Piwo upolowane za jakieś chore pieniądze w niepozornej lodówce w lotniskowym "gate" w Johannesburgu.
Miła odskocznia do lagerów, piwo jest bursztynowe, lekko nagazowane, z pewną szczyptą karmelu, a może nawet posmakiem orzechów.
Na etykiecie, zgodnie z nazwą, waleń na tle fal i zachodzącego słońca.
Miła odskocznia do lagerów, piwo jest bursztynowe, lekko nagazowane, z pewną szczyptą karmelu, a może nawet posmakiem orzechów.
Na etykiecie, zgodnie z nazwą, waleń na tle fal i zachodzącego słońca.