Sierra Andina, Huaracina Pale Ale

[Puszek_72]

Kolor: lekko zamglony bursztyn
Piana: Średnio obfita i średnio trwała
Aromat: Aromat cytrusowy, grejpfrut, przyjemy jednak nieco zbyt delikatny
Smak: wyraźna goryczka jednak z umiarem dla mnie w sam raz, grejpfrut, karmel, solidna podbudowa słodowa daje efekt przyjemnej słodyczy.
Nasycenie: ok
Opakowanie Butelka 0,33 z firmowym kapslem, ładna graficznie informacje o składzie raczej skromne 6,5% ALC/VOL

Strona producenta

http://www.sierraandina.com/Sierra_Andina/Home.html

Pite w Huaraz w restauracji za 10 Sola, w markecie 6,5 w innych miejscach Peru spotykane po 16,18.

Przepraszam za słaba jakość zdjęcia

[toto]

Kolor żółtozłoty, klarowny, po wlaniu drożdży z dna mętny.
Piana bardzo wysoka (0,33 l nie mieści się w półlitrowej szklance), drobna, biała, oblepia szkło.
Zapach silnie owocowy, kwiatowy (estrowy), z odchmielowymi cytrusami, dość przyjemny; słaby alkohol w tle.
Smak owocowy, nieco łodygowy, z wyraźnym, rozgrzewającym alkoholem, jest goryczka (częściowo odalkoholowa); dość ciężkie, ściągające w ustach (taninowe), nieco metaliczne.
Nagazowanie trochę za duże.
Butelka 0,33 l, kapsel firmowy, brązowawa etykieta z kobietą w stroju andyjskim, jest skład. Napis głosi, że wyprodukowano dla Sierra Andina (ale też jest "producto Peruano").
Trwałość do 12.01.2015.
Wielkie dzięki dla Puszek_72 za butelkę. To był mój pierwszy ejl z Ameryki Południowej.