Piwo gotowe do oceny
Łomża, Argus Niepasteryzowany
Collapse
X
-
Łomża, Argus Niepasteryzowany
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak
-
-
Kolor: Złocisty, beż żadnych zarzutów [5]
Piana: Po nalaniu do kufla, utrzymywała się bielutka ładna pianka, niestety tylko przez pare min, a następnie opadła [2]
Zapach: zapach przyjemny, intensywny zapach chmielu a także ożywcza słodka nutka [4]
Smak: Na początku można wyczuć słodycz, później w tle pojawia się lekka goryczka która z czasem robi się intensywniejsza aż w końcu momentalnie znika [4]
Wysycenie: na początku lekko kłuje w język ale szybko przechodzi [4]
Opakowanie: bardzo ładna, puszka jest lekko matowa, podobna do puszki Belfastu [5]
Piwo kupione w lidlu za 1,79 zł, według średniej ocen powinno wyjść ok. 4, ale jak za te pieniążki oceniam to piwo na 5. Naprawdę super piwo, nie spodziewałem się, że za takie pieniążki można kupić coś tak dobrego. Swoją drogą - smakiem i zapachem przypomina mi bardzo Piwo Tradycyjne z Jabłonowa Zdecydowanie polecam i jest dużo, dużo lepsze niż poprzednie wyroby Argusa (Premium, Pils, Strong)Last edited by owerr; 2012-06-25, 19:02.
-
-
Pozytywne zaskoczenie. W tej cenie (1,79 zeta - promocja w Lidlu) spodziewałem się czegoś albo ścierwnego, albo chemicznego, albo wodnistego. Fajerwerkó smakowych nie ma, ale to piwo jak na koncerniak trzyma przyzwoity poziom. W smaku głównie elementy słodowe, potem goryczka, nieco za słaba, ale długo utrzymująca się na języku. Lekkie ścierwne posmaki są, ale mniejsze niż w przypadku innych, mainstreamowo-prestiżowych hurtowo spożywanych przez naród produktów. Ryja nie wykrzywia, zupełnie OK, przy meczyku czy grillu spożyć można. Ciekawa propozycja dla mających problemy z dopięciem domowego budżetu
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ładny, złoty, klarowny. [4]
Piana: Wysoka i dosyć trwała. Pozostawia gruby kożuch i drobne zacieki na szkle. [4.5]
Zapach: Słodowo-chlebowy. Przyjemny, ale dosyć pospolity. [3.5]
Smak: Łagodny, słodowy z delikatną lekką goryczką - przyzwoity lager. [3.5]
Wysycenie: Drobne i delikatne. W sam raz. [5]
Opakowanie: Butelka z przezroczystego szkła z tłoczonym "herbem" Argusa i krawatką służącą za etykietę. Proste i ładne. No i dedykowany kapsel [4]
Uwagi: Lepsze od puszkowego, delikatniejsze. Stosunek ceny do jakości REWELACYJNY. Bardzo fajne piwko na niezbyt głęboką kieszeń. Coś czuję, że w trakcie letniego zastoju finansowego nowa seria Argusów będzie jednym z moich głównych piwnych źródełek.
Polecam - na lato znakomite.
Moja ocena: [3.725]Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
Małe Piwko Blog
Małe Piwko Blog na facebooku
Domowy Browar Demon
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: złocisty ale jakiś przybrudzony [4]
Piana: mierna po nalaniu, po chwili zupełnie nic nie było [2]
Zapach: dość intensywny, słodowy z lekka domieszką warzyw [2.5]
Smak: wygazowane, lekko szczypiące w język i podniebienie, lekka goryczka, posmak skwaśnialego słodu [2.5]
Wysycenie: za mało, przez co piwo jest dość wodniste [3]
Opakowanie: przezroczysta "biała" butelka, etykieta na szyjkę, dedykowany kapsel, na piwo niepasteryzowane taka butelka nie pasuje [3]
Uwagi: Niestety ale piwo np powinno być w ciemnym szkle, piwo zdecydowanie nadpsute, jak Łomża mi podchodzi to wersja Argusowa absolutnie nie
Moja ocena: [2.575]Last edited by becik; 2012-07-04, 22:53.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ładne złoto, ale chyba troszkę jaśniejsze niż w wersji puszkowej. [4.5]
Piana: Po nalaniu ładna i chwilę się trzyma, jednak wkrótce nieubłaganie znika do zera. [2.5]
Zapach: Z początku wydaje się identyczny jak w wersji puszkowej (czyli słodkawo-owocowo-alkoholowo-ścierowaty), ale po zamieszaniu szklanką nuta ścierowata znika, zaczyna zaś dominować alkoholowa, której towarzyszą akcenty słodkawo-owocowe. [2.5]
Smak: Najpierw ściera, ale niezbyt silna, potem zaskakująco wyczuwalny alkohol. Całość wytrawniejsza niż w wersji puszkowej, co nie znaczy, że lepsza, bo to piwo równie ciężko pić. [2]
Wysycenie: Za wysokie. [4]
Opakowanie: Sama butelka niezła, bo z tłoczeniami, ale takie przezroczyste szkło znacznie lepiej pasowałoby do wyspiarskich ejli. Pełniąca rolę etykiety krawatka jest prosta, bo i miejsca na fantazję tu nie wiele. Plus za dopasowany kapsel. [3]
Uwagi: Pite 16 lipca 2012 r.
