Tanzania, Kilimanjaro Premium Lager

[kloss]

Normalne piwo naprawdę przywiezione z Tanzanii,nie żaden owocowo-piwny napitek produkowany nie wiadomo gdzie.
Butelka typu Europa,alkohol 4,5%.
Piana śladowa i nietrwała,barwa słomkowa ze złocistym poblaskiem.
W smaku łagodne,praktycznie bez goryczki.Nieco wodniste,jakby rozcieńczone.
Wyczuwalna bardzo delikatna kwaskowatość o cytrusowym charakterze/jakby pomarańcza?/zmieszana z minimalną słodyczą.
W składzie piwa jest min skrobia kukurydziana.

[wpadzio]

Jasnozłocista barwa. Pełna klarowność.
Piana zaszumiała i w zasadzie tyle się da o niej napisać. Bo nie zdążyłem się przyjrzeć - jak się odwróciłem na chwilę to już jej nie było. Została jeno szumowinka na powierzchni.
Zapach mało wyrazisty. Lekko słodowy, trochę popcornowy, bo zmieszany z kukurydzianym.
Delikatne w smaku. Praktycznie pozbawione goryczki. Baza słodowa też nie postarała się zaistnieć. Jeśli coś zostaje na finiszu to tylko kukurydza, co chwalebnym raczej nie jest, choć producent szczerze przyznaje się w składzie do skrobi kukurydzianej.
Dość dobrze nagazowane, co w sumie domyślnie i kontekstowo czyni go orzeźwiającym napojem dla plażowych leniwców.
Butelka 0,5l opakowana w sympatyczną etykietę z Kilimandżaro w tle i głową żyrafy. Pięć narysowanych gwiazdek raczej na podpuchę albo w ramach myślenia życzeniowego. No chyba, że to skala 1-20... Kapsel dedykowany. Brak ekstraktu, poza tym info o składzie i ostrzeżenie przed sprzedażą nieletnim. Kod kreskowy wskazuje na produkcję w Kenii.
Alkohol 4,5% Browar w portfolio Wielkiego Brata z samego południa Czarnego Lądu - SABMillera. Grzecznościowy link do zdjęcia: http://thetallandtheshortofit.files....1/10/killi.jpg

Przywiezione przez koleżankę z podróży po Afryce. W żaden sposób nie czuję się rozczarowany, bowiem i oczekiwań wielkich nie miałem. Jako piwo trudno mi jednak obiektywnie ocenić je na więcej niż 4,5 w skali 1-10. Jako napój chłodzący na pewno zasługuje na więcej.
Podziękowania dla Gosi

[kloss]

Pojawiła się goryczka. Poza tym nadal nic specjalnego.