Zaw, ekstr. 11,6%, alk. 4,7%
Bez filtracji i bez pasteryzacji na bazie słodu jęczmiennego, fermentacja górna.
Eta z lokomotywą parową uświetniać ma 100-lecie linii kolejowej w Chrząstawie
(1912-2012).
Aromat – dość wyraźny chmiel, lekkie nuty chlebowo-drożdżowe
Barwa – jasnomiodowa, mętne
Piana – dość wysoka, gęsta, trwała
Wysycenie – umiarkowane
Smak – wyraźna chmielowa goryczka, taka amerykańska ) za nią idą wyraźne chlebowe posmaki. Potem znowu wyraźny goryczkowy, trawiasty długi finisz
Treściwość – raczej nie wysoka
Dawno temu piłem oryginalnego bawarskiego Dampfbiera z Zwiesel. Piwa tego stylu warzone są na drożdżach po/do weizenów. Tu też tak jest? Tamto piwo smakowało chyba klasyczniej. Tu trochę taki górnofermentacyjny amerykański keller. Czytałem coś o Steam Beer oraz California Common Beer, (Czesi w Żatcu warzą od czasu do czasu Steam Beer), może to coś przypomina? Nie wiem. Piwo lekie, dobrze pijalne, niecodzienne. Dla mnie mogłaby być goryczka nieco niższa, treściwość ciut wyższa. Z drugiej jednak strony produkt nie byłby tak oryginalny. Tu widać chyba otwarte podejście do historycznych wzorców. Cieszy próbowanie piw z Widawy, nie wszystkie to moje klimaty, ale otwierają mi nowe horyzonty smakowe Warto spróbować.
Kupione we wrocławskiej Drink-Hali
Bez filtracji i bez pasteryzacji na bazie słodu jęczmiennego, fermentacja górna.
Eta z lokomotywą parową uświetniać ma 100-lecie linii kolejowej w Chrząstawie
(1912-2012).
Aromat – dość wyraźny chmiel, lekkie nuty chlebowo-drożdżowe
Barwa – jasnomiodowa, mętne
Piana – dość wysoka, gęsta, trwała
Wysycenie – umiarkowane
Smak – wyraźna chmielowa goryczka, taka amerykańska ) za nią idą wyraźne chlebowe posmaki. Potem znowu wyraźny goryczkowy, trawiasty długi finisz
Treściwość – raczej nie wysoka
Dawno temu piłem oryginalnego bawarskiego Dampfbiera z Zwiesel. Piwa tego stylu warzone są na drożdżach po/do weizenów. Tu też tak jest? Tamto piwo smakowało chyba klasyczniej. Tu trochę taki górnofermentacyjny amerykański keller. Czytałem coś o Steam Beer oraz California Common Beer, (Czesi w Żatcu warzą od czasu do czasu Steam Beer), może to coś przypomina? Nie wiem. Piwo lekie, dobrze pijalne, niecodzienne. Dla mnie mogłaby być goryczka nieco niższa, treściwość ciut wyższa. Z drugiej jednak strony produkt nie byłby tak oryginalny. Tu widać chyba otwarte podejście do historycznych wzorców. Cieszy próbowanie piw z Widawy, nie wszystkie to moje klimaty, ale otwierają mi nowe horyzonty smakowe Warto spróbować.
Kupione we wrocławskiej Drink-Hali
Comment