Alk. 4% obj.
Cienki, jasny sikacz przez miejscowych określany jako "najtańsze, byle jakie piwo". W smaku puste, z chemicznymi posmakami. Coś a'la nasze "biedronkowe" "piwa". Nie polecam.
Zakupione w knajpie w Quito za 1,5$ za butelkę 600ml.
Cienki, jasny sikacz przez miejscowych określany jako "najtańsze, byle jakie piwo". W smaku puste, z chemicznymi posmakami. Coś a'la nasze "biedronkowe" "piwa". Nie polecam.
Zakupione w knajpie w Quito za 1,5$ za butelkę 600ml.