Piwko z Gujany kupione na Trynidadzie.Wygląda na oryginalną produkcję,nie na licencję co zaznaczam bo jest już opisany "Banks" z Barbadosu.
Butelka 275 ml,alkohol 4,5%.
Pianka niewielka i nietrwała.Sporo bąbelków na ściance.Barwa słomkowa.
Zapach dość surowy,niezachęcający.
Smakuje jakby właśnie zamierzało skwaśnieć ale jeszcze nie zdążyło.Właściwie pozbawione szlachetnej,chmielowej goryczki ale ma w sobie jakąś kwaskową gorzkawość przypominającą nieświeżego grejfruta.
Butelka 275 ml,alkohol 4,5%.
Pianka niewielka i nietrwała.Sporo bąbelków na ściance.Barwa słomkowa.
Zapach dość surowy,niezachęcający.
Smakuje jakby właśnie zamierzało skwaśnieć ale jeszcze nie zdążyło.Właściwie pozbawione szlachetnej,chmielowej goryczki ale ma w sobie jakąś kwaskową gorzkawość przypominającą nieświeżego grejfruta.
Comment