Alkohol 4,8%, butelka 0,65 l.
Piana umiarkowana, dość szybko się dziurawi i opada.
Barwa jasnozłocista.
W smaku po prostu cytrynowe. Najpierw dominuje cytrynowa kwaskowość (szczęśliwie umiarkowana) a potem płynnie przechodzi w dosyć trwałą gorzkawość skórki cytrynowej.
I to właściwie wszystko, co można powiedzieć o smaku tego piwa. Wiele piw z ciepłych krajów ma w smaku cytrynowe nuty, raz silniejsze, raz słabsze. Tu trudno mi było uwierzyć, że wśród składników nie ma skórki cytrynowej.
Piana umiarkowana, dość szybko się dziurawi i opada.
Barwa jasnozłocista.
W smaku po prostu cytrynowe. Najpierw dominuje cytrynowa kwaskowość (szczęśliwie umiarkowana) a potem płynnie przechodzi w dosyć trwałą gorzkawość skórki cytrynowej.
I to właściwie wszystko, co można powiedzieć o smaku tego piwa. Wiele piw z ciepłych krajów ma w smaku cytrynowe nuty, raz silniejsze, raz słabsze. Tu trudno mi było uwierzyć, że wśród składników nie ma skórki cytrynowej.