Piwo niedobre, podobnie jak i wersja puszkowa. "Regularna" niepasteryzowana Łomża nadaje się do picia, ale to piwo nie za bardzo.
Moja ocena: [2.5]
Comment
-
-
Nie było takie złe...
Zapach słód-chmiel....
Ładny kolorek - średni bursztyn...
Smak klasyczny bardziej słodowy i stonowana goryczka... może być... chociaż na starcie było wrażenie cienkiego piwka...
I wpadki... piana i gaz....
Pełna butelka prezentuje się nieźle ale pusta to totalna mizeria...
Na fotce jacekwerner nie widać głównej etykiety tzn owijki więc może przyda się moja...
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasne złoto, klarowny. Wydaje sieza jasny jak na mocnego lagera. [3]
Piana: Biała, gruboziarnista, która utrzymuje się bardzo krótko. [2.5]
Zapach: Po nalaniu czuć ładnie słodowo - chmielowo ziołowy aromat. Dość intensywny, zachęcający do spożycia. [4]
Smak: Tutaj już słabiej. Słodowa baza i delikatna goryczka. Dla mnie to typowy eurolager, bez wad, bez zalet, "bez smaku". [3]
Wysycenie: Jest w porządku, utrzymuje się dość długo. [4]
Opakowanie: Przeźroczysta butelka z owijką na szyjce, dedykowany piwu kapsel, nawet ładnie się to prezentuje. [4]
Uwagi:
Moja ocena: [3.4]
Comment
-
-
Jaki to browar?
Piwo niedobre, podobnie jak i wersja puszkowa. "Regularna" niepasteryzowana Łomża nadaje się do picia, ale to piwo nie za bardzo.
Comment
-
-
Puszkowa wersja z Y na końcu czyli niepasteryzowany...
Piana wymuszona i na krótko... potem prawie nic...
Gaz raczej mniejszy ale coś jest...
Zapach słaby... jakby coś ciężkich owoców...
Kolor jasny jak u pilsa...
Smak... pite jako pierwsze to znośny ale kiedy piłem go po innych myślałem że oddam go w porcelanę tak szybko jak go wypiłem...
Ogólnie jakieś przebłyski smaku i goryczki wykryłem ale fanem nawet za 50 gr nie będę...
Ciekawa w dotyku... matowa, nie śliska... ale to żaden plusLast edited by Javox; 2013-01-21, 15:28.
Comment
-
-
Moja opinia dotyczy piwa z puszki "niepasteryzowany". Sama puszka jest ladna, matowa. Wydaje mi się, że wcześniej napis Argus był wypukły. Teraz nie jest.
Piwo oceniam słabo, następnym razem wybiorę lidlowy Perlenbacher. Natomiast wolę i tak tego Argusa niż brandowane koncerniaki - przynajmniej nie mam wrażenia że ktoś mnie zrobił w wała
Comment
-
-
Miłe zaskoczenie. Piwo na poziomie amberowskiego Natura, a przy tym tańsze (w tej chwili 1,89 w Lidlu/puszka). Przyjemny Lagerek, lekkie nasycenie (nie lubię mocno gazowanych piw). Na pewno nie dla miłośników szukania wytrawnych i różnorodnych smaków, ale jak dla mnie całkiem niezłe - dominuje słód, goryczka w tle, ale wyczuwalna. Piany i barwy nie oceniam bo o zgrozo piłem prosto z puszki Póki co najlepsza budżetówka z jaką miałem do czynienia w tym roku (i dobrze się składa bo z rozpędu kupiłem 40 sztuk bez wcześniejszego przetestowania )
Comment
-
-
puszka oczywiście w promocji 1,99zł czyli PLUS
Struktura puszki na PLUS bo matowa, coś nowego i ciekawego. Skład na PLUS bo wypisali wszystko:woda, słód, chmiel
To tyle z plusów
Piana choć wymuszona i lana w kilometra znikła po 30sekundach do zera
Zapach lekko słodowy
Kolor nie wiem nie pamiętam, zwykły złoty ?
SMAK:leciutko słodowy, jeszcze mniej chmielowy, ogólnie pustka. Idealnie wyprany ze smaku EUROLAGER. Wypiłem jedno, ale drugie by nie weszło ani łyka.
Wysycenie: średnio mocne
UWAGI: nie kupię ponownie
Czy to łomża niepasteryzowana w wersji bączek i tańcząca para czy ł. export niepasteryzowana? (ja obstawiam na tą drugą, bo bączka wspominam lepiej)Last edited by dlugas; 2013-07-20, 21:47.
Comment
-
-
Nie wiem, czy piłem Argusa Niepasteryzowane, czy Argusa Niepasteryzowanego, ale wydaje mi się, że był to ten drugi, więc napiszę tutaj.
W smaku woda, woda i jeszcze taz nic. To piwo było bez smaku, nawet do popchania kiełbasy z grilla średnio się nadawało, mało tego - po wypiciu dwóch takich (i jednego lidlowego Budwaisera) miałem rano ból głowy, jakby mi ktoś w nią szpadlem od tyłu przyłożył. Apage!
Comment
-
Comment