Smakuje jak mocniej nachmielony Ciechan light. Lekko kwaskowy, piana niezbyt trwała. Brakuje trochę nachmielenia w stronę aromatu, bo goryczka jest akceptowalna.
Ostatnia zmiana dokonana przez delvish; 2012-07-01, 19:37.
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Wydaje się mi że bardziej wyraziste, niż Wrocławskie. Czy ktoś wie sekrety ich warzenia, czy to inne piwo-receptura, czy to inna warka. Najciekawsze czy gdy warzenie zostanie przeniesione na Pomorze to nie zmienią receptury. Będą dwie dziesiątki z Lwówka, Zawiercie, Witnica - nie do pomyślenia to było na początku wieku, cieszy.
Ah, myślałem, że sobie dzisiaj coś ocenię, a tu kupa. To jest wypisz, wymaluj klon Wrocławiaka. Smaczna, fajna i orzeźwiająca dziesiątka, ale z oceną wstrzymam się do czasu przeniesienia produkcji do Darłowa.
Na osłodę dorzucam fotkę, bo nie ma.
Attached Files
Ostatnia zmiana dokonana przez wrednyhawran; 2012-07-10, 23:01.
Pewnie to kwestia warki (Darłowiak - 20.07, Wrocławskie 25.07) oraz 12 dniowego postu od piwa, ale pity 2 dni temu Darłowiak wypadł mi dużo korzystniej. Może i nieco zbyt wodniste, ale wyraźnie czułem w nim dużo czeskich nut, czyżby czeski chmiel? Dzisiaj spożywane Wrocławskie idzie mi dużo trudniej, jest jakieś takie mdłe, typowo polskie...
Mam podobne odczucia. Wrocławskie jakby bardziej tępe i kartonowe w odbiorze. Darłowiak, kwaskowy, lekko cytrusowy, orzeźwiający.
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Pendi - a nie odwrotnie? dziś po raz pierwszy spróbowałem Darłowiaka z datą 25 VII i w porównaniu z Wrocławskim (ostatnio piłem jakiś miesiąc temu) wypada lepiej - nieco pełniejszy i bardziej wyrazisty.
Koniec i bomba,
Kto nie pije ten trąba !!!
__________________________
piję bo lubię!
Nie, na pewni nie, już nie mam gorączki
Daty dokładnie takie jakie podałem. No powiedzmy, że dokładne, bo z tymi nacięciami to Lwówek zawsze miał kłopot.
Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2012-07-18, 20:17.
Różnica to jest pewnie w tym czy do etykieciarki załadowali odpowiednią ilość etykiet czy może się skończyły, butelki szły a pracownik sięgnął i w garści miał akurat to drugie?
Dziś zrobiłem test porównawczy. Darłowiak wygląda, pachnie i smakuje dokładnie jak Wrocławskie.
Bardzo przyjemna polska dziesiątka. Nikła piana to jedyny minus. Jednak zdrowo nachmielone. Konkretna goryczka rozkładająca się na podniebieniu. Wyraźne słody, pozostające w posmaku.
Takich uczciwych niskoekstraktowych piw wciąż za mało na naszym rynku. Zdecydowanie do polecenia na dłuższą sesyjną konsumpcję. Wszak lato w pełni.
Ciekawe czy po przeniesieniu docelowo produkcji nad morze utrzyma swoje parametry.
Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła. Serviatus status brevis est 3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
Comment