SAB, Castle Lager

[kloss]

Butelka 330 ml,alkohol 5%.Nabyte na festiwalu piwa w Berlinie.Piana mizerna,barwa słomkowa.Lekko kwaskowate o owocowej nucie.Goryczka dość wytłumiona,pojawia się po kilku łykach ale jest raczej stonowana.Piwko bardziej do ugaszenia pragnienia niż do degustacji-typowe jak na Afrykę.

[Petrax]

Przywiezione z Afryki przez kumpla. Ekstr. ??, alk. 5%

Opakowanie: puszka 340ml, ładny design

Kolor: jasnozłocisty, klarowne
Piana: drobnopęcherzykowa, lepka, niewysoka
Gaz: w sam raz
Zapach: minimalnie chmielowy
Smak: strasznie płaskie, wyczuwalny jedynie słaby aromat chmielowy, lekko słodkie, goryczka początkowo wydaje się spora, ale blednie z następnymi łykami, dodatkowo posmak metaliczny (puszka)

Ogólnie: 2,0 (1-5)

[Dreamer]

zaw. alk. 5,0%, but. 0,33 l
dostępne w sieci Piotr i Paweł

Flagowy produkt kukurydziano-jęczmienny wielkiego brata z drugiej strony równika.
Piwo o niespodziewanie silnym zapachu słodowym i bogatym aromacie. Kolor złoty (kukurydza). Piana puszysta, drobna i dość nietrwała, ale pozostaje w postaci placków na powierzchni piwa.
Nasycenie dobre, choć pracujących bąbelków jak na lekarstwo.
Smak zaskoczył mnie pozytywnie. Smaczny, słodowy (kukurydziana słodkawość) początek szybko przekształca się w bardzo owocową, pozytywnie intrygującą kompozycję (wyczuwam jakieś owoce ezgotyczne, których nie potrafię nazwać, może maracuja??? albo ananas???). Nadaje ona piwu lekkości i rześkości i zdecydowanie wyróżnia spośród wielu innych koncernowych lagerów. Posmak chmielowy, długo wyczuwalny na podniebieniu.
Warto spróbować.

[sibarh]

Aktualna fotka:

[kruger_nr1]

wersja puszkowa. Piwko od pierwszego łyka inne niż nasze lagery, czuć sporo słodowości. Kolor złotawy, ładny. Zapach również mocno słodowy. Piana momo iż zrobiła się potężna, miała duże bąbelki i szybko zniknęła, mało gazowane. Takie trochę bez wyrazu jak dla mnie, jednak mógłbym od czasu do czasu takiego piwa spróbować.

[Horse1963]

wersja puszkowa..

Dlaczego ta fotka taka nie frontowa

[Aleksandros]

Wziąłem w sklepie jako egzotyczną ciekawostkę. Nie miałem wymagań co do smaku, więc się nie rozczarowałem. Typowy international lager.

Kolor jasnozłoty, zapach lekko słodowy z delikatnym tchnieniem chmielowym (jednak!). W smaku bardzo lekkie, z wyczuwalną bazą słodową i lekką goryczką. Nieprzyjemnych akcentów w zapachu i smaku nie wyczułem. Butelka jak na zdjęciu Sibarha.

Dobrze zrobiony (czytaj: niewadliwy) lager. Do ugaszenia pragnienia może być. Przeżyć na płaszczyźnie duchowej nie dostarcza.

[dryx]

Alkohol nadal 5%, ekstraktu nie podano.
Skład standardowy.
Puszka 0,33 l. ale inny wzór niż na zdjęciu krugera.
Barwa jasnosłomkowa.
Piana niska, szybko opada, pozostawia ślady na szkle.
W smaku i zapachu nic szczególnego, typowy lager. Jedyne co się mocno wyróżnia to drażniąca metaliczność.
Nagazowanie umiarkowane.

[Pancernik]

Chyba najpopularniejsze piwo w RPA i nie tylko.
Nie powoduje żadnych emocji, poza pragmatycznym gaszeniem pragnienia.
Typowy "eurolager", do wypicia do posiłku bez refleksji, ale i bez obrzydzenia.