Piwo z chilijskiego mikrobrowaru z hasłem "piwo niezależne".
Butelka 330 ml, alkohol 5%.
Piana obfita, gęsta i trwała.
Barwa jasnej miedzi.
W smaku dominuje chmiel aromatyczny, ale i szlachetnej chmielowej goryczki nie brakuje.
Czuć też wyrażnie słodkawe nuty słodowe. W smaku lekko przypomina belgijskie/francuskie piwa bursztynowe (na co z resztą wskazuje adnotacja na etykiecie "cerveza ambar") ale to piwo jest lżejsze.
Chyba najciekawsze piwo z Ameryki Południowej jakie dotychczas piłem.
Butelka 330 ml, alkohol 5%.
Piana obfita, gęsta i trwała.
Barwa jasnej miedzi.
W smaku dominuje chmiel aromatyczny, ale i szlachetnej chmielowej goryczki nie brakuje.
Czuć też wyrażnie słodkawe nuty słodowe. W smaku lekko przypomina belgijskie/francuskie piwa bursztynowe (na co z resztą wskazuje adnotacja na etykiecie "cerveza ambar") ale to piwo jest lżejsze.
Chyba najciekawsze piwo z Ameryki Południowej jakie dotychczas piłem.