Jan Olbracht, Olbracht – Pils

[Javox]

Ciekawe to piwo...

Piana... średnia i po krótkim czasie niepełna warstewka...
Gaz... wypiłem połowę i już "mnie beka"...
Kolor... mętny, jasno żółto-pomarańczowy... /zdjęcie ciut za ciemne/
Zapach... drożdże potem cytrusy, za chwile inne owoce, takie tradycyjne, średnio "smaczne"...
Smak... na początku wrażenie cienkości ale z każdym małym łykiem jest lepiej... goryczka powoli wzrasta, ale nie należy pić z dużymi przerwami bo wracamy do cienkości... małe łyczki zalecane ... jest słód, lekkie cytrusy i niezła goryczka... w sumie ok ale jak ktoś napisał wcześniej "czy to jest pils?" ...

- aj tam aj tam.... grunt że że smakowało...

data: 13.11.13

[Sekator]

To nie jest pils. To nawet nie jest dobre piwo. Wodniste, nudne, ze słabym aromatem, zbyt wysokim nasyceniem. Trudno znaleźć pozytywy.

http://degustacjepodplotem.blogspot.com/2013/10/soundtrack-do-piwa-vexatus-i-olbracht.html

[mrkowal]

Pitę po tym jak zaraz po wejściu na Starę Miasto wpadłem na posłankę Sobecką. Za bardzo byłem zaskoczony bo bym jakoś zareagował Więc piwo nawet jak by było słabe to po czymś takim musiało smakować Ogólnie poprawne choć jak dla mnie za "laitowe".

[WojciechT]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ładny, złoty, zmętniony. [5]
Piana: Fantastyczna. Bardzo wysoka, bardzo trwała, bielutka i drobnopęcherzykowa. Opadając zostawia ślady na szkle. [5]
Zapach: Drożdże, chmiel i chlebowość. [4]
Smak: Lekka, trawiasta goryczka, delikatne, ale wyczuwalne ciało słodowe. Całkiem smaczne, poprawne, acz bez fajerwerków. [4]
Wysycenie: W porządku. [5]
Opakowanie: W przeciwieństwie do kolegów z góry piję egzemplarz zakupiony na miejscu w buteleczce 0,33 l. Niestety, wszystkie etykiety są na jedno kopyto, brak pełnego składu, kapsel goły. [3.5]
Uwagi: Smaczny, poprawny lager. Tylko tyle i aż tyle.

Moja ocena: [4.175]

[Nesca]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złocisty, jasny, mętny [3.5]
Piana: Średnio trwała, drobna, pozostająca na ściankach, utrzymująca się do końca cienkim kożuszkiem na piwie [4]
Zapach: Słaby. Jak się zaciągnąć, to czuć przede wszystkim słód [3]
Smak: Dominuje goryczka podbita słodem, ma też przykry, chociaż słabiutki, "chemiczny" posmak [3]
Wysycenie: Dobre jak na lagera. [4]
Opakowanie: Rzadko spotykany krój, kolorystyka sprawia, że jest mało czytelna, brak niektórych informacji [3]
Uwagi: Pierwsza próba piwa z Olbrachta nie wypada tragicznie, ale nie jest to rewelacja.

Moja ocena: [3.175]

[Prusak]

Jednak słabe. W zapachu świeżość słodowa, puste, nieciekawa goryczka o lekko kwaskowym podbiciu. Wysycenie ciut za wysokie. Nie podeszło.

[yaro74]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemnozłoty, klarowny. [4.5]
Piana: średniowysoka, biała, drobno pęcherzykowa, trwała, do końca pozostaje cienka warstwa. Zostawia ślady na szkle. [4.5]
Zapach: niezbyt intensywny słodowo-chmielowy, przyjemny. [4]
Smak: chmielowy, lekki słód, ziołowa goryczka mocna jak na pilsa, bardzo przyjemna w piciu. Piwo treściwe i smaczne. [4.5]
Wysycenie: idealne. [5]
Opakowanie: ładna etykieta, firmowy kapsel, brak info o ekstrakcie. [4]
Uwagi:

Moja ocena: [4.325]