Kolor ciemnozloty, albo jasny bursztyn (jak kto woli). Piana wysoka, sredniopecherzykowa. Zapach slodowy. Sporo goryczki chmielowej, na tresciwej slodowej bazie, z odrobina winnego kwasku. Wysycenie srednie, w sam raz.

[pioterb4]

Lwówek z datą do grudnia był dość kwaskowy w porównaniu do poprzednich warek i wydaje mi się, ze nie był to efekt zamierzony. Piwo kupione z lodówki i przechowywane w lodówce, więc tu powinno być w porządku. W porównaniu do mojego pierwszego podejścia poprawiła się piana i wysycenie. Zmniejszono karmelowość, wzrosła zaś słodowa pełnia. Goryczka średnia i przyjemna. Byłoby super gdyby nie ten kwasek.

[robo1]

Lwówek z datą do grudnia był dość kwaskowy w porównaniu do poprzednich warek i wydaje mi się, ze nie był to efekt zamierzony. Piwo kupione z lodówki i przechowywane w lodówce, więc tu powinno być w porządku. W porównaniu do mojego pierwszego podejścia poprawiła się piana i wysycenie. Zmniejszono karmelowość, wzrosła zaś słodowa pełnia. Goryczka średnia i przyjemna. Byłoby super gdyby nie ten kwasek.

Też mam takie wrażenia ale mnie to akurat przeszkadza

[pioterb4]

No ta kwasowość mnie również przeszkadza, tyle że nie jest jesczcze tak mocna by zdyskwalifikować piwo na strarcie.

[tofas]

Ludzie!!! To co przeżyłem w czasie wczorajszej konsumpcji tego "piwa" już mnie przerosło! Piana dosłownie 3 sekundowa, smak zdominowany przez nieprzyjemną kwasowość, spod której wystawała tradycyjna lwówecka szmata i niewiarygodnie wręcz intensywny diacetyl! Coś niesamowitego! Tak mocny smak i aromat zjełczałego masła to coś czego jeszcze nigdy nie spotkałem w komercyjnym piwie. Na tym można szkolić przyszłych sędziów! Doskonały zamiennik dla zestawów FlavorActive. Tam trzeba by za takie masełko zapłacić kilkadziesiąt funtów. A tu mamy już nawet gotowy zestaw: piwo + wada sensoryczna za jedyne 5 zł! To się nie mieści w głowie jak takie piwo może trafić do sprzedaży! Przecież to nie jest wada która mogła powstać w czasie, w butelce. To musiało być już wyczuwalne jak wychodziło z browaru. Czy tam ktoś w ogóle wącha to co wlewa do butelek??? WSTYD! Także ruszajcie do sklepów po świetny zestaw sensoryczny, warka z datą zaznaczoną pomiędzy 5 a 10 grudnia, w tej cenie to prawdziwa okazja żeby zobaczyć jak bardzo można spaprać piwo! Jestem naprawdę zażenowany, to jest całkowity brak szacunku do klienta.

[VanPurRz]

Niestety mój ostatni kontakt z tym piwem był podobnie fatalny. Gdzie podziało się to dobre piwo które było wcześniej?
W ogóle zaobserwowałem duży spadek jakości Lwówka Wiedeńskiego jak i Belga. Także niestety browaru na Jurze i ich Czekoladowego i Bursztynowego. Warto się zastanowić dlaczego czołowe (pod względem smaku i jakości, nie wliczam tu kontraktowych) do tej pory browary przemysłowe tak mocno w ostatnim półroczu obniżyły standardy?
Pewnie dyskusję na ten temat trzeba by jakoś wydzielić ale może warto ją zacząć tu, rozmawiając o Wiedeńskim.

[leona]

Niestety mój ostatni kontakt z tym piwem był podobnie fatalny. Gdzie podziało się to dobre piwo które było wcześniej?
W ogóle zaobserwowałem duży spadek jakości Lwówka Wiedeńskiego jak i Belga. Także niestety browaru na Jurze i ich Czekoladowego i Bursztynowego. Warto się zastanowić dlaczego czołowe (pod względem smaku i jakości, nie wliczam tu kontraktowych) do tej pory browary przemysłowe tak mocno w ostatnim półroczu obniżyły standardy?
Pewnie dyskusję na ten temat trzeba by jakoś wydzielić ale może warto ją zacząć tu, rozmawiając o Wiedeńskim.

Dobre pytanie. Moim zdaniem jest to pochodna, gdzie indziej, wspominanej fali wznoszącej, która niesie "niszowe" piwa. A jak niesie to się sprzedaje, a jak się sprzedaje to jest pokusa oszczędzać na składnikach.

[robo1]

Tragedia. Przeciez to piwo pilem jeszcze 2 miesiace temu i było super. A teraz kwas i smierdzaca stechlizna. Wypilem jedno z malzonka ona troche wiecej i po 2h wszystko zwrocila. Masakra sprzedaja trucizne chyba. A tak lubilem ten browar.

[zohan666]

A jaka data na butelce i jak przechowywane? Mi z lwówka tylko raz trafił się kwas - dawno temu w ratuszowym.

[wasyll]

Dla mnie to piwo jest zbyt wytrawne, smakuje jak trochę rozwodnione wino(niekoniecznie najtańsze).

[raelber]

Właśnie otworzyłem butelkę data ważności jak powyżej pisał kolega robo1 5-10.12.2012. Po otwarciu powitała mnie totalna kapusta, a piwo to kwas. Po kliku paru łykach nic oprócz kwasu nie czuje, zwaliłbym, że mało dni do terminu i się zrobiło jak zrobiło. Ale powyższy komentarz kolegi robo1 potwierdza, że wypuścili gówno i nie wierze, że nikt nie wiedział co robi !! Oj oj oj ..... a to zostaje w pamięci !

[pioterb4]

Nie chcę bronić tu nikogo, ale gdybym po jednym kwasie obrażał się na browar to do picia zostałaby tylko Pinta i ALebrowar

[raelber]

Ja się nie obrażam, tylko teraz zawszę, gdy będę brał butelkę będę się zastanawiał czy nie trafie na kwas;/ Bo albo trzyma się formę cały czas, albo wypuszcza się takie coś tylko po co? Jakiś gość ( zwykły zjadacz chleba) co pojęcia nie ma o temacie, wypije takie piwo - a do najtańszych nie należy i opinia leci;/