Pij Tyskie, nie bywa zepsute.
Lwówek, Lwówek Wiedeński
Collapse
X
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedziPij Tyskie, nie bywa zepsute.
Robię podobnie jak CyboRKg, nie marnuję kasy na kiepskie piwo.
Comment
-
-
szkoda, że dopiero zajrzałem tu po fakcie wylania wiedeńskiego do zlewu. ale zawsze zastanawiałem sie jak piwo może walić masłem i teraz już wiem
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika raelber Wyświetlenie odpowiedziPo emailu, który skierowałem do browarów Lwówek odpowiedź dostałem od razu następnego dnia. Odpisał mi Pan Grzegorz Piwowar. Browar przeprosił za zaistniałą sytuację i za wpadkę, która powstała. Zarzuciłem im, że wypuszczają świadomie kwaśne piwo oto odpowiedź:
"Mimo wszystko zamierzam bronić się przed zarzutem jakoby browar świadomie wypuszczał skwaśniałe piwo na rynek. Piwo wychodzi od nas najpóźniej 5 dni po rozlewie - ze względu na krótki termin przydatności jest to ważne dla handlowców. W momencie opuszczania zakładu nie było podstaw, by sądzić, że będzie coś nie tak z trwałością piwa. Zresztą sygnał od Pana jest pierwszym, który dotarł do nas od klientów."
I po dalszych argumentacjach i korespondencją z Panem Grzegorzem wierze w to, że tak jest jak pisze. Widać, że browar stara się dbać o jakość i zależy mu na kliencie indywidualnym. Browar zaprosił mnie bym odwiedził ich i przyjrzał się produkcji piwa. Zaproszenia nie mogłem przyjąć bo za daleko mieszkam. Dziś przyjechał do mnie kurier z piwami od Lwówka jestem mile zaskoczony takim podejściem. Zresztą zawsze piwo od Lwówka mi smakowało i na kwas nie trafiałem.
Zapewnienia:
" Ze swojej strony obiecuję, że dołożę wszelkich starań, by tego typu sytuacja ponownie nie wystąpiła."
Ja w nie wierze, bo widać pasje w browaru Lwówek zresztą wystarczy posłuchać Pana Marka Jakubiaka jak mówi o tym wszystkim. Zdarzyło się z Wiedeńskim jak zdarzyło patrząc na podejście browaru więcej się zdarzyć nie powinno.
A odnośnie piwa zdania nie zmienię.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedziA napisałeś mail do browaru?
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemne złoto, klarowny. [5]
Piana: Początkowo średnie rozmiary, finalnie redukuje się do pierścienia. [3]
Zapach: Stwierdzono lekki słód i chmiel, ledwo wyczuwalne, jak w koncerniaku ( bez urazy ). [2.5]
Smak: Słodowo - alkoholowy, piwo jest wodniste, bez wyrazu.
Leciutka goryczka, eh.
Brakuje solidnej podstawy słodowej... [2]
Wysycenie: Średnie w stronę niskiego, zbyt niskie. [3.5]
Opakowanie: Elegancko, tematycznie, o to chodzi [4.5]
Uwagi: Warka do 25 styczeń 2013r.
Jestem lwówkiem wiedeńskim zawiedziony z deka...
Moja ocena: [2.625]
Comment
-
-
Kolor bursztynowy.
Piana niska, niezbyt trwała.
Aromat słodowy (słodu pilzneńskiego) wraz z skórką chleba (melanoidyny).
Smak zgodny z aromatem, goryczka średnio-niska, wysycenie średnie, niska treściwość - piwo dość wodniste.
Pijalność dość wysoka.
Całkiem dobre piwo.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, idealnie klarowny. [4.5]
Piana: Choć z początku dosyć obfita i średnio pęcherzykowa to niestety prędko redukuje się do dziurawego Na szkle pozostawia drobne punkciki. [3.5]
Zapach: Przede wszystkim słodowy z jakąś dziwną, niemiłą naleciałością, mnie kojarzącą się z pleśnią albo stęchlizną z lochów. [3]
Smak: Kwaskowy. Jest także skórka chlebowa, jak również metaliczne echa, wręcz odczuwa się rdzę na końcu języka oraz słaba i do tego tępa goryczka na końcu. [3]
Wysycenie: Średnie, utrzymuje się do końca. [4]
Opakowanie: Konwencjonalne, tradycyjne, nieczytelne (małe literki), niezbędne dane podano, kapsel firmowy. Całość mało przekonująca. [3.5]
Uwagi: Warka do 10.04.2013. Na kolana mnie nie rzuciło - zbyt wodniste, bez wyrazu, mało chmielu i do tego ta rdza na języku, która przywodziła mi na pamięć torowisko z tym charakterystycznym zapachem podkładów kolejowych.
Moja ocena: [3.2]
Comment
-
-
Warka z końca października (nie pamiętam dokładnie) była obłędnie landrynkowa w aromacie, co w połączeniu z tradycyjną lwówecką piwnicą dało efekt nieciekawy.
Smak poprawny, słodowy początek, raczej wytrawna i goryczkowa końcówka.
Płaciłem grubo ponad cztery złote a efekty jednak nie do końca były tego warte.
Comment
-
-
To piwo to jakiś potwór Frankensteina. Przy pierwszym łyku bardzo przyjemna paloność. Przez kilka następnych tylko i wyłącznie goryczka. A w ostatnich pojawia się słodowość. Czuję się jakbym w przeciągu jednej szklanki wypił 3 różne piwa. Najbardziej mi przypadło do gustu 3 wcielenie. Warka do 02.09.13.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: herbaciany, pasuje do stylu [5]
Piana: średni trwała, średnio intensywna, ecru, za mało pozostaje na szkle [3.5]
Zapach: po otwarciu: metaliczność, trochę warzyw, w tle nieco trawiasty chmiel; po pewnym czasie już czysty aromat lubelskiego chmielu zaczyna dominować i zapach robi się naprawdę przyjemny [3.5]
Smak: na początku wrażenie małej pełni: lekka słodowość i karmelowość, średnia goryczka; w długim finiszu fajna, rozbudowana goryczka szlachetnego chmielu [4.5]
Wysycenie: średnio-niskie; moim zdaniem bardzo odpowiednie. [4.5]
Opakowanie: szata graficzna i informacje OK, ale krzywo przyklejone etykiety, jakieś bzdury o związku z husarią i......
RDZA OD ŚRODKA KAPSLA! (na kapslowej bocznej ściance) [2.5]
Uwagi: Warka do 04.11.13 - pozytywne zaskoczenie (zwłaszcza jak ulotnią się "warzywka")!
Moja ocena: [3.975]Last edited by Seta; 2013-10-10, 21:08.
Comment
-
-
Husaria to konik p. Jakubiaka, więc można się spodziewać więcej takich "tekstów promocyjnych" .
Comment
-
Comment