Piwo gotowe do oceny
Łomża, Argus El Bravos
Collapse
X
-
Łomża, Argus El Bravos
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieTagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: kolor bez zarzutu, typowo piwny czyli dobry zlocisty odcień [5]
Piana: obfita po nalaniu, szybko opada do niewielkich krzaczków i bąbelków na powierzchni oraz drobinek na szkle [2.5]
Zapach: typowy dla piw z tequila czyli lekka cytryna, tequila, slodowy nuty [3]
Smak: dominuje lekko szczypiąca w usta i język ta kaktusowa nalewka tyle, że nie czuc aż tak bardzo sztuczności jak w innych piwach o tym samym smaku, goryczka lekko cierpkawa jakby z domieszka cytryny [3]
Wysycenie: jak dla mnie bez zarzutu [5]
Opakowanie: nowa argusowa seria, etykieta wokół szyjki, dedykowany kapsel [4]
Uwagi: W porównaniu z innymi meksykańskimi piwami to jest niezłe, ale, że nie jest to mój smak to na degustacji sie skończyło
Moja ocena: [3.2]Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ładny, złoty i klarowny. [4]
Piana: Nietrwała, całkiem wysoka, ale wodnista. Znika szybko zostawiając tylko cienką otoczkę i kilka plamek. [3]
Zapach: Limonka, cytryna i ...marihuana. W samym piwie jej nie czuć, ale pojawiła się w powietrzu zaraz po otwarciu butelki. [3]
Smak: Słodko-kwaśny, ale czuć w nim piwo. To nie jest mój smak, ale jest to jedno z lepszych tequillopodobnych piw jakie dotąd piłem. [3.5]
Wysycenie: Odpowiednie, w sam raz. [5]
Opakowanie: Butelka z przezroczystego szkła z tłoczonym herbem i logo Argusa. Za etykietę służy krawatka. Fajny dedykowany kapsel. Nie wiem, czy coś źle przeczytałem, czy na krawatce napisano, że zawiera 63% tequilli [4]
Uwagi: Piwo kupione dla kapsla i dla odhaczenia. Jeden raz mi wystarczy, choć zostałem pozytywnie zaskoczony.
Moja ocena: [3.4]Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
Małe Piwko Blog
Małe Piwko Blog na facebooku
Domowy Browar Demon
Comment
-
-
Kolor : złoty
Piana : bardzo mała , jednak widzialna do końca picia piwa
Zapach : przyjemny , cytrusowy
Smak : słodycz mieszająca się z fajną kwasowością , czuć nutę tequili.
Wysycenie : dobre , takie jakie powinno być
Opakowanie : ładna butelka , ciekawy kapsel .
Uwagi : jak dla mnie lepsze od Desperadosa
Comment
-
-
Ciekawy konkurent Desperadosa, powiem więcej - smakuje mi dużo bardziej niż pierwowzór. Nie jestem jakimś fanem piw aromatyzowanych i smakowych, ale uważam, że za tą cenę warto się czasami napić tego lidlowskiego wynalazkuAle nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty. W zasadzie ładny, ale za ciemny jak na piwo "meksykańskie". [3.5]
Piana: Średnio wysoka. Szybko opada do dziurawej warstwy, trochę osiada na ściankach. [3.5]
Zapach: Sztuczna cytryna, sztuczna tequila, ścierowate piwo bazowe. Całość nieciekawa. [2]
Smak: Kwasek, lekka słodycz, cierpkość, nieprzyjemna goryczka, wyraźnie ścierowate i wodniste piwo bazowe. Okropieństwo. [1.5]
Wysycenie: Chyba najlepsza rzecz w tym piwie - idealne. [5]
Opakowanie: Typowe dla innych Argusów - biała tłoczona butelka, "etykieta" w formie krawatki. Musiało się tu oczywiście znaleźć sztampowe, kiczowate sombrero, widniejące też na kapslu.
Duży minus za kretyńską nazwę - "el" jest rodzajnikiem liczby pojedynczej, "bravos" zaś jest w liczbie mnogiej. Cóż, miało brzmieć pseudohiszpańsko, a że bez sensu, to już inna sprawa. [3]
Uwagi: Pite 24 stycznia 2013 r.
Moja ocena: [2.225]
Comment
-
-
Kolor: Lekko złotawo-żółty [4]
Piana: raczej słaba ;p [2.5]
Zapach: Sztuczna cytryna, sztuczna tequila, ścierowate piwo bazowe. Całość nieciekawa. [2]
Smak: smak tequili!! Słaba gorycz, lekka słodkość, trochę za dużo wody [3.5]
Kwasek, lekka słodycz, cierpkość, nieprzyjemna goryczka, wyraźnie ścierowate i wodniste piwo bazowe. Okropieństwo. [1.5]
Wysycenie: ok [4]
Opakowanie: Fajna butelka z wygrawerowanym napisem argus, tak jak u desperadosa
[5]
Uwagi: Piwo jak dla mnie rewelacja, za tą cenę 2,2 zł. w Lidlu, smakuje jak Desperados, a nawet może i lepiej!
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasnozłoty, całkowicie klarowny. [2.5]
Piana: Średniej wielkości pęcherzyki, po nalaniu dość obfita, o dziwo utrzymała się długo. Zaskoczenie na plus. [3.5]
Zapach: Lekko cytrynowy, z dodatkiem pierwiastków chemicznych które chyba powinny imitować tequillę? Fuj. [1]
Smak: Zapach zwiastował smak połowy tablicy Mendelejewa i tak rzeczywiście jest. Szczypie w język, nieco kwaśne, niestety nie w "ten przyjemny sposób". Nie dopiłem całego, po 1/3 szklanki to już była męka, gdzieś w okolicy połowy, poszło do zlewu. [1]
Wysycenie: Średnie w kierunku niskiego. W sam raz. [4.5]
Opakowanie: Przezroczysta, grawerowana butelka. Etykieta w formie krawatki. Kapsel dedykowany. [4]
Uwagi: Najlepszym elementem tego napoju jest jego dedykowany kapsel. Piwem bym tego nie nazwał. Średnia ocena może na to nie wskazywać, ale to naprawdę ohydny trunek, to którego z pewnością nigdy nie wrócę.
Moja ocena: [1.65]
Comment
-
-
aromat: pachnie identycznie jak Desperados
kolor: złoty, idealnie klarowny
piana: na początku duża, ale szybko opada. Nie pieni się tak obficie jak Desperados.
smak: Smakuje podobnie (nie identycznie) jak Desperados. Jest tylko trochę mniej gazowany. Ma delikatnie inny posmak. Czuć lekko alkohol.
uwagi: bardzo ładny kapsel do kolekcji
Smakuje jak Desperados, ale jest dużo tańszy. Ciekawa alternatywna dla koncerniaków, ale nie tak droga jak Desperados.
6/10
Comment
-
-
Piwo kupione przy okazji wizyty w Lidlu. Pamiętałem, że kiedyś już jakiegoś Argusa piłem i nie było tragedii, więc pomyślałem, że spróbuję i tego. Może cudów nie było, czułem lekką chemię, ale ogólnie piwo wypiłem bez problemu. W tym segmencie cenowym myślę, że naprawdę można po nie sięgnąć. W porównaniu z klasycznym "Desperadosem" znanym z innego browaru chyba nie wypada jakoś specjalnie gorzej, a nawet porównywalnie (choć obydwa, oczywiście, szału nie robią). Może kiedyś jeszcze spróbuję.
Comment
-
Comment