Piwo gotowe do oceny
Artezan, Wit
Collapse
X
-
Artezan, Wit
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak
-
-
Pie już jakiś czas temu, więc trudno mi wystawić pełną notkę wg. formularza, napiszę więc po kolei co z tego piwa zapamiętałem.
Na początek wady, a w zasadzie jedna jedyna wada - piana. U mnie mimo starań barmana powstał rachityczny kożuszek który szybko zniknął. Ten element zdecydowanie nie wyszedł.
A teraz cała masa pozytywów. Słoneczno złota barwa z mocnym zmętnieniem. Bajecznie cytrusowy aromat. Bardzo pełne, treściwe, bogate w smaku - szczególnie zapamiętałem mocną nutę cytrusową, bardzo mnie ucieszył nie za wysoki poziom kolendry (której nie lubię).
Ogólnie chciałem pić szklankę za szklanką, tylko zasoby banknotów w portfelu mnie ograniczały. Bajeczne piwo.
Ocena ogólna: 4,5
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Odpowiednio jasny, ale za mało mętny. [3.5]
Piana: Duże rozczarowanie, bo była niska i szybko opadła do nędznych resztek. [2]
Zapach: Silny, z bardzo przyjemnymi nutami kolendry i pomarańczy. Bujny i świetny. [4.5]
Smak: Piwo smaczne, treściwe, ze sporą dozą goryczki pochodzącej ze skórek pomarańczowych, kolendry też dość dużo. Solidny witbier. [5]
Wysycenie: Wysokie, czyli w porządku. [5]
Opakowanie: [5]
Uwagi: Pite 14 lipca 2012 r. w Piwotece Narodowej.
Moja ocena: [4.45]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomX Wyświetlenie odpowiedziA teraz cała masa pozytywów. Słoneczno złota barwa z mocnym zmętnieniem. Bajecznie cytrusowy aromat. Bardzo pełne, treściwe, bogate w smaku - szczególnie zapamiętałem mocną nutę cytrusową, bardzo mnie ucieszył nie za wysoki poziom kolendry (której nie lubię).
Ogólnie chciałem pić szklankę za szklanką, tylko zasoby banknotów w portfelu mnie ograniczały. Bajeczne piwo.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: bez zarzutu, żółty, mętny [5]
Piana: a co to jest piana w tym piwie? po nalaniu z nalewaka ledwie był 1 cm kożuszek, później wszystko opadło do zero pozostała jedynie cienka obwódka wokół szkła [1.5]
Zapach: mocno cytrusowy, nic więcej nie czuję, zapach prawie identyczny jak z Fanty cytrynowej [3]
Smak: Warka Radler, to mi przyszło pierwsze na myśl na wypiciu pierwszego łyka, czuć tylko orzeźwiający cytrynowy smak i ....i tak naprawdę nic więcej [2]
Wysycenie: zdecydowanie za duże, bąbelki kłują w usta i podniebienie, czasem sprawia wrażenie piwa syczącego [3.5]
Opakowanie: dwójka tylko za szklankę, ze w ogóle była, brak firmowego szkła, brak firmowego wafla mimo, że na nalewaku napisano aby podawać na waflu z odpowiedniej strony (chyba że coś sam pokręciłem) [2]
Uwagi: Za 15 zł w Sketchu to lekka przesada,chcąc się napić piwa cytrynowego naprawdę wolę Warkę radler
Moja ocena: [2.525]Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2012-07-22, 16:09.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Wprawdzie nie piłem Warki radler ale i tak wydaje mi się, że porównanie tych 2 piw to jakies nieporozumienie. Może w tym Sketchu pomylili beczki albo Artezan ma tak niestabilną produkcję bo wit, którego próbowaliśmy, z tego co pamiętam był bardzo zbalansowany, co potwierdzają dwie inne osoby. Prawda, że lekka kwaskowość pszenicy i aromat cytrusowy był wyczuwalny ale przenikał się on idealnie z delikatną goryczką i innymi smakami, min. chyba kolendry. Swoją drogą drogo w tej Warszawie macie, no chyba że knajpa leży przy jakims popularnym deptaku.Pivo je gorivo!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika remikola Wyświetlenie odpowiedziSwoją drogą drogo w tej Warszawie macie, no chyba że knajpa leży przy jakims popularnym deptaku.JEDNO PIVKO NEVADI!
Comment
-
-
Nie czepiajcie się mnie bo naprawdę w tym piwie czułem cytrynę, no dobra, skórki cytrusowe także, czułem w ustach cytrynowy napój, także wsadzając nos do szklanki czułem zapach cytryn/cytrusów. I nie jest to moje odosobnione zdanie, małżonka tez powiedziała, ze jest to wybitnie piwo cytrynowe i nawet jak na pszenicę nie czuje bananowych nut.
Jako, że ogólnie za witami/blanche'ami nie przepadam, zdarza mi się co nie co spróbować, tam cytryna/cytrusy są dodatkiem w tle do przodujących aromatów i smaków znanych z piw pszenicznych. Tu próbowałem się ich nadaremno doszukać mimo, że chciałem.
I nie wciskajcie mi kitu, że mi podano z nalewaka Warkę Radler.
Cieszę się, że innym to piwo bardzo smakuje, jest ok, mi nie podeszło.
Z niecierpliwością czekam na kolejne produkty Artezana, które trafią w mój gust i smak.
PS. Sądziłem, ze w Sketchu bądą dwa piwa z Artezana, a nie tylko to jednoGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziNie czepiajcie się mnie bo naprawdę w tym piwie czułem cytrynę, no dobra, skórki cytrusowe także, czułem w ustach cytrynowy napój, także wsadzając nos do szklanki czułem zapach cytryn/cytrusów. I nie jest to moje odosobnione zdanie, małżonka tez powiedziała, ze jest to wybitnie piwo cytrynowe i nawet jak na pszenicę nie czuje bananowych nut.
Jednak nazwanie witbiera Warka Radlerem to już po prostu obraza. Nie dziwię się emocjom hasintusa.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziJednak nazwanie witbiera Warka Radlerem to już po prostu obraza. Nie dziwię się emocjom hasintusa.
Dla lepszej atmosfery proponuję sprawdzać np. Paszporty Polsatu przed podaniem komuś tego piwa, żeby nie trafiło na takiego profana jak Becik czy ja. Niech Ktoś Coś Z Tym Zrobi, To Nie Może Tak Być! Że każdy z ulicy przychodzi i sobie pije, a potem porównuje do jakichś radlerów.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziI nie jest to moje odosobnione zdanie, małżonka tez powiedziała, ze jest to wybitnie piwo cytrynowe i nawet jak na pszenicę nie czuje bananowych nut.
Jako, że ogólnie za witami/blanche'ami nie przepadam, zdarza mi się co nie co spróbować, tam cytryna/cytrusy są dodatkiem w tle do przodujących aromatów i smaków znanych z piw pszenicznych. Tu próbowałem się ich nadaremno doszukać mimo, że chciałem.
Podałam przykład, że podobny komentarz zaserwował mój własny rodziciel - on mojego Witka określił jako "piwo z lemoniadą". Nie ma się co oburzać, to jest normalna reakcja - szukanie wyznacznika wśród znanych smaków.
Comment
-
-
Nie piłem Warki Radler, nie sądzę jednak, żeby artezanowy wit był podobnie słodki i podobnie nie mający nic wspólnego z piwem jak WR. Bo albo WR to jest po prostu rewelacja, albo takie określenie można uznać za obrazę. To mniej więcej tak jakby na stouta napisać że smakuje jak Karmi pite z popielniczki pełnej petów. No może ktoś mieć takie skojarzenia, ale nie zmienia to faktu, że jest to obraźliwe wobec tego piwa.
Ciekawi mnie jeszcze Zgoda, czemu nazywanie wita Radlerem jest ok, a uznanie tego za obraźliwe nie jest ok?
Comment
-
-
Piwo to chyba trudno obrazić. Można za to podkur... człowieka, który wiele przeszedł, aby je zrobić, i to właśnie się stało.
Becik stosuje w swoich opisach wyraziste i mocne porównania, ale każdy ma swoje skojarzenia i trzeba się z tym pogodzić. Mój znajomy uważa, że pszeniczne smakują jak mydło, czy to czegoś pszeniczniakom ujmuje? Nie sądzę. Niech każdy pisze to, co czuje. Zresztą Becik wspomniał, że miłośnikiem witów nie jest, więc trudno spodziewać się po nim ochów i achów w tym wątku.
Comment
-
Comment